Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?
> płatne wybory = zapzeczenie instytucji wyborow
Nie widzę związku.
Art 96 ust 2 Konstytucji RP:
"Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne...
rozwiń
> płatne wybory = zapzeczenie instytucji wyborow
Nie widzę związku.
Art 96 ust 2 Konstytucji RP:
"Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym."
Czy gdzieś jest napisane w Konstytucji, że darmowe?
> - a poza tym co to zanczy "zainteresowanie polityka?"
= ogladanie stacji informacyjnej, sluchanie papki medialnej i plastusiowatych politykow uprawiajacych mowe trawe?
To raczej zniechęca do głosowania
> chce tylko unacznnic ci, ze kryterium ZAINTERESOWANIE POLITYKA jest płynne, a jezeli miara ma byc TWOJA OSOBA albo łaskwie pozwolisz, ze troche glupsi od ciebie tez moga glosowac
Zgadzam się. Mogą głosować i głupsi i mądrzejsi ode mnie.
Dla mnie jest istotne, aby byli to ludzie, którzy CHCĄ głosować i wiedzą na kogo (obojętnie czy ich wybór jest wg mnie mądry czy głupi)
Zależy mi na odsianiu z wyborów:
- żulików, którzy głosują w zamian za np. piwo
- osób (szczególnie Pań), które głosują na kandydata X, bo jest przystojny
- dowcipnisiów, którzy idą na wybory, żeby np. dopisać do listy Chucka Norrisa
- osób, które wychodząc w domu jeszcze nie wiedzą, na kogo głosować. Skreślają nazwisko, które brzmi znajomo
I jeszcze jedno:
Wprowadzenie płatnych wyborów drastycznie obniży frekwencję.
Dzieki temu nasi (pożal się Boże) mężykowie stanu nie będą mogli się podpierać protezą, że "Naród ich wybrał"
zobacz wątek