Re: Nie chce mi się bawić z dzieckiem:((
Dziewczyny - a ja myślę że wiele zależy od naszego podejścia. Mam niespełna dwuletniego urwiska i prawdopodobnie za 9 mcy dołączy kolejny/a (dziś wyszły dwie kreski na teście). Mam bardzo...
rozwiń
Dziewczyny - a ja myślę że wiele zależy od naszego podejścia. Mam niespełna dwuletniego urwiska i prawdopodobnie za 9 mcy dołączy kolejny/a (dziś wyszły dwie kreski na teście). Mam bardzo absorbującą pracę którą wykonuję w domu (często siedząc po nocach i w weekendy), co drugi weekend studiuję, czasami jeszcze pracuję dorywczo. Na co dzień sama jestem z synkiem, mąż wraca do domu po 16 wówczas ja muszę siadać do swojej pracy. I mimo nagromadzenia zajęć jest we mnie dużo mniej znużenia, znudzenia i maruderstwa niż w większości przedstawionych tu wpisów. Zauważyłam bowiem że jeśli wstaję rano i zakładam że "dziś będzie świetny dzień" to wszystko idzie tak jak bym chciała. Są oczywiście gorsze dni - gdy moim marzeniem jest drzemka dziecka trwająca 3 godzinki - ale gdy wstaje jesteśmy pełni chęci do spędzenia wspólnego czasu. Wiem że tak na dobrą sprawę zostało nam go już nie aż tak dużo - za jakiś czas synek pójdzie do przedszkola i troszkę zaczniemy się mijać - poza tym mama i tata stracą na atrakcyjności na rzecz kolegów. Dlatego teraz każdą chwilę staramy się spędzić na 100%.
zobacz wątek