Odpowiadasz na:

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Tak, uważam, że pieniądze/władza/zaszczyty mogą skundlić, może nie każdego, ale większość (z naciskiem na słowo większość). Spójrz na ludzi tzw. "etosu solidarnościowego" - popatrz na ich zdjęcia... rozwiń

Tak, uważam, że pieniądze/władza/zaszczyty mogą skundlić, może nie każdego, ale większość (z naciskiem na słowo większość). Spójrz na ludzi tzw. "etosu solidarnościowego" - popatrz na ich zdjęcia sprzed 20-30 lat, w porozciąganych sweterkach, w oparach "Popularnych" i herbaty z wódką dyskutowali o wolności, demokracji, zasadach, honorze...Macierewicz, Tusk, Komorowski, Kuroń, Geremek, Kaczyńscy; wszyscy przy jednym stole, w jakiejś kawalerce na Gdańskiej Zaspie. Te same cele, te same ideały. A teraz popatrz na tych samych ludzi dzisiaj - skundlili się? Pytanie retoryczne.
Tak jak napisałem powyżej, większość z nas skundliłaby się w ciągu chwili, gdyby dać nam władzę, dostęp do pieniędzy, poczucie swoistej bezkarności, poczucie "misji" do spełnienia.
Wiele razy zastanawiałem się, czy dałbym się aż tak zdeprawować władzą i zaszczytami, jak na przykład Lepper. Wiesz, wolę nie eksperymentować z sobą samym, nie prowokować złego.
Co do SLD, bo wnioskuję z Twojego postu, że optujesz za tą opcją polityczną, to dla mnie to krańcowi populiści, którzy za wszelką ceną (vide skundlenie) zrobią wszystko, aby wejść do sejmu i dojść do koryta. Chyba nie wierzysz w to, co mówi Napieralski? :)

zobacz wątek
14 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry