Re: Nie chce mi się bawić z dzieckiem:((
ja też myślałam,że jestem jedyna z niechęcią do bawienia się :)
Na niektóre dzieci działa np.chowanie kilku zabawek na jakiś czas i jak się je wyjmie po czasie to są jak "nowe" i...
rozwiń
ja też myślałam,że jestem jedyna z niechęcią do bawienia się :)
Na niektóre dzieci działa np.chowanie kilku zabawek na jakiś czas i jak się je wyjmie po czasie to są jak "nowe" i dzieci się nimi zajmują,albo wymyślenie jakichś zabaw plastycznych.Tylko potem zwykle czeka nas sprzątanie po takiej zabawie.Mój syn lubi myć naczynia i kiedyś nalewałam mu wodę z płynem do zlewu,stawiałam stołek i mył.Miał zajęcie a ja byłam zadowolona,a mył dokładnie to nie musiałam poprawiać,tylko płukanie i układanie na suszarkę mi zostawało.
Lub zabawa z masy solnej,robię mu taką masę,daję to co mam w kuchni-makaron,kukurydzę,fasolę,groch,kaszę itp.Wycina foremkami od pierników i wkleja.jak wyschną to na drugi dzień maluje je farbami.Wycinanki z poskładanej kartki,dziewczynkom można dać guziki,makarony z dziurką i nitkę.Niech nawleka i robi korale.Mój jak był młodszy potrafił dośc dlugo siedzieć i ciąć nożyczkami wszelkie gazety i ulotki.Lubi też wyklejać coś z krepy,bibuły,czy kolorowych wycinanek.Lub z gazety jak nie mamy pieniędzy na nic kolorowego.Rysuję mu coś na kartce,drę papier na drobne kawałeczki i siedzi i wykleja to.Pieczątki z ziemniaka.
No a jak jestem zmęczona albo źle się czuję i muszę się położyć to włączam mu gry w komputerze i idę leżeć.Też nie mam nikogo i jak przychodzi niemoc to taka wyrodna jestem :)
zobacz wątek