Odpowiadasz na:

Re: Nie chcę drugiego dziecka...czy jestem jedyna?

"Bo własnemu dziecku chciałoby się nieba przychylić, chciałoby się zrobić tak, by mu niczego nie zabrakło, by było szczęśliwe tak, jak tylko można być."

No właśnie. Więc dlaczego... rozwiń

"Bo własnemu dziecku chciałoby się nieba przychylić, chciałoby się zrobić tak, by mu niczego nie zabrakło, by było szczęśliwe tak, jak tylko można być."

No właśnie. Więc dlaczego miałabym odmawiać zakupu "czegoś" mojemu jedynakowi? Bo musiałabym tą kwotę rozdzielić na dwoje dzieci. Na "pierworodnego" i na to drugie, którego nie chcę. I już by nie dostał tego wymarzonego "czegoś". W tej chwili często wolę kupić coś Młodemu kosztem czegoś dla siebie.
Poza tym nie uważam aby właściwym było to, że kilkulatek ma podejmować za mnie życiową decyzję. Heloł - to dorośli podejmują decyzje o posiadaniu(lub nie) potomstwa, a nie ich dzieci...

------------

Wiedziałam, że tak będzie w tym wątku ;)

zobacz wątek
10 lat temu
~AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry