Niby fajne miejsce, ale...

Ciekawe, dlaczego od razu zaznaczyła Pani, że nie pracowała w Barbadosie, no i ciekawe dlaczego Pani "znajomi" nie przekazuję informacji prawdziwych, ale to Pani sprawa z kim Pani się zadaje. Dziękuję za komentarz, zwrócę szczególną uwagę na obsługę antresoli, przepraszam, za tak długi czas oczekiwania.Jakoś dziwny zbieg okoliczności ?????, ostatnio został zwolniony personel,który właśnie nie podał kawy klientowi ,bo w tym czasie wolał palić papierosy i nie tylko....????,a co się tyczy właściciela,to trudno ,zeby nie mógł w biurze napić się kawy i na dodatek miałby sam sobie ją przynieść ,bo kelner nie ma ochoty bądż czasu? Może właściciel wogóle powinien jadać w innym lokalu ,tam gdzie nie ma ruchu ,co pani proponuje????? pewnie Pani znajomi,w tym czasie woleliby ,,szczelić dymka, zamiast ....aa tu przyszło ciężko pracować, nawet trzeba było
schodzić na dół i ładnie obsługiwać . Mam pytanie ,czy pani znajomi ,w takim wypadku zawsze żle obsługiwali klientów,?ze to była taka ,,droga przez mękę????,to musiało być ,rzeczywiście traumatyczne przeżycie ,zejść po schodach i jeszcze miło obsługiwać.....myślę,że kulturalny człowiek ,nie miałby z tym problemu.Dziękujemy za reklamę,TACY ludzie jak Pani znajomi rzeczywiście niech nie szukają pracy w naszych lokalach.Szkoda,ze nie przeczytała Pani e -maila ,którego dostaliśmy od klientek na temat pani znajomych ....ale proszę być dobrej myśli ,prowadzimy regularne szkolenia mając na uwadze tak wytrawne klientki jak Panią.Zyczymy wszystkiego dobrego,w szczególnośći wiary ,ze zycie jest piękne ,pomimo wszystko.....napewno,!!!znajomi znajdą pracę,jutro będzie nowy dobry dzień.....i proponuję skupić się na dobrych emocjach,wówczas człowiek ,ANGAżUJE SIę W inne sprawy ,niż te co PANI OPISUJE .....Pozdrawiamy,powodzenia!!!!!!!!!!!!!!