Re: Nie narażaj swojego dziecka na niebezpieczeństwo!
A ja uważam, że wątek bardzo dużo nam pokazał.
Nie ważne ile linków się wklei, ile będzie się mówiło na temat testów, przemyślanego wyboru itd. to i tak znajdą się osoby, które...
rozwiń
A ja uważam, że wątek bardzo dużo nam pokazał.
Nie ważne ile linków się wklei, ile będzie się mówiło na temat testów, przemyślanego wyboru itd. to i tak znajdą się osoby, które uważają, że fotelik z supermarketu jest ok. No bo przecież jakby nie był ok to by go nie sprzedawali. I ta osoba się z nas śmieje że wydałyśmy na fotelik dwa razy więcej niż ona - bo jesteśmy świsiowanymi paniusiami, które jakieś testy biorą pod uwagę...
Tego, że niektórzy wożą dzieci na kolanach nie będę komentować. Zasobność portfela też nie ma nic wspólnego z rozumem - ostatnio widziałam jak babka, na tylnym siedzeniu w porsche cayenne trzymała około pół roczne dziecko na kolanach i cała zadowolona jechała...miałam ochotę jej pokazać że ma się puknąć w głowę ale jakoś nie pokazałam:)
zobacz wątek