Byłam operowana u dr Tomasza Osęki w MSWIA w Gdańsku (rak tarczycy) i podpisuję się pod każdym pozytywnym słowem na temat jego osoby. Wybitnie sprawny operator, skromny, delikatny, ale i rzeczowy człowiek. Przytarczyce i aparat mowy nienaruszony, blizna niewidoczna do tego stopnia, że nawet chirurdzy i dermatolodzy pytają mnie, czy to na pewno blizna i kto mnie operował. Sam oddział chirurgii estetycznie nie należy do najpiękniejszych, ale jak już znajdziesz się na oddziale i poczujesz dobry klimat całego personelu, zapominasz o tym, czy oddział jest wyremontowany, czy nie. Cały personel, na czele z chirurgami, reprezentuje specyficzne, bardzo pozytywne poczucie humoru. Nigdy nie spotkałam się też z tak sympatycznymi Paniami Pielęgniarkami. Możesz liczyć na ich uśmiech, dobre słowo i szczery szacunek, co jest niezwykle ważne, kiedy leżysz obolały, krwawiący i nieumyty po zabiegu, czekając na pierwszy prysznic. Jeżeli kiedyś zaistniałaby konieczność operacji, bez wahania wybrałabym ten sam oddział. Dziękuję dr Tomaszowi Osęce za uratowanie mi życia oraz całemu personelowi za opiekę na najwyższym poziomie.