Za 4 spotkania, z których nic nie wynikło wziął po 100 zł za każde. Raz przyszedłem 2 minuty wcześniej do jego pałacyku= kazał czekać na burzy te 2 minuty + skarcił, że przychodzę za wcześnie (jakbym nie mógł poczekać w poczekalni). Za wyposarzenie daję 3 ponieważ posiada fajne pufy. No i widok z poddasza też niczego sobie. Ponadto nie miły w stosunku do kuracjuszy. Traktuje wzzystkich jedną miarą, a przecież nie o to chodzi w pracy psychologa. Gorąco nie polecam.