Widok

Nakaz zakładania opon zimowych .

Rządzący zamierzają od 1 listopada do kwietnia wprowadzić ustawowy nakaz zakładania opon zimowych. Jeśli ten projekt przejdzie ,od listopada wszystkie pojazdy samochodowe będą musiały jeździć na oponach zimowych !
- Inspekcja Drogowa i Straż Miejska będą wówczas w swoim żywiole...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
To są normalnie jakieś jaja...rozpacz. Jeszcze ten projekt "firmuje" Beata Bublewicz...córka słynnego polskiego kierowcy rajdowego (niech spoczywa w pokoju). Po prostu wstyd.

Rozumiem gdyby mandat był za jazdę po śniegu przy temperaturze poniżej 0.C - a proszę bardzo...walić mandaty ile wlezie - tak jak za granicą. Ale nie.. u nas lepiej ustawić sztywne granice :/

Ps: Ja np. posiadam samochód którym w zimę jeżdzę tylko gdy drogi są suche, lub gdy jest dodatnia temperatura. I nie mam zamiaru w tym celu kupować zimowych opon...zwłaszcza, że rocznie tym autem robię około 1000km !!!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
bez zimowek nie pojezdzisz w czechach,niemczech,austrii itd... juz od dawna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ciekawe...a wiesz dokładnie co mówią ich przepisy? ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie tak, to nadinterpretacja faktycznych przepisów. U nich, ogólnie mówiąc: specjalnie oznakowane drogi, obowiązuje gdy zalega śnieg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nakaz jest ok, ale koniec kwietnia? przesada lekka bo bywa ze jest 15 stopni na + w kwietniu i zimowka juz pływa mocno i nadmiernie ściera.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dlatego właśnie uważam, że nakaz jazdy na oponach zimowych powinien obowiązywać tak jak w Austrii - czyli w momencie jak na drodze leży śnieg.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli o mnie chodzi ,zimą jeżdżę wyłącznie po mieście .Poza miasto rzadko się wybieram ,a jeśli już, to tylko po głównych drogach , które są zawsze odśnieżone i wysypane solą ,a więc są "czarne" .Szybko też nie jeżdżę. Nie widzę wówczas potrzeby zakładania opon zimowych , które głównie przeznaczone są do jazdy po ośnieżonych drogach,bo tylko wówczas sprawdzają się w 100%.
Dawniej opon zimowych nie było i jeździło się po drogach zasypanych śniegiem ,gdzie tylko bruzdy w śniegu były po samochodach i też się żyło . Wystarczy tylko zachować ostrożność i wozić łopatę w bagażniku.
Ciekawe będzie jak proponowane przepisy będą się odnosić do opon "uniwersalnych" ???

Ps. Jeśli ten projekt promuje p.Bublewicz to na pewno ma tym interes.
"Jeśli nie wiadomo o co chodzi ,to zawsze chodzi o pieniądze."
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
"sunday driver" - zimą jeździsz tylko po mieście? :)))))))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
Na wsi nie mieszkam ,więc jeżdżę po mieście. Po co więc mam jeździć gdzie indziej, jak nie ma takiej potrzeby. Nie rozumiem Twojego zdziwienia . Czy wszyscy muszą jeździć poza miasto zimą codziennie ?
Poza tym "sunday"- słoneczny dzień .... ??? - Poza tym wszystko O.K. z Tobą ?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
@wkurzony - i to byłaby najlepsza i najbardziej logiczna opcja. Aczkolwiek sam nakaz uważam za dobry. Zbyt wiele osób zapłaciło już za głupotę nadjeżdżającego z naprzeciwka na letnich oponach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
I bardzo dobrze, że będzie taki obowiązek. Dość już złomów na letnich oponach, które niszczą innym samochody zimą!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8
Halewicz: popieram jak najbardziej.

Ale nie w formie przepisu... nie wiem jak to nazwać - datowego? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
"Dawniej opon zimowych nie było i jeździło się po drogach zasypanych śniegiem ,gdzie tylko bruzdy w śniegu były po samochodach i też się żyło . "

Dawniej pojazdy ciągnęły konie. Czy to oznacza że powinniśmy przestać jeździć samochodami?
Należy też wziąć pod uwagę to ile obecnie jeździ samochodów a ile (mniej) było ich kiedyś. Pojazd jadący po śniegu na letnich oponach jedzie na tyle wolno że utrudnia jazdę innym, ma problemy z ruszaniem (co potęguje i tak duże korki) a także z zatrzymywaniem się (co z kolei powoduje zagrożenie dla innych uczestników ruchu)

Przepis nakazujący jazdę na zimowych oponach niewątpliwie ma sens ale nakaz powinien obowiązywać w czasie kiedy panują złe warunki atmosferyczne a nie w okresie od dn.... do dn....
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
doedukujcie sie troszkę może wreszcie, co? NIEDZIELNI KIEROWCY! Faceci:/

co ma śnieg do opon zimowych ze tylko o tym gadacie??

1. opona zimowa jest z innej gumy, ktora dobrze zachowuje się w niskim temperaturach, wiec przy ostrych mrozach zasuwajcie na letnich, niech sie rozsypią,a na wiosne lub w połowie lata kupicie nowe! BRAWO BOGACI!

2. najczęściej opony zimowe w autach zaklada się weższe np z letnich 195 65 R15 na 185 itd. Węższa opona zimą czy jest śnieg, czy jest lód pewniej pracuje, mniejsza powierzchnia opony to większy nacisk na podłoże, lepsze hamowanie, itp.

oby dwa punkty skladają się na zwiększenie bezpieczeństwa podczas jazdy w trudniejszych warunkach takich jak zima...wiadomo szalonym to i kolce łańcuchy ktorych tu nie używamy by nie pomogły
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Widzę, że się Pani naoglądała reklam koncernów oponiarskich :)

1. w oponach zimowych jest dodatek krzemionki, który sprawia że opona nie twardnieje (tak bardzo jak letnia) pod wpływem ujemnych temperatur, do tego ma trochę więcej nacieć. Opona letnia w zimę się nie rozsypie... nic jej nie będzie, jedynie będzie twardsza (gorzej trzymała), ale w czasie jazdy powinna się trochę rozgrzać i tragedii nie będzie. Za to opona zimowa w słoneczny dzień..ale przy dodatniej temperaturze zachowuje się bardzo słabo (robi się miękka - pływa).

2. Mhm...no ma to znaczenie na śniegu tylko i wyłącznie.

A w ogóle to kiedyś na zimówki mówiło się "opony śniegowe" (za granicą) tylko oczywiście producenci wymusili nazywanie tego zimówką.

Więc podsumowując - w ujemnej temperaturze lub na śniegu opona zimowa zawsze będzie lepsza od letniej. Powyżej zera, letnia opona zawsze będzie lepsza od zimowej. Tego się pogodzić raczej nie da. A jeśli ktoś jeździ dużo niezależnie od pogody to oczywistym jest, że powinien jeździć zimą na zimówkach żeby go pogoda nie zaskoczyła.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
no niestety to nie reklamy, to konieczność znajomości branży moto...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
a co do letnich opon w temp. - jasne że się nie rozleci dosłownie, ale jakby nie patrzeć skraca swą żywotność, bo mrozy ją poniekąd niszczą skoro nie jest dostosowana na takie temperatury...

