Odpowiadasz na:

Re: Nauka siadania, raczkowania, chodzenia a urazy głowy.

Też się nad takim kaskiem zastanawiałam, ale jak już się zdecydowałam po jakimś m-cu, dwóch, to moje dziecko przestało się przewracać ;) Dużo zależy od dziecka, czy np. będzie chciało takie coś... rozwiń

Też się nad takim kaskiem zastanawiałam, ale jak już się zdecydowałam po jakimś m-cu, dwóch, to moje dziecko przestało się przewracać ;) Dużo zależy od dziecka, czy np. będzie chciało takie coś nosić. Moje dziecko dodatkowo miało straszne uczulenie na całym ciele, w tym na głowie, bardzo się pociło i to głównie dlatego nie kupiłam kasku. Wszystko zależy od dziecka-jak szybko zaczyna wstawać i jak upada. Moje pierwsze dziecko nabiło sobie pierwszego w życiu guza w wieku 4 lat, nie wstawało dopóki nie było pewne, że umie i że się nie przewróci, a drugie zaczęło stać w wieku 6 m-cy i prawie za każdą próbą lądowało na głowie, chodziło w wieku 8 m-cy :/ Pierwsze "krwawe" uderzenie, po którym do dziś ma bliznę na czole, zaliczyło w wieku 5 m-cy. Do dziś ciągle gdzieś się przewraca, włazi wysoko i trzeba urwisa pilnować non stop, a ma już 4 lata. Jeżeli Twoje też będzie lądowało na głowę, to radziłabym kask kupić.

zobacz wątek
11 lat temu
~anka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry