Re: Nie chce mi się bawić z dzieckiem:((
ja wlasciwie codziennie gdzies jestem umowiona i to jest moj sposob, z regoly jeden dzien jest n siedzenie w domu, inaczej bym zwariowala. jak Jula byla mala a nicn ie mialam w planach to szlam do...
rozwiń
ja wlasciwie codziennie gdzies jestem umowiona i to jest moj sposob, z regoly jeden dzien jest n siedzenie w domu, inaczej bym zwariowala. jak Jula byla mala a nicn ie mialam w planach to szlam do kawiarni pilam kawe i czyatalam gazete, chwile normalnosci. a tak to chodze na roznego rodzaju grupy i spotkania - plus mieszkania w Uk. inaczej bym zwariowala, kazdy potrzebuje normalnej rozmowy z doroslym, nawet jeseli jest to o kolorze kupy. za to jak wychodze bez Juli to ogolnie odmawiam rozmowy o niej, poza paroma minutami zdania relacji ze wsio z nia ok. mam zasade rozmawiania o wszytkim innym a jak nie mam o czym to slucham, byle ni o dzieciach.
zobacz wątek