Wydaje się, że głównym problemem jest tutaj narzeczony. Miałem kilka dziewczyn w swoim życiu i po każdym rozstaniu wydawało mi się, że nie ma opcji, że spotkam kogoś lepszego. Dzisiaj myślę, jak...
rozwiń
Wydaje się, że głównym problemem jest tutaj narzeczony. Miałem kilka dziewczyn w swoim życiu i po każdym rozstaniu wydawało mi się, że nie ma opcji, że spotkam kogoś lepszego. Dzisiaj myślę, jak mogłem myśleć w taki sposób. Daj sobie pozwolenie na szczęście, nie jesteś zobligowana, żeby żyć nieszczęśliwie bo tak trzeba. Spróbuj odnaleźć w sobie siłę. Głęboko w Ciebie wierzę kochana!
zobacz wątek