Nie doceniamy tego co mamy

Co do przeludnienia, to występowało ono już dawno temu na wyspach Oceanii albo we wnętrzu Afryki. Był to problem, z którym radzono sobie czasem w drastyczny sposób.

Rzeczywisty układ mógłby się jakoś uzewnętrznić.

To taki układ 10:1 czy 20:1.

Dopasowałem się do rezerwatu, gdzie solidarnościowcy mają wiele, co ich cieszy, a mnie wystarczy trochę, by przetrwać fizycznie.

Według niego R wrócą do nas, co jest sprzeczne z moimi informacjami, ale zgadza się z narastającym klimatem PRL.

Jeśli Niemcy z R pomagają intensywnie Solidarności, której przewodzi H, to powiedzmy to sobie otwarcie. On rzekomo nie ma dobrej opinii o Polakach.

Naziści ciekawią mnie jako organizacja, która poszła na całość ze swoimi dziwnymi teoriami. Nie udawali.

Oceniam, że z tym akurat schematem ciężko jest walczyć. Walka nie przynosi efektów.

Ż na pewno mają skojarzenie z Palestyńczykami, ale schemat i tam przyszedł z rezerwatów czy gett, mam wrażenie.

Czy można ludzi na prowincji poniewierać całkiem bezkarnie? Z czasem buntują się, wybierają swoich przedstawicieli, którzy walczą różnymi sposobami. Zakładają organizacje, nagłaśniają problem w mediach.

Choć to jakiś szał.

Prowadzi to jak zwykle donikąd. Dlatego obecnie już ignoruję to.

Ciągłe sypanie nazwiskami.

Ciągłe sugestie, że coś mogę zrobić, gdy nic nie mogę zrobić.

Wszystko poblokowane maksymalnie.

Bo tak naprawdę to władze nie chcą interweniować czy nie opłaca im się to.

Zaraz zrobię im numer i przestanę się zajmować czymkolwiek z tej historyjki.

Bardzo lubię historię Niemiec. Zwłaszcza cytaty doktora Goebbelsa. Lubię obserwować ludzi z tęczami i piorunami, którzy krzyczą o faszystach. Wypranie mózgów level maks. Zżynają z Adolfa tak jawnie, że to aż niewiarygodne jak jego myśli są aktualne. Teraz będzzie jeszcze fesiwal pt. księża kolaborowali z Hitlerem. Uhm. Maksymilian Kolbe zwłaszcza. Zresztą lampucery z Pomorza takie bon moty sprzedają. Listy księży współpracujacych z Hitlerem są na wielu pomnikach, kamieniach i tablicach pamiątkowych tutaj. Piaśnica i te sprawy. Już już. Cytat z doktora Goebbelsa i idę tłamsić to i owo w wirze codzienności. KAżdy z piorunem na kagańcu się pod tym podpisze. Na bank

"Fuhrer jest głęboko religijny, ale całkowicie antychrześcijański. Dostrzega w chrześcijaństwie symptomy upadku. I słusznie. To jest odgałęzienie żydowskiej rasy. Widać to także po podobieństwie religijnych rytuałów. Obie religie nie mają żadnego stosunku do zwierząt i w końcu z tego powodu czeka je upadek. Fuhrer jest przekonanym wegetarianinem. Jego argumentom nie można niczego poważnego przeciwstawić. Są przekonujące. A tak w ogóle, to niewiele dobrego myśli on o Homo sapiens. Człowiek nie powinien się tak bardzo czuć wyniesiony ponad zwierzęta. Nie ma po temu żadnego powodu. Człowiek myśli, że tylko on ma rozum, duszę i mowę, a zwierzę tego nie ma. Fakt,że tego nie rozpoznajemy naszymi tępymi zmysłami, nie jest dowodem, że to nie istnieje. (...)
Najlepiej załatwi się Kościoły, jeśli samemu zadeklaruje się jako pozytywny chrześcijanin. To oznacza, więc, że należy w tych sprawach zachować na razie rezerwę, a z Kościołami wszędzie tam, gdzie okazują bezczelność i mieszają się w kompetencje państwa, rozprawić się bez emocji. I o to chcemy zadbać wedle najlepszych naszych sił."

Nawet dziś chciało się młodej, dobrze ubranej Ż pojawić tu i przespacerować do Punktu A.

Niemiec tu, Niemiec tam. Cyrk.