Odpowiadasz na:

Nie potrafiłem się do niego przekonać, na samym początku tego pontyfikatu pewne jego gesty

odbierałem jako fałszywą skromność na pokaz. Ale dziś coś dziwne, bo nigdzie się nie wybieram, może na średni spacer pójdę, a wczoraj a to pół butelki wina, a jeszcze inne. Herbatę dziś rano... rozwiń

odbierałem jako fałszywą skromność na pokaz. Ale dziś coś dziwne, bo nigdzie się nie wybieram, może na średni spacer pójdę, a wczoraj a to pół butelki wina, a jeszcze inne. Herbatę dziś rano wypiłem, coś skubnąłem, kieliszek czysty nawet przyniosłem z kuchni, ale jakoś mnie nie ciągnęło, aby wina czerwonego nalać. Aż się sam dziwiłem, co tak ochoty nie mam. No i w necie coś przeglądam, a tu ta smutna wiadomość. No i oczywiście nic z tej czy innej butelki już otwartej wczoraj - dziś nie ruszę. Trudno, abym jako katolik "opijał" śmierć zwierzchnika naszego Kościoła.

zobacz wątek
3 miesiące temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry