Widok
jakby ludzie myśleli o tym co się dzieje dookoła nich a nie o czubku swojego nosa i wykazywali się większym zdecydowaniem (nie mylić z brawurą) to wszyscy by zdążyli i nikt by niczego nie blokował.
Jeśli chodzi o torowiska, to przed torami powinny być światła... wystarczy czerwone na czas przejazdu tramwaju... w końcu niektóre sieroty wjechałyby na torowisko w odpowiednim momencie, a nie że na całą zmianę świateł tylko dwa-trzy auta przejadą
Zamiast omijać to skrzyżowanie, proponuję wziąć kilka dodatkowych jazd!
Jeśli chodzi o torowiska, to przed torami powinny być światła... wystarczy czerwone na czas przejazdu tramwaju... w końcu niektóre sieroty wjechałyby na torowisko w odpowiednim momencie, a nie że na całą zmianę świateł tylko dwa-trzy auta przejadą
Zamiast omijać to skrzyżowanie, proponuję wziąć kilka dodatkowych jazd!
Zdecydowanie Hucisko
Gdyby niektóre osoby nie trąbiły, w sytuacji gdy nie można pojechać dalej mimo zielonego, bostanę się stanie na środku jezdni, też by było super.
I pozdrawiam kretyna, który wjechał na tory, a potem zepchnął mnie na ulicę bo musiał się z nich wycofać. To, że się ma większy samochód nie znaczy, że można więcej :P apeluje o wprowadzenie testów na inteligencję dla kierowców!!!
Gdyby niektóre osoby nie trąbiły, w sytuacji gdy nie można pojechać dalej mimo zielonego, bostanę się stanie na środku jezdni, też by było super.
I pozdrawiam kretyna, który wjechał na tory, a potem zepchnął mnie na ulicę bo musiał się z nich wycofać. To, że się ma większy samochód nie znaczy, że można więcej :P apeluje o wprowadzenie testów na inteligencję dla kierowców!!!
Ale tam jak nie jedziesz często to przejechania tego skrzyżowania w kierunku traktu jadąc z miasta czyli targu drzewnego jest największą masakrą jaką w życiu miałem możliwość doświadczyć. Tam w lewo to jest przepustowość 3-5 samochodów max a światła świecą długo i później stoją auta na torach albo stoisz i nie wjeżdżasz na skrzyżowanie to trąbią z każdej strony.
Ja nie umiem tam pojechać na luzie, zawsze mam spinę jak bym prawko zdawał więc staram się omijać.
Ja nie umiem tam pojechać na luzie, zawsze mam spinę jak bym prawko zdawał więc staram się omijać.
Dośc dobry pomysł, napewno lepsze rozwiązanie niż jest teraz. Gorzej jak na tym pasie Prosto/Prawo zacznie sie robic zator. Wystarczy że jedno auto stanie na czerwonym a chce jechać prosto, to już nikt w prawo nie skręci na strzałce. Znajac życie będzie tak, że na wysokości "Metra" ludzie będą blokować jeden ze skrętów w lewo, a dalej na wysokosci uczelni zakorkują całą Miszewskiego.
Mozna by było przy tej opcji dodatkowo dodać jazde na wprost na jednym z tych lewoskrętów, ale wtedy zacznie sie korkować na zwęzeniu za skrzyzowanie. No i trzeba pamiętac o tych kierowcach co beda blokować pas Prosto/prawo, mimo że mieliby drugi pas do jazdy na wprost.
Ogólnie ciężka sprawa z tym skrzyzowaniem.
Mozna by było przy tej opcji dodatkowo dodać jazde na wprost na jednym z tych lewoskrętów, ale wtedy zacznie sie korkować na zwęzeniu za skrzyzowanie. No i trzeba pamiętac o tych kierowcach co beda blokować pas Prosto/prawo, mimo że mieliby drugi pas do jazdy na wprost.
Ogólnie ciężka sprawa z tym skrzyzowaniem.
Hucisko jest fatalne z jednego prostego względu - za mała jest wysepka na środku, nie została dostosowana do tramwajów. Wysepka powinna być tak duża, żeby najdłuższy tramwaj, który tamtędy przejeżdża mógł się na niej zmieścić w całości albo światła powinny zostać ustawione tak, by nie musiał się na niej zatrzymywać. W efekcie teraz często jest tak, że tył tramwaju albo blokuje jeden, a czasem dwa pasy w stronę Pruszcza albo jeden pas w stronę obwodnicy. To dramatycznie zmniejsza przepustowość skrzyżowania, bo mogą na nie wjechać na danym zablokowanym pasie góra 2-3 samochody, a reszta stoi w kolejce przed światłami (pomijam sytuacje, w których ludzie wjeżdżają byle przejechać światła). Tak więc, nawet jeśli ludzie by jeździli super kulturalnie i zgodnie z przepisami, to to skrzyżowanie nadal będzie miało przepustowość dużo mniejszą niż mogłoby mieć. Wystarczy spojrzeć jakie są korki wokół tego skrzyżowania. W dużej mierze, to właśnie wina samego Huciska.
art. 28 ust. 3 pkt. 3 "Kierującemu pojazdem zabrania się: .. wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;"
art. 28 ust. 6 Precyzuje, że przepis dotyczy także przejazdów tramwajowych.
Sam uważa,m, że w wielu momentach powinna być możliwość skorzystania z miejsca na przejeździe.
art. 28 ust. 6 Precyzuje, że przepis dotyczy także przejazdów tramwajowych.
Sam uważa,m, że w wielu momentach powinna być możliwość skorzystania z miejsca na przejeździe.
w korku nie kierujesz się przepisami, bo doprowadzisz do wypadku! W korku kierujesz się zdrowym rozsądkiem i starasz się jak najszybciej opuścić skrzyżowanie nie kolidując innym! Czym więcej aut przejedzie na jednej zmianie świateł tym szybciej rozładujemy sami korek. Nikt inny za nas tego nie zrobi! więc jak mówią: Noga z gazu - to bredzą. Właśnie na odwrót! Noga na gaz ale z GŁOWĄ!
"Noga w gaz" . Zgadza się "Slavos", tylko co będzie jak tych aut na ulicach jeszcze nam przybędzie ,to i gazu w pedale zabraknie . Pogotowie ratunkowe w korku może nie zdążyć na czas.
Tutaj raczej włodarze miast powinni się zainteresować tym problemem.
Przede wszystkim zawczasu zwiększyć przepustowość ulic we wszystkich miastach ! Zaś o parkingach ,to już nie warto nawet pisać.
-To ich problem . Za to biorą pieniądze . Podatników.
"Sciense fiction" byłoby w Polsce , gdyby budowano nowe jezdnie nad będącymi już jezdniami , co ma miejsce w dużych aglomeracjach amerykańskich.
Np: w Bostonie budują jezdnie głęboko pod ziemią , nawet pod metrem , aby zwiększyć możliwość przemieszczania się po mieście.
Z kolei u nas dla zwiększenia przepustowości dróg , często zamalowuje się część jezdni białymi pasami , wydzielając z dwóch ,jeden pas ruchu i stawia się znaki zakazu zatrzymywania ...
Tutaj raczej włodarze miast powinni się zainteresować tym problemem.
Przede wszystkim zawczasu zwiększyć przepustowość ulic we wszystkich miastach ! Zaś o parkingach ,to już nie warto nawet pisać.
-To ich problem . Za to biorą pieniądze . Podatników.
"Sciense fiction" byłoby w Polsce , gdyby budowano nowe jezdnie nad będącymi już jezdniami , co ma miejsce w dużych aglomeracjach amerykańskich.
Np: w Bostonie budują jezdnie głęboko pod ziemią , nawet pod metrem , aby zwiększyć możliwość przemieszczania się po mieście.
Z kolei u nas dla zwiększenia przepustowości dróg , często zamalowuje się część jezdni białymi pasami , wydzielając z dwóch ,jeden pas ruchu i stawia się znaki zakazu zatrzymywania ...
Od kiedy to "trudne" warunki zwalniają z przestrzegania kodeksu drogowego ? Wystarczy poczekać na kolejną zmianę świateł, przykre, ale konieczne, wtedy wszystko jest proste. Dodam, że są namalowane linie zatrzymań przed torami, które obowiązują. Co innego to niepewne i powolne opuszczanie skrzyżowania przez naszych genialnych kierowców gdy już można jechać.
Wg przepisów... bla bla bla... a kto z Was zgodnie z przepisami zatrzymuje się na czerwonym świetle, gdy zapalona jest zielona strzałka ??? może jeden na dziesięciu ! a wg przepisów należy się zatrzymać i dopiero ruszyć.... a nie zwolnić lub jechać bez zwalniania jakby było zielone światło...
tu przepisy TRZEBA stosować... ale w innym miejscu już NIE....
tu przepisy TRZEBA stosować... ale w innym miejscu już NIE....
Nie podawaj artykułów. Co Ty możesz wiedzieć. Przecież fachury mają już milion kilometrów na liczniku i co Ty im tam będziesz artykułami rzucał.
A tak na serio: to, co się tu czyta na temat zachowań na skrzyżowaniach itp., jest straszne.
A tak na serio: to, co się tu czyta na temat zachowań na skrzyżowaniach itp., jest straszne.
Ja bym na liście skrzyżowań do poprawki umieścił Kartuska-Łostowicka-Nowolipie, szczególnie ze względu na skręt w lewo w Nowolipie czy Łostowicką, ale na szczęście to skrzyżowanie zostanie przebudowane.
Poza tym jest dla mnie niezrozumiałe, czemu nie można wjechać z Jabłoniowej na trasę W-Z w kierunku Kartuskiej i czemu nie można zjechać z W-Z na Jabłoniową jadąc od Kartuskiej w kierunku centrum. Powinni także przebudować skrzyżowanie Starogardzkiej z Traktem Świętego Wojciecha, bo przez to, że jest bardzo wąski most, przepustowość jest dramatycznie mała, a to skrzyżowanie będzie coraz bardziej oblężone, bowiem coraz więcej powstaje domów i mieszkań wzdłuż Starogardzkiej.
Poza tym w paru innych miejscach (np. skrzyżowanie Opata Rybińskiego z Grunwaldzką) sygnalizacja świetlna powinna być dostosowana do ruchu i powinna różnie działać o różnych porach dnia. To wcale nie jest ani duży koszt ani wielka filozofia, wystarczy trochę się przyjrzeć ruchowi samochodów na konkretnych skrzyżowaniach.
Do wywalenia jest też przejazd przez tory na Grunwaldzkiej przy zjeździe na Trakt Konny. Absolutnie zbędny przejazd i niepotrzebnie generujący niebezpieczne sytuacje (ograniczenie do 70kmh, lewym pasem nikt przeważnie nie jedzie mniej niż 70 w takiej sytuacji, a tu nagle ktoś daje po hamulcach, bo stwierdził, że sobie zawróci).
Poza tym jest dla mnie niezrozumiałe, czemu nie można wjechać z Jabłoniowej na trasę W-Z w kierunku Kartuskiej i czemu nie można zjechać z W-Z na Jabłoniową jadąc od Kartuskiej w kierunku centrum. Powinni także przebudować skrzyżowanie Starogardzkiej z Traktem Świętego Wojciecha, bo przez to, że jest bardzo wąski most, przepustowość jest dramatycznie mała, a to skrzyżowanie będzie coraz bardziej oblężone, bowiem coraz więcej powstaje domów i mieszkań wzdłuż Starogardzkiej.
Poza tym w paru innych miejscach (np. skrzyżowanie Opata Rybińskiego z Grunwaldzką) sygnalizacja świetlna powinna być dostosowana do ruchu i powinna różnie działać o różnych porach dnia. To wcale nie jest ani duży koszt ani wielka filozofia, wystarczy trochę się przyjrzeć ruchowi samochodów na konkretnych skrzyżowaniach.
Do wywalenia jest też przejazd przez tory na Grunwaldzkiej przy zjeździe na Trakt Konny. Absolutnie zbędny przejazd i niepotrzebnie generujący niebezpieczne sytuacje (ograniczenie do 70kmh, lewym pasem nikt przeważnie nie jedzie mniej niż 70 w takiej sytuacji, a tu nagle ktoś daje po hamulcach, bo stwierdził, że sobie zawróci).
Czy ktos może mi powiedzieć jak powinno się wjechać na rondo przy pomniku Jana III Sobieskiego na targu drzewnym? Chodzi mi o kierunek Kartuska - przejazd przez Hucisko - wjazd na rondo ( po prawej stoi bank) Przed wjazdem na rondo są 2 pasy a na rondzie "powstaje" dodatkowy lewy. JAk jadę lewym pasem to na rondzie na który mam wjechac? Na ten skrawjnie lewy czy środkowy?
Najgorsze skrzyżowanie to takie gdzie przy dużym natężeniu ruchu robią się długie korki i zatory na skrzyżowaniach, czasami światło zielone jest zbyt krótkie. Faktem jest , że jeżeli kierowcy nie będą przestrzegać podstawowych przepisów to te korki będą jeszcze dłuższe, a z mojej obserwacji wynika fakt, że z przewidywaniem kierowcy w Polsce często mają problem.
Bo tam częsty błąd popełaniają jadący lewym pasem i wjeżdżajązy na środkowy a środkowy jest dla jadących z prawego pasa, a to dlatego bo skrajny prawy jest od razu pierwszym zjazdem czyli na targ węglowy. Bardzo często widuję sytuację że jadący lewym pasem wyjeżdża mi prosto przed maskę no i wtedy daje klaksonem bo na prawdę czasem wygląda to dość niebezpiecznie
ALe tu nie potrzeba żadnego malowania, nawet na prawko uczą (przynajmniej mnie uczyli) że z którego pasa skręcasz na taki wjeżdżasz a nie przecinasz pół jezdni bo lewy był najszybszy "a ja chcę skręcić w prawo to przetnę drogę reszcie a nóż się uda". Patrzac na nasze drogi jestem za powtókowymi testami na prawko co ileś lat bo większość zapomina czego się uczyła
Dlaczego drogowcy nie domalują pasów na skrzyżowaniu Miszewskiego - Grunwaldzka w każdą stronę na środku. Było by łatwiej bo każdy by pilnował swojego pasa a nie ścinał zakręty jak to często się obserwuje z ul. Miszewskiego w kierunku gdańska czy z ul. Do studzienki w kierunku Gdyni. Czy niełatwo było by przebić się a nie samowolka ale ona to zawsze będzie?
dokładnie tak, wystarczy nie blokowac skrzyzowania kiedy widzi sie ze nie bedzie mozliwości opuszczenia go i nie pchac sie na chama a poza tym troche uprzejmości i bez problemu przejedzie sie przez każde.
ja prowadze auto juz kilka lat i problemu z tymi skrzyzowaniami nie mam :) a kobieta jestem :) ha ha
ja prowadze auto juz kilka lat i problemu z tymi skrzyzowaniami nie mam :) a kobieta jestem :) ha ha
a jak by wyglądało skrzyżowanie pomalowane po 3 pasy z każdej strony. Byłby to taki mały labirynt i wyło by CI że chcesz skręcić w lewo w Miszewskiego a pojechałbyś pod prąd w Grunwaldzką :) Gratuluję pomysłu. Ewentualnie dostawić już do tych pasów parę kółek i krzyżyków i mamy fajową grę na skrzyżowani Kółeczko i Krzyżyczek :)
Byłoby łatwiej wiadukty postawić :)
Byłoby łatwiej wiadukty postawić :)
Jest namalowany pas wg którego wjeżdżając z lewego pasa przez jakiś kawałek nie mozesz się wbić na środkowy bo jest tam kawałek linii ciągłej. Ja tylko czekam zą mi ktoś tam w końcu w kufer wjedzie albo w bok , bo już nieraz było blisko. Wg linii poziomych pas prawy, do skrętu na targ węglowy zaczyna się już na rondzie więc nie jest on pasem obowiązującym do jazdy jak już wjedziesz na rondo z prawego a jedynie dodatkowym, tak jak i tan do zjazdu w szeroką.
zgadzam się przez te karczemki korkuje się kartuska i armi krajowej, a cała wina to ta sygnalizacja nie synchronizowana ze sobą i długie zielone dla wjeźdzających w kartuską z obwodnicy dla jadących od strony gdyni, mają go modernizować mam nadzieje, że szybko i sprawnie i że będzie o wiele lepiej niż teraz
Zgadzam się z tupolewem, dorzucę jeszcze:
* skrzyżowanie Obywatelska/Słowackiego. Niepotrzebnie zrobili tam zieloną strzałkę, bo ona tylko wprowadza chaos. Z reguły stoi się na tej zielonej strzałce i czeka na zielone, bo i tak nikt nie wpuści (zgodnie zresztą z przepisami). Z kolei jeśli kierowca jadący w dół Słowackiego wpuszcza samochód z Obywatelskiej, okazuje się że wjeżdża ich kilka, często blokując skrzyżowanie. A skręcić w tym miejscu w lewo nie sposób, właśnie z winy zablokowanego fragmentu skrzyżowania (przez zielonostrzałkowców lub/i kierowców jadących z góry).
* skrzyżowanie Kartuska/Łostowicka. Skręcanie w lewo z Łostowickiej w Kartuską to ciekawe zjawisko, zjeżdżają max 2 auta, bo nagle pośrodku skrzyżowania stoją i "czają się" 2 auta i ruszyć się nie ma jak, ani prosto ani w lewo; potem zielone dostają ci z Kartuskiej i nie mogą jechać. Rzeczone skręcające 2 autka muszą się usunąć, więc są wpuszczane, a czas leci...
* skrzyżowanie Obywatelska/Słowackiego. Niepotrzebnie zrobili tam zieloną strzałkę, bo ona tylko wprowadza chaos. Z reguły stoi się na tej zielonej strzałce i czeka na zielone, bo i tak nikt nie wpuści (zgodnie zresztą z przepisami). Z kolei jeśli kierowca jadący w dół Słowackiego wpuszcza samochód z Obywatelskiej, okazuje się że wjeżdża ich kilka, często blokując skrzyżowanie. A skręcić w tym miejscu w lewo nie sposób, właśnie z winy zablokowanego fragmentu skrzyżowania (przez zielonostrzałkowców lub/i kierowców jadących z góry).
* skrzyżowanie Kartuska/Łostowicka. Skręcanie w lewo z Łostowickiej w Kartuską to ciekawe zjawisko, zjeżdżają max 2 auta, bo nagle pośrodku skrzyżowania stoją i "czają się" 2 auta i ruszyć się nie ma jak, ani prosto ani w lewo; potem zielone dostają ci z Kartuskiej i nie mogą jechać. Rzeczone skręcające 2 autka muszą się usunąć, więc są wpuszczane, a czas leci...
Nie ma złych skrzyżowań w Polsce...sa tylko niedouczeni kierowcy.Zadajmy sobie proste pytanie???-Dlaczego skrzyzowania sprawiaja Wam trudnosc?-odpowiedz jest prosta-Drodzy kierowcy to Wy powodujecie,ze przejazd przez wieksze skrzyzowanie to jedna wielka nerwowka. Proponuje poczytac kodeks ruchu drogowego...i znajdziecie recepte na nurtujacy Was problem...
CZYTAĆ!!!!!!!!!!!!
Ogólnopolski strajk przeciwko wysokim cenom paliwa w każdym mieście wojewódzkim!! Kierowcy o danej godzinie zaczną tankować na najbardziej obleganych stacjach na co dzień małe ilości paliwa (1 litr). Tak jak strajkują we Francji czy Włoszech!! Strajk odbędzie się 24 kwietnia o godzinie 10.00 w całej Polsce!! Proszę o POWIELANIE tej informacji na innych portalach (metoda kopiuj-wklej), na CB RADIO , wśród znajomych czy na forach motoryzacyjnych np. VW, FORD, honda itp!! Można utworzyć konta lub grupy na portalach takich jak NK czy Facebook (na facebooku już można znaleźć wydarzenia z tym związane)!! I proszę nie pisać, że "przesiądź się na rower" albo "przestań jeździć" bo od cen paliwa zależą również ceny w sklepach!! To musi się udać jeśli się zjednoczymy i przeciwstawimy się temu systemowi!! To nie jest walka tylko przeciw stacjom paliw ale przede wszystkim z władzą!! Kto jest za proszę się wpisywać!!
PROSZĘ O POWIELANIE TEGO TEKSTU!!!
BEZ POWIELANIA I PRZEKAZYWANIA INFO DALEJ NIC Z TEGO NIE BĘDZI
Mam obawy czy nie wyjdzie zalosne posmiewisko.
Znajac tego typu akcje, mamy wielu krzykaczy, a jak dochodzi co do czego to nagle tracimy odwage.
Chcialbym aby w te przypuszczenia nie wierzyc. Z drugiej strony, co to da? Jednodniowa, maksymalnie dwu-trzygodzinna akcja skierowana na jedna moim zdaniem nie odniesie sukcesu.W ogole nie wiem czy bez zaangazowania w udzial mediow jest sens. Nawet grupka 20-50 aut sprawi co najwyzej, ze panu zza lady na stacji bedzie szybciej lecial czas.
Oby bylo inaczej.
Znajac tego typu akcje, mamy wielu krzykaczy, a jak dochodzi co do czego to nagle tracimy odwage.
Chcialbym aby w te przypuszczenia nie wierzyc. Z drugiej strony, co to da? Jednodniowa, maksymalnie dwu-trzygodzinna akcja skierowana na jedna moim zdaniem nie odniesie sukcesu.W ogole nie wiem czy bez zaangazowania w udzial mediow jest sens. Nawet grupka 20-50 aut sprawi co najwyzej, ze panu zza lady na stacji bedzie szybciej lecial czas.
Oby bylo inaczej.
Co racja to racja, już nie mówiąc o tym ile by skosili za zielone strzałki i złe parkowanie. Zebrana kasa przydałaby się na załatanie dziur i poprawienie skrzyżowań.
Dorzucam jeszcze jedno genialne skrzyżówanie, "poprawione" rondo de la Salle od strony Potokowej. Jakie teraz się robią korki na Potokowej, to masakra... O godzinie 15 stoi się lekko pół godziny. W zeszły wtorek były tylko wymalowane pasy, a stare nadal widoczne i nie było znaku pionowego. Teraz jest znak pionowy nie do końca oddający rzeczywistość, bo pokazuje tylko kierunki w których można jechać, a przebieg pasów nie jest zmieniony. Zaasfaltowane stare pasy szczerze mówiąc przy mokrej nawierzchni nadal są widoczne. Ludzie jadą na pamięć, a nawet jak jadą poprawnie, nie jest to zbyt wydajne. Za to Słowackiego w górę się nie korkuje w godzinach popołudniowych. Coś za coś?
Dorzucam jeszcze jedno genialne skrzyżówanie, "poprawione" rondo de la Salle od strony Potokowej. Jakie teraz się robią korki na Potokowej, to masakra... O godzinie 15 stoi się lekko pół godziny. W zeszły wtorek były tylko wymalowane pasy, a stare nadal widoczne i nie było znaku pionowego. Teraz jest znak pionowy nie do końca oddający rzeczywistość, bo pokazuje tylko kierunki w których można jechać, a przebieg pasów nie jest zmieniony. Zaasfaltowane stare pasy szczerze mówiąc przy mokrej nawierzchni nadal są widoczne. Ludzie jadą na pamięć, a nawet jak jadą poprawnie, nie jest to zbyt wydajne. Za to Słowackiego w górę się nie korkuje w godzinach popołudniowych. Coś za coś?
A moze mi ktos wytlumaczyc jak skrecic w lewo na skrzyzowaniu na Chelmie - skret w kierunku Tesco? Mam na mysli sytuacje, w ktorej ja jade od strony gdanska (od strony tego ronda obok stacji Lotosu) i chce skrecic w lewo do Tesco. Normalnie stanac na srodku i zaczekac? Tylko ze tam sa jakies dziury na tory wiec chyba cos robie nie tak..
Dorzucę jeszcze jedno genialne miejsce, skrzyżowanie Łostowicka/Warszawska, gdzie skręcenie w lewo z Warszawskiej w Łostowicką jest nie lada wyczynem, chyba że ktoś jadący od Witosa się zlituje. Po pierwsze: profil zakrętu Warszawskiej, po drugie: wytarte linie (niby jest lewoskręt i pas do jazdy prosto ;)), do tego źle zestrojone światła i zwykły zielony sygnalizator zamiast kierunkowego plus mechanizm włączający strzałkę w lewo tylko w razie gdy na pasie są samochody.
przeczytałem wszystkie wpisy i trochę się zdziwiłem. Nie ma tamnic o organizacji ruchu, bezsensach czynionych przez drogowców. Głównie wzajemne inwektywy czy wytyki. Dlatego tak się nam jeździ. Zerknij czasem przez boczną szybę a zobaczysz kogoś z przyrośniętym telefonem albo nerwowo przewracającego rozłożone obok dokumenty. Dobrze, że ludzie nie mają chwytnych stóp, bo i te byłyby czymś zajęte. Kierunkowskaz, wycieraczki, czy rzut oka w lusterka - na to nie ma czasu.
Zgadza się.. więkrzość nie potrafi jeździć i nie wiem kto im dał prawko... przykład? mój kolega... zdał za 8 razem?? tak... ale Pani egzaminatorka była bardziej zajęta pisaniem smsów, a kolega robił tylko błędy i to spore.. miał zaparkować rownolegle a zaparkował prostopadle;/ a widać jak stoją auta więc trzeba zaparkować jak oni a nie na odwrót... a ona poprawiała za niego błędy...
Z punktu widzenia osoby, która ma niewielkie doświadczenie w prowadzeniu pojazdu Hucisko jest ŚWIETNYM skrzyżowaniem. Wybornie oznakowane, widoczne oznaczenia poziome. BAJKA!
za to np. Rondo Sobieskiego jest TRAGICZNE - zero linii na drodze, kierowcy traktują 3 pasy jak 2... ogólnie rzecz biorą masakra.
za to np. Rondo Sobieskiego jest TRAGICZNE - zero linii na drodze, kierowcy traktują 3 pasy jak 2... ogólnie rzecz biorą masakra.
Wszystkie wymienione wcześniej są ciężkie. To również i niestety problem tu jest nieco inny - wszystkim się spieszy. To jest masakra. Stłuczki codziennie, co jakiś czas potrącenia itp. poza tym dziura na dziurze. Zarządca drogi umywając ręce postawił znaki STOP, które nie są najlepszym rozwiązaniem, a ustępowania pierwszeństwa i tak nikt nie przestrzega. Permanentna lipa.
mnie tam jeden typek jadacy prawym pasem wcisnal kiedys na chodnik... ja na moto jechalem. ludzie nie pamietaja ze tam sa dwa pasy i musza jechac tak zeby sie dalo jechac rownolegle...
oczywiscie jeszcze pyskowal ze sie wciskam. na szczescie na miejscu byla policja ktora wytlumaczyla panu jak tam jechac i dostal odpowiedni kuponik ;]
ale jakby narysowali na jezdnie te dwa pasy chociaz prowizorycznie to na pewno byloby 100razy lepiej...
oczywiscie jeszcze pyskowal ze sie wciskam. na szczescie na miejscu byla policja ktora wytlumaczyla panu jak tam jechac i dostal odpowiedni kuponik ;]
ale jakby narysowali na jezdnie te dwa pasy chociaz prowizorycznie to na pewno byloby 100razy lepiej...
Dokładnie, to co się dzieje np. na Hucisku woła o pomstę do nieba. Stanie sobie taki/taka na torach i zablokuje na 1-2 zmiany świateł ruch dwóm tramwajom i kikudziesięciu samochodom. Może pomogą odpowiednio wysokie mandaty na podstawie monitoringu? Wiem, że niektóre skrzyżowania mają za małą przepustowość na dzisiejsze czasy, ale jakoś niektórym udaje się je przejechać bez problemu a innym nie, jak to jest?
Zgadzam się z Tobą. Jak czasami jadę i widzę ludzi co robią na tym skrzyżowaniu to głowa boli. Czasami się sam dziwię, że takim ludziom dają prawo jazdy.
Skrzyżowanie ulicy Miszewskiego i Grunwaldzkiej oraz skrzyżowanie ulicy Kościuszki z Legionów.
-------------------------------
loga samochodów
-------------------------------
loga samochodów
Oj zdecydowanie Hucisko w mojej opinii, gorszego to ja nie znam...
Pomoc - pisanie prac Zapraszam!
najgorsze Hucisko skręt w lewo od strony Pruszcza, Miszewskiego skręt w lewo z do Sudienki i skręt w lewo z Miszewskiego w Grunwaldzką omijam jedno i drugie
pomijając fakt, że na Hucisku jak skręca się w lewo w kierunku Pruszcza, wyjeżdżając z ronda Sobieskiego, to dużo kierowców wpycha sie tam na trzeciego i ewidentny brak świateł, częst też tramwaj blokuje przejazd
pomijając fakt, że na Hucisku jak skręca się w lewo w kierunku Pruszcza, wyjeżdżając z ronda Sobieskiego, to dużo kierowców wpycha sie tam na trzeciego i ewidentny brak świateł, częst też tramwaj blokuje przejazd
"Jeżeli jakiś problem nie ma rozwiązania, to znaczy, że nie ma problemu"
Ale Hucisko to sztandarowa inwestycja którą chwali sie prezydent Gdańska Adamowicz :-).
Rondo małomiasteczkowe w dużym mieście. Tuż obok jest jedyne na świecie 3 poziomowe kolizyjne skrzyżowanie którego kolizyjne pasy zostały częściowo zamknięte :-)
Ogólnie Gdańsk słynie z bubli drogowych a takiego namnożenia ich ne ma nigdzie w Polsce.
Najbardziej groźne skrzyżowania szczegolnie dla przyjezdnych to właśnie:
- miszewskiego/Do studzienki (widziałem jak leciał tam człowiek potrącony przez tramwaj który wypadł z samochodu na rosyjskich blachach)
- Hucisko na którym pewien kierowca z Pruszcza swego czasu jechał pod prad tak sie zakręcł
- skrzyżowanie przy Manhattanie tu najczęściej auta wpadaja na chodnik w wyniku poślizgu lub uderzenia w bok. Widziałem jak BMW wyladowało na torach a inne osobowe dojechało do drzewa płosząc pieszych
- skrzyżowanie w Osowej zaraz za rondem (zjazd z obwodnicy) w kierunku Chwaszczyna bardzo niebezpieczne dla pieszych którzy są zasłaniani przez samochody oczekujące na skręt. To akurat zafundował sklep Biedronka :-).
Skrzyżowania te są niebezpiecznie głównie dlatego że podczas remontów nie wykonano planowanych jeszcze w latach 70 ubiegłego wieku rozwiązań które miały być wprowadzone wraz ze wzrostem ruchu.
Wiele osób myśli że odpowiedzialne osoby liczyły na wyprowadzenie ruchu z centrum ale są w błędzie. Ci ludzie nie myśleli i nadal nie myślą i to jest porażające. Połaczenie Gdańsk Gdynia jest niemal liniowe i zawsze będzie uczęszczaną alternatywa dla obwodnicy w wyniku zaniedbań np nie wykonanej Spacerowej i braku dróg na Południu Gdańska.
Gdyby wprowadzono odpowiedzialność za podejmowane decyzje i obrażenia / śmierć uczestników ruchu to poczynając od prezydenta Gdańska a na inżynierze miejskim kończąc wiele osób nie tylko by zwolniono ale także zlikwidowano ich miejsca pracy jako generujace niebezpieczeństwo.
Bo lepszym rozwiązaniem często jest brak rozwiazań niz błedne decyzje powielane a następnie maskowane i uzasadniane które ciągną się latami. Teraz już często 3 pokolenie powiązanych w różny sposób urzędników maskuje błędy młodszych o 30-40lat kolegów.
Uczestnicy ruchu są niestety tanim mięsem drogowym z którego czasem tylko porzytek mają oczekujacy na przeszczepy pacjenci.
Rondo małomiasteczkowe w dużym mieście. Tuż obok jest jedyne na świecie 3 poziomowe kolizyjne skrzyżowanie którego kolizyjne pasy zostały częściowo zamknięte :-)
Ogólnie Gdańsk słynie z bubli drogowych a takiego namnożenia ich ne ma nigdzie w Polsce.
Najbardziej groźne skrzyżowania szczegolnie dla przyjezdnych to właśnie:
- miszewskiego/Do studzienki (widziałem jak leciał tam człowiek potrącony przez tramwaj który wypadł z samochodu na rosyjskich blachach)
- Hucisko na którym pewien kierowca z Pruszcza swego czasu jechał pod prad tak sie zakręcł
- skrzyżowanie przy Manhattanie tu najczęściej auta wpadaja na chodnik w wyniku poślizgu lub uderzenia w bok. Widziałem jak BMW wyladowało na torach a inne osobowe dojechało do drzewa płosząc pieszych
- skrzyżowanie w Osowej zaraz za rondem (zjazd z obwodnicy) w kierunku Chwaszczyna bardzo niebezpieczne dla pieszych którzy są zasłaniani przez samochody oczekujące na skręt. To akurat zafundował sklep Biedronka :-).
Skrzyżowania te są niebezpiecznie głównie dlatego że podczas remontów nie wykonano planowanych jeszcze w latach 70 ubiegłego wieku rozwiązań które miały być wprowadzone wraz ze wzrostem ruchu.
Wiele osób myśli że odpowiedzialne osoby liczyły na wyprowadzenie ruchu z centrum ale są w błędzie. Ci ludzie nie myśleli i nadal nie myślą i to jest porażające. Połaczenie Gdańsk Gdynia jest niemal liniowe i zawsze będzie uczęszczaną alternatywa dla obwodnicy w wyniku zaniedbań np nie wykonanej Spacerowej i braku dróg na Południu Gdańska.
Gdyby wprowadzono odpowiedzialność za podejmowane decyzje i obrażenia / śmierć uczestników ruchu to poczynając od prezydenta Gdańska a na inżynierze miejskim kończąc wiele osób nie tylko by zwolniono ale także zlikwidowano ich miejsca pracy jako generujace niebezpieczeństwo.
Bo lepszym rozwiązaniem często jest brak rozwiazań niz błedne decyzje powielane a następnie maskowane i uzasadniane które ciągną się latami. Teraz już często 3 pokolenie powiązanych w różny sposób urzędników maskuje błędy młodszych o 30-40lat kolegów.
Uczestnicy ruchu są niestety tanim mięsem drogowym z którego czasem tylko porzytek mają oczekujacy na przeszczepy pacjenci.
Zgadzam się z Tobą. To skrzyżowanie zostało słabo pomyślane.
Niestety, najgorsze są te, gdzie cykl świetlny w lewo trwa krótko, a jednocześnie przejeżdża się przez torowisko. Tam, jak ktoś wjedzie nie mając miejsca do kontynuowania jazdy, to blokuje cały ruch.
Niestety, najgorsze są te, gdzie cykl świetlny w lewo trwa krótko, a jednocześnie przejeżdża się przez torowisko. Tam, jak ktoś wjedzie nie mając miejsca do kontynuowania jazdy, to blokuje cały ruch.
Masz rację, ze jest to paskudne miejsce. Nie często tam bywam, ale jak jadę od strony Kowal, to zawsze jadę tam powoli zostawiając przed sobą około 20metrów, żeby przynajmniej jedno auto jadące od DHL'a mogło się wbić przede mnie. Gdyby więcej było myślących i tak robiło to nie byłoby problemu....no ale jest tak jak każdy widzi...większości korona spadnie z głowy jak puści chociaż jedno auto przed siebie.
To nie wina skrzyżowań tylko nieudolności kierujących.
Nie potrzeba Studzienki czy Huciska.
Wystarczy równorzędne skrzyżowanie na Długich Ogrodach.
Stoją tablice wielkości drzwi: "kierowco wjeżdżasz...." a ludzie cuda wyczyniają jak obłąkani.
Jedni mają pierwszeństwo a stoją z głupia miną, ci co ustąpić powinni, jadą na przecinak albo zatrzymują się i gapienie nawzajem.
Jeszcze lepsi nie mający pierwszeństwa potrafią pięścią wygrażać.
Dwa samochody na skrzyżowaniu wieczorem i kabaret.
Nie potrzeba Studzienki czy Huciska.
Wystarczy równorzędne skrzyżowanie na Długich Ogrodach.
Stoją tablice wielkości drzwi: "kierowco wjeżdżasz...." a ludzie cuda wyczyniają jak obłąkani.
Jedni mają pierwszeństwo a stoją z głupia miną, ci co ustąpić powinni, jadą na przecinak albo zatrzymują się i gapienie nawzajem.
Jeszcze lepsi nie mający pierwszeństwa potrafią pięścią wygrażać.
Dwa samochody na skrzyżowaniu wieczorem i kabaret.