Moje dziecko chodzi do tej szkoły. Nauczyciele to żart. Pani od chemii mówi rodzicowi wprost, że nie ma czasu uczyć dzieci chemii, bo ma tylko jedną godzinę w tygodniu. Nie wiem dla których uczniów jest ona "mega pozytywną osobą". Należy zarezerwować kasę na korepetycje z chemii, inaczej dziecko nie przetrwa. Pani jest niegrzeczna i nic ją nie obchodzi. Francuski, porażka. Sprawdziany zapowiadane z innego materiału, ale pani zapomina, co zapowiedziała i robi z zupełnie innego zakresu. Pan od polskiego, to samo. Dziecko uzdolnione, w podstawówce pisało wiersze i opowiadania, teraz nie lubi polskiego, bo pan opowiada nieśmieszne dowcipy i zdarza mu się zasypiać na lekcji. Oceny wystawia na zasadzie: Ty jesteś ładna, więc masz lepszą. Nauczyciele życzliwi dla dzieciaków na palcach jednej ręki: pani Jank, pani od matematyki. Pani od geografii od miesiąca nie potrafi wpisać do dziennika oceny za projekt. Pani dyrektor sama notorycznie łamie prawa ucznia organizując sprawdziany z dużego zakresu nazwane przez nią kartkówką i dając 10 min. na odpowiedzi otwarte!Jak macie dużo kasy na korepetycje, możecie posłać tam dzieciaki. Jedyny plus rewelacyjna stołówka.