Widok

Nie polecam, wielkie rozczarowanie

Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat karczmy postanowiłam spróbować tamtejszych dań. Na pierwsze danie wybrałam czerninę-ona bez zastrzeżeń, chociaż dla mnie i osoby towarzyszącej za słodka, jednak nie mozna sie do niej przyczepić. Na drugie danie ja zamówiłam potrawkę z kurczaka w sosie agrestowym, podawana z ryżem i marchewka. Partner zamówił golonkę.k Moja potrawka była chyba najgorszym daniem jakie jadłam. Porcja jak dla spracowanego gornika( dla niektórych moze to będzie plus, ale uważam ze jest to marnotrastwo jedzenia, porcje sa nie do zjedzenia). Danie składało sie z dwóch ćwiartek z kurczaka wyjętych z rosołu, z nieapetyczna skóra, polane tłustym Sosem bez smaku, gdzie nie było czuć kompletnie nic. mrchewka i ryż rozgotowane, wszytsko niesmacznem I nieapetycznie wyglądające , lepsze jedzenie jest w ikea. Golonka partnera ponoć w miarę ok, choć bez rewelacji, czuć ze odgrzewana . Swojego Dania nie zjadłam, tylko spróbowałamo zamówiłam sałatkę z halibutem i selerem-poniżej przeciętnej. Potrawke z kurczaka zareklamowałam, ale nie przyjęto zwrotu, kelner stał sie arogancki . Jesli zależy Wam aby najeść sie jak prosię, nieważne czym to zapraszam, jednak nie o to chyba chodz
Moja ocena
obsługa: 3
 
menu: 5
 
jakość potraw: 2
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 2
 
3.5

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3
Podpisuję się pod tą opinią rękami i nogami. Za pierwszym razem zamówione zupy : czernina ( podobne odczucia smakowe, dobra ale za słodka), rosół ok - trochę za tłusty. Dalej tylko gorzej. Mięsa niejadalne. Szaszłyk barani twardy, wysuszony i niejadalny. Ziemniaki opiekane nieświeże, z twardą skórą. Micha Kaszuba dla 4 - kolejna porażka- golonka sucha, wielokrotnie odgrzewana, podobnie reszta mięs w zestawie. Wszystko na jedno kopyto, bez wyraznego smaku, przypraw.
Miłym gestem ze strony restauracji była propozycja rehabilitacji z Ich strony i możliwość w ramach rekompensaty zamówienia obiadu. Przystaliśmy na tą propozycję. Ustaliliśmy, że damy się zaskoczyć daniami. Z racji sytuacji rodzinnej nie mieliśmy możliwości zjedzenia dań na miejscu więc wybraliśmy możliwość zabrania dań na wynos...
I tu... niestety kolejna porażka.
Wszystkie dania z ziemniakami gotowanymi bez dodatku soli! Żeberka tłuste, nieapetyczne, golonka nie najgorsza. Łosoś z sosem porowym na szpinaku mimo, że w karcie jest z zapiekanką ziemniaczaną też podany z niesłonymi ziemniakami. Mogę tak pisać i pisać....
Szkoda bo myśleliśmy , że za pierwszym razem mógł być jakiś " wypadek przy pracy" ( jak nas informowano), ale niestety nie zmieniam opinii o lokalu.
Nie polecę restauracji znajomym. Nie liczy się ilość , a jakość.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2
NO coment...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
do góry