Egzamin kat. B - teoria zdana za pierwszym podejściem, praktyka za drugim.
Polecam w osobnym terminie zdawać teorie i praktykę, zaoszczędziło to stresu.
Jeśli chodzi o egzaminatorów - za pierwszym podejściem miałam styczność z Panią w blond włosach, która wydawała się być miła, a w związku z tym, ze z mojej winy egzamin trwał 7 minut (nerwy wzięły górę i nie poszedł mi łuk) nic więcej powiedzieć nie mogę.
Za drugim podejściem, egzamin odbył się o godzinie 21, uprzejmy Pan Marcin w spokojny sposób wyjaśnił zasady egzaminu i spokojnie wydawał komendy- nie był gburowaty, czy złośliwy, wykonywał swoją prace, sprawdził moje umiejętności.
Moja rada dla osób, które podchodzą do egzaminu pierwszy raz, żeby nie żałować $$ i wykupić sobie 25 min na placu manewrowym w PORDzie- zupełnie inaczej się robi luk na idealnie płaskiej nawierzchni (inaczej zachowuje się samochó) niż na płacach manewrowych w OSK.
Naczytałam się złych opinii i ze strachem jechałam za pierwszym razem, ale jak w tytule - nie taki PORD straszny jak go malują.