Odpowiadasz na:

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Popieram Halewicza.
Jeżeli czujecie się obywatelami waszym obowiązkiem jest głosować.

Popieram amaranth.
Nie gadajcie anarchistom o wyborach, bo to taj jak tłumaczyć... rozwiń

Popieram Halewicza.
Jeżeli czujecie się obywatelami waszym obowiązkiem jest głosować.

Popieram amaranth.
Nie gadajcie anarchistom o wyborach, bo to taj jak tłumaczyć Żydom zalety duszonych żeberek.

Popieram Izabell.
Podniesienie sobie ciśnienia z samego rana może być korzystne dla ogólnego samopoczucia.

A ja osobiście w dniu wyborów odkapsluję sobie kolejnego buda i po raz nie wiadomo który powiem: czeskie piwo jest najlepsze. I nie zawracajcie mi głowy waszymi wyborami, bo kogo nie wybierzecie to i tak będzie lipa. Gdybym miał na to wpływ to kampania wyborcza trwałyby cztery lata. Przez ostatni miesiąc w mojej gminie więcej zbudowano i naprawiono niż przez całe rządy PO.

zobacz wątek
14 lat temu
~Manson the Forester

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry