Re: Narzekam, ale posłusznym będę?
>Nikt mnie nie zmusza chociażby do blogowania
Może tylko nie dostrzegasz. Skąd wiesz że Bóg Cię do tego nie zmusza? Albo kultura? W Polsce dostęp do internetu ma 5 mln ludzi, a na...
rozwiń
>Nikt mnie nie zmusza chociażby do blogowania
Może tylko nie dostrzegasz. Skąd wiesz że Bóg Cię do tego nie zmusza? Albo kultura? W Polsce dostęp do internetu ma 5 mln ludzi, a na samych portalach czysto blogowych jest 3,5 mln blogów. Do tego dochodzą CMSy, portale psudoblogowe jak s24, i portale zagraniczne np tumbrl (bardzo popularny w Polsce). Bloga ludzie piszą nawet na fw i fb;) Istnieje pewien kulturowy trend, że każdy kto umie sklecić chociaż jedno zdanie albo wrzucić fotkę - może pisać bloga. Może, czy nawet powinien?;)
Więc rodzi się pytanie, czy rzeczywiście masz coś wartościowego do powiedzenia, czy po prostu kultura gwałci Twoją wolną wolę, sprawiając że piszesz byle pisać?;)
> Richarda Sennetta, Benjamina Barbera, (...) Joela Bakana,
> (...) Manuela Castellsa. (...) Antonio Damasio (...)
>Michaela Tomasello. (...) Szlendak i Kozłowski.
Ty mnie swoją mafią nie strasz:D
Masz argumenty to dawaj, nie masz to bywaj. Nie każ mi czytać całej biblioteki bym dostąpił zaszczytu rozmawiania z Tobą. Nie na tym taka rozmowa polega byś mi dyktował autorów jakich masz na półce.
I powiem Ci coś o czytaniu, gdy zaczynałem czytać książki popularnonaukowe, psychologiczne i teologiczne, to byłem zafascynowany, czasem nawet zdumiony treścią i mądrością autorów. Po kilkudziesięciu o danej tematyce dochodziłem do smutnego wniosku, że autorzy tych wszystkich książek nie piszą prawdy, nie mówią o faktach, i nie są obiektywni. Oni za pomocą pewności siebie i nadużyć w postaci nadinterpretacji czy pomijania faktów sprzedają własne opinie i poglądy na temat świata. Robią to samo co my tutaj:)
zobacz wątek
11 lat temu
Antyspołeczny