Re: Nie chce mi się bawić z dzieckiem:((
taa, też czekam na męża bo nie ma go w domu po 12 godzin:((( ale jak juz wraca to z reguły zasypia na stojąco i dziećmi tez nie ma siły/ochoty sie zająć....najgorsze ze nie mam tu nikogo pod reka...
rozwiń
taa, też czekam na męża bo nie ma go w domu po 12 godzin:((( ale jak juz wraca to z reguły zasypia na stojąco i dziećmi tez nie ma siły/ochoty sie zająć....najgorsze ze nie mam tu nikogo pod reka zeby na kilka godzin podrzucic dzieciaki i sobie wyskoczyc dla zdrowia psychicznego:/
zobacz wątek