Nie ma umowy - nie można się czepiać

Nieco zaskoczył nas zarzut, że ustalamy termin usługi z kalendarzem w ręku, ale śpieszymy wytłumaczyc, iż kalendarza używamy aby terminy zleceń nam się nie pokrywały i nie robił niepotrzebny bałagan. Zaliczkę pobieramy przy zamówieniu terminu, ale to przy większych usługach jest raczej standardową procedurą... Ponadto umowa ustna jest jak najbardziej wiążąca dla nas, ale nigdy nie odmawiamy spisania umowy, jeżeli klient sobie tego życzy. Jeżeli natomiast chodzi o jakieś dodatkowe opłaty to ciężko mi się odnieśc, gdyż w opinii niestety nie jest powiedziane o czym nie poinformowaliśmy wcześniej. Rozumiemy, że skoro w opinii jest mowa, że zdjęcia są ładne to znaczy, że pewnie nie doradzamy przy wyborze końcowym zdjęc z puli wcześniej przez nas przygotowanych. Owszem, nie mamy zwyczaju ingerowac w wybór klienta, gdyż uważamy, że każdy ma prawo do podejmowania własnych decyzji, a zdjęcia , które dajemy do wyboru są po prosu udane.