a wracając do tematu...czytając wyższe wypowiedzi niekórych osób, życzę im obfitej w śnieg zimy i szerokich kapci, napewno jazda w tych warunkach bedzie bardzo komfortowa:) w razie stłuczek chetnie polecę dobrych blacharzy:)

swoja drogą lubię popatrzec jak spadnie snieg na jazdę 20km/h i ślizgające się auta a do tego jak ktoś na śliskiej nawierzchni ciśnie pedał hamulca i go rzuca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie zauważyłem żadnych różnic między oponami błotno-śnieżnymi a zwykłymi poza większym szumem tych pierwszych. Rzekome lepsze trzymanie itp bzdury to tylko i wyłącznie siła autosugestii. Opona letnia jest najlepsza przez cały rok. Przede wszystkim ma mniejsze opory tocznia i wpływa pozytywnie (nawet zimą) na zasobność portfela. Biznes wymiany opon to zwykłe zdzierstwo i naciąganie na tak naprawdę nikomu niepotrzebne "usługi".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeżeli miałbym wyrazić opinię na temat poglądów wyrażonych w poprzednim wpisie to na pewno użyłbym słów powszechnie uważanych za niecenzuralne.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Używaj czego chcesz. Przemysł "wymiany opon" osiąga krociowe zyski dzięki takiemu durnemu sezonowaniem ogumienia. Wystarczyło wyprać mózg Cross'owi i jemu podobnym i skarbiec pełen.

"opony zimowe to wymysł branży oponiarskiej aby drenować nasze kieszenie, na lodzie i ubitym śniegu zachowują się identycznie jak letnie, błoto pośniegowe i deszcz opona letnia radzi sobie lepiej, jedynie sprawdzają się na nieubitym świeżym śniegu ale taki śnieg jest na duktach leśnych a nie na ulicach. Poza tym przekazy medialne typu: zmień na zimówki aby bezpiecznie jezdzić,doprowadzaja do wielu tragedi na drogach, bo niedoświadczony kierowca może to odebrać : mam zimówki mogę więcej."
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tu się chyba wypowiadają osoby, które w życiu nie jeździły na dobrych, zimowych oponach^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
bzdura
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No niestety, Kuba - nie masz racji. Tzn. z tym krociowym zyskiem owszem. Ale to nie jest argument do tego, żeby takich opon nie używać. Bo jazda na letnich po śniegu to zwykła głupota. Zasada psa ogrodnika (nie dam im zarobić) może tu mieć bardzo tragiczny finał.
A co do samego biznesu - jeśli prawo określi ramy czasowe (np. 1 listopada) to wtedy serwisy mogą zacząć narzucać jakieś dziwne ceny. Dlatego jestem za kryterium austriackim: jest śnieg - muszą być zimówki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nokian W+ zachowuje się identycznie jak Firestone Multihawk. Oczywiście, że mam 2 komplety kół (żeby nie dać zarobić cwaniakom od przekładania opon) i na lewarku zmieniam całe koła w garażu. W moim przypadku (rocznie ok 12 tys km) najlepszym rozwiązaniem byłyby opony typu all-season bardzo popularne w USA. Taki Goodyear Vector kosztuje ok 240 zł/sztuka a opony sezonowe były za ok 110 zł/sztuka (nowe w obniżce na oponeo) w popularnym rozmiarze 165/70R13.

Narzucanie ram czasowych to głupota polityków. Opona zimowa jest lepsza tylko i wyłącznie na śniegu, którego w miastach po prostu nie ma.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może i głupota, ale na bank wykorzystają ją serwisy i sklepy - w październiku obserwowalibyśmy wzrost cen. I tak wszyscy musieliby się zaopatrywać, "bo przecież trzeba". I tak rodzi się niezdrowa konkurencja.

A co do wielosezonówek - w moim przypadku zupełnie się nie sprawdzają. Ale może w Twoim wypadku owszem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
taaa zmieniaj sam bez wywazania... a później wszyscy na drogi zwalają że zawieszenia się sypią. ludzie wyważenie kół to podstawa do oszczędzenia na naprawach zawieszeń!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Słuszna uwaga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Zależy ile jeździsz. Opona zimowa po kilku latach traci swoje właściwości niskotemperaturowe. Na poprzednich zimówkach auto jeździło 10 lat a bieżnik i tak nigdzie nie miał mniej niż wymagane 1,6 mm (nawet około 4 mm średnio było). Kupiłem nowe opony i po 3 sezonach nadal mają 6,4-7,1 mm a przyczepność gorsza. Letnie też nie bardzo chcą się zużywać. Przy jeździe typowego polaka (1-12 tys km / rok) opony sezonowe nie mają racji bytu. Dla szajbusów samochodowych robiących 20 tys km / rok i więcej sezonówki jak najbardziej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jezeli będzie to mądry przepis to nie widze powodów do zdenerwowania.
Opony zimowe to takż ecąłoroczne (oznaczone przez producenta m+s) więc więszość terenowych opon spełnia warunek bycia zimówką. W SUVach więc opon nie będzie trzeba wymianiać. Do zwykłych osobówek można kupic np. Navigatora od Debicy. Jeżdzi dobrze tak latem jak i zimą. Jezeli ktoś ma więcej kasy moze kupic dwa komplety badz nieco droże 4allseason GoodYeara.
Cięzko prawnie okreslić jak wyglądają warunki zimowe. Łatwiej jest wprowadzić nakaz kalendarzowy. Ale mysle że można trochę pogłówkowac i stworzyć mądry przepis.
Np. "Nakaz dostosowania ogumienia do warunków na drodze. Przez dostosowanie do warunków na drodze rozumie się użycie opon przeznaczonych do jazdy w danych warunkach atmosferycznych. Za niedostosowanie się do tego nakazu grozi mandat w wyskosci jakiejś tam. "
Moznaby jeszcze wprowadzić oznaczenie dla dróg górskich, lesnych itp gdzie snieg zalega dłużej. Tam nakazana byłaby jazda kalendarzowa. Znak ten nie wykluczałby nakazu o któym wspomniałem wczesniej.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli zapis o oponach sejm zatwierdzi to powinien być "elastyczny", określający konkretne warunki w jakich będzie obowiązywał nakaz jeżdżenia na oponach zimowych.
Od Gdańska do Wejherowa zimą jezdnie są zawsze czarne ,odśnieżone i obficie posolone. Ponadto u nas na wybrzeżu zimy są łagodne. Często występują odwilże . Bywało też i tak ,że opady śniegu bywały bardzo rzadko i dopiero od połowy stycznia. Nie widzę też potrzeby obowiązkowego jeżdżenia na zimowych oponach w listopadzie ,gdy temperatura powietrza wynosi +10 , 15 st.C.
Natomiast co innego na wschodzie kraju lub w górach,gdzie zimą opady śniegu i niskie temperatury są regułą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
...no i super, tylko potem nie jedź na wschód lub w góry, żeby ruchu nie zamulać :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Do .kierowca. :

I co z tego?
Każdy kto dba o Siebie, Swoją Rodzinę i Swój Samochód jeżdzi na zimówkach dokładnie w tym okresie roku (z ustawą czy bez niej).
Nawet jeśli jesteśmy w mniejszości to JESTEŚMY.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
s@pokojna, pamiętaj tylko, że ten, który nie dba nie jest jedynym użytkownikiem drogi. Wpadając w poślizg może spowodować wypadek, w którym ucierpią ci, którzy dbają.
A co do kryteriów @kierowca ma rację. Pytanie tylko, jak to mądrze wyregulować, żeby też później mogło być egzekwowane.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Motoryzacja

Dobry mechanik - gdzie? (26 odpowiedzi)

Kto poleci dobrego naprawde dobrego mechanika a nie partacza i zciemniacza ktory naciaga z okolic...

Jaki samochód kupić do 10 000zł ?? (82 odpowiedzi)

Kryteria: -kombi lub kombi van (dla 5 osób), -niskie koszty eksploatacji (paliwo itd.), -trasy...

Leasing operacyjny a wynajem długoterminowy (12 odpowiedzi)

Mam firmę, która ma małe koszta, a dużo płacę podatku oraz VATu. Zastanawiam się leasingiem...

do góry