Re: Nauka czytania - dramat. Ma ktoś sprawdzony sposób?
Super, lepiej zwalać że to dzieci są mniej bystre niż się zastanowić nad sobą.
Moja Mama jest nauczycielką z blisko 50-letnim stażem i widzi że winni obecnej sytuacji są nie tylko...
rozwiń
Super, lepiej zwalać że to dzieci są mniej bystre niż się zastanowić nad sobą.
Moja Mama jest nauczycielką z blisko 50-letnim stażem i widzi że winni obecnej sytuacji są nie tylko rodzice, ale głównie nauczyciele. Od samego początku nie radzą sobie z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym, a potem te wszystkie błędy kumulują się. Ciężko to nadrobić z licealistami.
Ja się zajmuję własnymi dziećmi, dużo czasu im poświęcam i właśnie szkoły się najbardziej obawiam. Bo już na poziomie przedszkolnym, mojej córce za karę ! kazano rysować szlaczki, a standardową nagrodą są słodycze. I mimo że któryś raz tłumaczę że to nie jest metoda, że to się zemści w przyszłości, taka przedszkolanka nic nie rozumie. Bo ona osiąga rezultat i nie potrafi myśleć przyszłościowo.
zobacz wątek