Re: Nie ma Cię na Facebooku, nie istniejesz
Miałam kiedyś sytuację. Podjęłam nową pracę. Pisałam bloga w necie. Anonimowego. Na osobnym mailu. Nawet nick miałam totalnie inny. I pewnego razu zostałam wezwana na dywanik, bo na blogu...
rozwiń
Miałam kiedyś sytuację. Podjęłam nową pracę. Pisałam bloga w necie. Anonimowego. Na osobnym mailu. Nawet nick miałam totalnie inny. I pewnego razu zostałam wezwana na dywanik, bo na blogu napisałam, że zmieniłam pracę. Uprzedzili mnie grzecznie o tym, że wiedzą o nim, że czytają i żeby nie przyszło mi do głowy napisać czegoś głupiego o firmie.
Wtedy dopiero zrozumiałam, że anonimowość w internecie nie istnieje.
Nie trzeba mieć FB aby się uzewnętrznić. Jestem na tym forum już trochę lat. Ci sami ludzie, co piszą o tym jakie FB jest głupie, zostawiają o sobie na tym forum tak dużo informacji, często takich, które na FB by się nie pojawiły, że do szpiegowania żaden portal społecznościowy nie jest potrzebny. Wejdzcie na rodzinkę. Dowiecie się kiedy dziewczyny mają okres, jak nienawidzą swoich teściowych, kiedy kłocą się z mężem, że mają depresje lub sobie nie radzą.
Tutaj o większości piszących również można byłoby dużo powiedzieć, bo zostawiamy o sobie mnóstwo informacji. Wystarczy przeszukać wstecz.
Może i FB jest papierowe. Ale kto tam będzie pisał o tym, że właśnie pokłócił się z mężem, albo że jest nieszczęśliwy? Mało kto, zdobęcie się na odwagę przyznać przed tyloma ludźmi.
Po części faktycznie kreujemy na portalach społecznościowych "lepszych" siebie. Dla mnie najważniejsze jest bym nigdy nie musiała się wstydzić za siebie. By jeżeli coś napiszę czy skomentuję było aktualne po czasie.
Nie wiem czy wiecie, ale tutaj też zostałam zdemaskowana przez Ilonę;) Bo to rodzina;) Pewnego pięknego razu dostałam swoją wypowiedź na gg;) Ale był wtedy szok:P
zobacz wątek