Odpowiadasz na:

Tyle tematów pan puszył... Sklepy nie są i nie były pozamykane, hotele startują od poniedziałku, gastronomia też jakoś niedługo, ale cały czas działała na wynos. Reszta nie wiem, nie interesuje... rozwiń

Tyle tematów pan puszył... Sklepy nie są i nie były pozamykane, hotele startują od poniedziałku, gastronomia też jakoś niedługo, ale cały czas działała na wynos. Reszta nie wiem, nie interesuje mnie to. Jak zniesiono zakaz przemieszczania, to bardzo się zdziwiłem, że w ogóle był takowy. Pan nie widzi, że to absurd? Że cyferki podawane w mediach zależą tylko od liczby testów? Że przebieg tej choroby jest w przytłaczającej większości przypadków niezwykle łagodny? Przedwczoraj włączyłem radio i usłyszałem, ze mamy kolejny zgon. Zmarła 94-letnia kobieta. Młoda laska, kurczę. Mogła jeszcze pożyć. Straszna tragedia.
Po panu spodziewałem się raczej przegięcia w drugą stronę. Co ja sobie myślę, to sobie myślę, nieważne. W każdym razie paranoidalne umysły, którym się jakiś bezpiecznik przepalił są obecnie bliżej prawdy niż "normalsi" co śledzą te słupki zachorowań ze strachem a następnie pokornie zakładają kagańce. To jest mniej więcej tak: 1000 zachorowań - zamykamy banki/lasy/kościoły whatever. 50 000 zachorowań - otwieramy powyższe i idźcie ludzie do roboty wreszcie. To jest czeski film. Minister Szumowski raczej nie podejmuje decyzji, a jak podejmuje to na oślep w drobnych sprawach. Bo jeśli o ogólną linię chodzi, to on po prostu realizuje polecenia.
Bardzo, ale to bardzo dobrze, że nie ma kampanii. O czym pan pisze? O billboardach, na których każdy to Brad Pitt albo Jenifer Lopez? Czy o tych spotach wyborczych, na których robi się wieżyczki z dłoni i obiecuje kiełbasy i browary dla każdego? Kurde, kawy nie piłem, nie jestem zadowolony z mojej błyskotliwości i sarkazmu.
Chodzi o to, że bez agencji marketingowych wiele prawdy z tych ludzi wyszło. Kidawa się całkiem zakidawała. Hołownię oglądam czasem bez dźwięku i parskam śmiechem, jak laleczka Czaki podskakuje. Chłopiec, któremu ktoś powiedział, że ma być groźny i stanowczy. Biedroń bez krzykliwego piaru nie istnieje w ogóle. Bo on naprawdę nie istnieje. Mściwy, przesiąknięty złem choleryk, który gnoi ludzi, stosuje regularnie mobbing, jest agresywny i nie umie nic poza kłamaniem na temat własnego kraju został wykreowany na ciepłego, kochającego wszystkich gościa. To jest taki schemat - bicie matki, ojciec sadysta, no bardzo współczuję. Tyle że normalny człowiek to przepracowuje ze sobą, idzie w sport, znajduje drogę w religii, poznaje kobietę, w której cieple rozkwita i tak dalej. A nienormalny zostaje agresywnym gejem. Kosiniak-Kamysz... Człowiek, który nie ma żadnych poglądów. Jest idealną wypadkową swojej partii. Taki wzorzec z Sevres PSLu. Mają wszystkie poglądy, a koalicję mogli zawsze zawrzeć dokładnie z każdym. Duda się nie liczy w tych dywagacjach, bo jako jedyny robi kampanię korzystając z uprzywilejowanej pozycji bycia urzędującym prezydentem. Bosak. Nadal twierdzę, ze gadane ma najlepsze jeśli o merytorykę chodzi. Ale nie ma cech przywódczych. Mierzy się z kompleksem chłopięcego wyglądu. Mam nadzieję, że ślub wziął z miłości, a nie na potrzeby kampanii. Reszta niewidoczna. Jakubiak jeszcze jest znany. On to taki cwaniaczek. Wygląda trochę jak.. nie wiem... nieuczciwy handlarz samochodami? Właściciel smażalni ryb na Helu, co wciska ludziom samą panierkę podając ceny za 100 gram? Zawsze był zadaniowany, teraz dogadał się z PiSem, bo z różnych powodów dla PiSu korzystne jest by kandydował.
No i co by tu kampania dała? Bez niej lepiej to wszystko widać.
Oki, doki. Najsensowniej byłoby zeby wybory odbyły się w sierpniu. Bo teraz to jest tak, że kto je wygra ten je przegra. Pięć lat będą ci nienawistnicy i ubecy jeździli za Dudą drąc ryje i wrzeszcząc: będziesz siedział uzurpator, kopertowy prezydent i co tam jeszcze wymyślą. Po cholerę głowa naszej ojczyzny ma być traktowana. Myślę, że prezesowi to jest trochę na rękę, bo on chce żeby mandat Dudy był jak najsłabszy.
Bardzo męczące te rozmowy polityce. Jak karta przyjdzie, to sobie zagłosuję i odeślę, bo czemu nie? Generalnie wybory nie mają znaczenia. Rządzą wielkie korporacje i banksterka, niżej są służby obcych państw, które wykonują polecenia. A kto na samym szczycie, to nie napiszę, choć wszystko mi się układa w dość spójną całość.

zobacz wątek
4 lata temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry