Re: Nauka czytania - dramat. Ma ktoś sprawdzony sposób?
Mój synek poszedł do 1 klasy jak miał 5 lat i 8 miesięcy(jest z końca grudnia).W zerówce było tyko zaznajamianie się z literkami.W klasie pierwszej bardzo ciężko szło mu czytanie.Miał problemy z...
rozwiń
Mój synek poszedł do 1 klasy jak miał 5 lat i 8 miesięcy(jest z końca grudnia).W zerówce było tyko zaznajamianie się z literkami.W klasie pierwszej bardzo ciężko szło mu czytanie.Miał problemy z głoskowaniem.bardzo dużo ćwiczyliśmy.Np wieczorami w łóżku podawałam mu wyrazy najpierw 3-literowe później 4, a on głoskował.wiele czasu upłynęło jak załapał.pewnego dnia po prostu potrafił przegłoskować każdy wyraz.Byłam szczęśliwa, bo wiedziałam że terza lepiej pójdzie mu czytanie.Z czytaniem tez było ciężko.kazdą czytankę musiał przeczytać przynajmniej 8 razy.Zajmowało to kilka godzin dziennie( z przerwami na odpoczynek, jedzenie, zabawę).Inne dzieci już dawno czytały.Nawet nie musiały ćwiczyć.Pod koniec roku szkolnego był już wzorowy, w 2 klasie także.teraz jest w 3 .
Nic się nie martw.Trzeba dużo ćwiczyć.I potrzebna jest cierpliwośc.Duzo cierpliwości.I jeszcze więcej cierpliwości.
sama czasami nie miałam już sił.Miałam łatwiej bo wtedy nie pracowałam.
Pozdrawiam
zobacz wątek