Co do lokalizacji, to faktycznie dojście nad Motławę zajmuje 15 -10 minut (nie 10). Musimy jednak przygotować się na spacer po mało przyjemnych okolicach. Poza tym za pensjonatem są działki i w weekendy niestety jest głośna muzyka, krzyki, hałasy. Pokoje są oklejone komunikatami 'zakaz palenia', 'zakaz spożywania posiłków'. Forma zwrotów pozostawia wiele do życzenia, zwroty grzecznościowe wyglądałyby lepiej. Same pokoje 'zawalone' starymi meblami, stołami (po co, skoro nie wolno spożywać posiłków?), pełno obrazów, sztucznych kwiatów, świeczników...kicz i tandeta. W szafach czuć nieprzyjemny zapach. W ofercie - parking ogrodzony, monitorowany, to niestety kłamstwo bo auta stoją po drugiej stronie na nieutwardzonej, porośniętej działce. TV 50 kanałów? Kolejna bzdura. Brak papieru toaletowego w łazience podczas przyjazdu, pościele nie wyglądające na świeżo zmienione. Wyposażenie kuchni dobre. Właściciele zapewniają kawę, herbatę, płatki, cukier, jaja i warzywa sezonowe - to nie kosz śniadaniowy. Na szczęście niedaleko jest lidl. Właściciele niestety nie należą do uprzejmych. Są niezorganizowani, gubią się w ilości gości. Za tą cenę można mieć lepsze warunki i lepsza lokalizację.