Widok

Nie wydaje wam sie ze podziekowania na weselu to żenada?

Wesele Temat dostępny też na forum:
Nie rozumiem tego czemu kazda para młoda musi miec na swoim weselu podziekowania dla rodziców, chrzestnych, dziadków i Bóg wie kogo jeszcze. Jak dla mnie to troche żenujace. Nie wydaje wam sie że najlepsze podziekowania byłyby takie niepubliczne? Wole podziekować moim rodzicom i dziadkom na osobności, wycałować ich po mszy, powiedzieć coś z głebi serca niż publicznie recytować oklepane wierszyki czy tanczyc z nimi za raczki w kołeczku. Rozmawiałam o tym z moimi rodzicami i dziadkami a także z rodzicami mojego narzeczonego i powiedzieli że dla nich taka publiczna szopka też jest krępująca. Oczywiscie każdy niech robi jak uważa, to tylko takie moje przemyślenia na ten temat.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
myśmy nie mieli oficjalnych podziękowań i było ok.
nie lubię się wywnętrzać publicznie,
podziękowaliśmy rodzicom przed ślubem
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011


DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat i nie zamierzam urządzać takiego przedstawienia na swoim weselu ;) podziękowania ode mnie dla moich rodziców są czymś bardzo osobistym i zrobię to tuż po błogosławieństwie, tylko dla nich i tylko wśród nich, bez widzów ;)


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
No ja też to jakoś tak zaplanuje, zastanawiam się tylko czy po błogosławieństwie czy po mszy:)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
zgadzam sie z Toba w 100%, a nawet uwazam ze szopka jest dawanie rodzicom prezentu-po co?? kwiaty? przeciez kazda z nas dostanie na slubie od gosci kilkadziesiat bukietow i i tak pewnie czesc wyladuje u rodzicow-w niedziele nie bedzie juz wiadomo ktore byly od nas dla nich a ktore dla nas od gosci, co wiecej-kupowanie jakiegos wina w wymyslnej skrzyneczce czy nie daj boze kosza ze slodyczami-po co???? beda sobie rodzice siedzieli przed telewizorem i jedzac czekoladki od nas czy tez parzac kawe (sic!) o nas mysleli??
juz jako-tako rozumiem pomysl z albumem z naszymi fotkemi z tym, ze te powiedzmy do 15-17 roku zycia rodzice znaja bo w 90% oni je robili, pozniej sa fotki "imprezowe", a pozniej z narzeczonym i tak miedzy bogiem a prawda czy wasze mamy uciesza sie ze zdjec waszego meza a ich ziecia na rowerku w wieku 6 lat?
to tez tylko takie moje przemyslenia:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Rudziaczek - i w tym, co piszesz też coś jest :) Chciałabym dać rodzicom coś od siebie/od nas, ale za skarby nie wiem co... Nic oklepanego, co można ot tak pójść i kupić w sklepie... Ale pomysłów mi brak :) Ale to tylko dodatek, ważne jest to, co chciałabym im powiedzieć :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się.
U nas nie będzie podziękowań na weselu.
Ewentualnie po błogosławieństwie, o ile w ogóle będziemy robić błogosławieństwo - bo dla mnie to kolejna szopka.

Nie wiem może jestem emocjonalnym zerem :DD ale w uczuciach ważna jest dla mnie spontaniczność. I aż mnie skręca na myśl o tych sztywnych, sztucznych, zapyziałych rytuałach "bo taka tradycja".
Może niektórym z Was to odpowiada, mi nie.

Ale to tylko moje zdanie.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
czy Wy dziewczyny transmitujecie swoje podziekowania dla TVP 1 albo 2 lub 3 bo to są telewizje publiczne, jesli nie to po co tak pisać że podziekowania są publiczne, ja uważam że podziękowania muszą być, w końcu dziękuje tylko przy moich najbliższych rodzinie i znajomych których postanowiłam zaprosić na wesele (choc to ok 150 osób) miło jest dla każdego jak dostanie kwiatka lub jest w jakis inny sposób wyróżniony, niewazne czy to bedzie nawet porwane zdjęcie czy zwiędniety kwiatek, zasatanawia mnie z czego wynika takie podejście czy ze wstydu, frustracji, a może kompleksów, nie wiem może nie czułyście się nigdy wyróżnione i teraz myślicie że takie podziękowanie komuś to żenada a może w głębi serca uważacie ze nie trzeba rodzicom dziekowac w szczególny sposób bo w koncu nic nie zrobili... to tylko moje przemyslenia zeby nikt sie nie poczuł urazony
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja podziękuje, bo jest za co, poza tym znając moich Rodziców i Teściową bedzie im bardzo miło, gdy tak zrobię. Poza tym uwielbiam gadać, a to bedzie dobra mozliwość:) zrezygnuje pewnie z tych tancow z rodzicami, jakos mi nie lezą te piosenki,ale jeszcze zobacze.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
widzisz... ale dla mnie w podziekowaniach nie chodzi o wyroznianie kogos, czy to rodzicow czy kogokolwiek innego. ja chce im podziekowac za to co dla mnie zrobili przez cale zycie, za to ze jestem jaka jestem i to w duzej mierze dzieki nim i nie musi nikt poza nami wiedziec za co im dziekuje... o to chodzi w upublicznianiu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
A szczegolny sposob to dla Ciebie taki kiedy patrzy 150 par oczu? Dla mnie to taki kiedy moge powiedziec to co czuje, to co zarezerwowane jest tylko dla moich rodziców. A publiczne podziekowania musza byc bo co? Bo rodzina i znajomi Ci powiedza co to za slub bez podziekowan? Mi sie raczej wydaje ze kompleksy to ma ten który musi sie "pokazac" przed cała reszta jaki to jest dobry bo kupił rodzicom kwiaty czy kosz ze słodyczami.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
No nie wiem, ja to zrobie, bo wiem,ze Rodzice cenią tę tradycje- wiec to bedzie ukłon z mojej strony dla nich. Kompleksy jakies tam mam, np mogłabym być o 3 cm wyższa,ale akurat w tym temacie to nie mam;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panama, to nie bylo odnosnie Twojej wypowiedzi jak cos;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja najchętniej kupiłambym dla każdego gościa kwiaty i w jakis sposób go wyróżniła i podziękowała za wszystko bo wiem że wtedy takiej osobie robi się miło tak jak mi sie robi miło gdy dostanę kwiatka lub inną rzecz, niestety za dużo czasu to by trwało ale rodzice są dla mnie bardzo ważni wiec z tego rezygnuje i nie interesuje mnie to że być może i na moim weselu znajdą sie goście dla których te podziekowania i taniec to jakas szopka i żenada, niewierzący w szczerośc tych podziekowan, myślacych że robie to niewiadomo po co żeby się pokazac czy coś takiego... ja to robie żeby im było miło bo wiem że mi też byłoby miło gdyby ktos gdzies tez w taki sposób mi podziekował znam moich rodziców i wydaje mi sie ze sprawiłabym im przykrośc gdybym ten pkt ominęła, wiadomo że gdybym ich spytała czy moge tego nie robic bo uważam to za żenade powiedzieliby mi że ok bo to dla nich też krępujące, ale tylko powiedzieliby tak a mysleliby inaczej, mysle ze czasami warto postawic sie w sytuacji swoich rodzicow czy oni uważają taki wg was "spektakl" za żenadę, aha i powtarzam ze dla mnie to wcale nie jest publicznie dziekuje przy moich bliskich tak jak ide do kogos na urodziny i składam mu życzenia to robie to przy bliskim nie zeby słyszeli co im życze ale z tego powodu że uważam to za naturalne nie mówie słuchaj X choc ze mna do kibla bo musze Ci złozyc takie życzenia zeby nikt nie słyszał
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja moim i mojego narzeczonego rodzicom podziękuje na weselu. Początkowo też chciałam zrezygnować z tej oklepanej wersji, ale wpadłam na oryginalny pomysł (wiem że jak w tym momencie sie podziele tym z Wami juz moze nie byc na tyle oryginalny bo moze komus cos podwpowiem) ale postanowilismy obdarowac naszych rodzicow...pucharami:) zlotymi pucharami z tabliczka. Takie wreczenie nagrody za to ze jestesmy na tym świecie, za wszystko co dla nas zrobili. Sportowcom tez daje sie puchary, medale na pelnym stadionie i nikt nie twierdzi ze to szopka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
hej! ja tez uwazam ze podziekowania publiczne na weselu to zenada i wolalabym zeby tego nie bylo tylko poza innymi widzami to sie odbylo, ale mam jeden problem ze rodzicom mojego przyszlego meza to sie podoba i chcieli by zebym najlepiej kazdej cioci i wujkowi dziekowala. narzeczony po pobytach na innych weselach gdzie wszedzie to bylo twierdzi ze to musi tak byc. mama mojego przyszlego meza w zeszlym roku byla na weselu chrzesniaka i byla obuzona ze nie bylo skamerowane podziekowania dla niej jako chrzestnej. paranoja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja uważam, że to osobista sprawa każdej z nas. ja sama nie będę robić nic takiego bo uważam że to kolejny podpunkt gry do odhaczenia. wolę później osobiście powiedzieć im parę słów od serca....przy dobrej włąsnoręcznie przygotowanej kolacji i dobrym winie. słowa od serca są "intymne" a nie na pokaz...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie, poza tym... nie sadze aby moi rodzice tego ode mnie oczekiwali (co innego tesciowa ale to sie jakos obejdzie:))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
myśmy nie dziękowali na weselu.daliśmy upominek w domu. na weselu tylko zadedykowalismy im "ich"piosenke bo byla 28 rocznica poznania..mama miala łzy w oczach i chyba dla nich obojgu to było najlepsze "dziękujemy"

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my chcemy podziekowac rodzicom po blogoslawienstwie, przed wyjsciem do kosciola. Bedziemy tylko my i rodzice-nie chcemy tego robic przy rodzinie, to tylko nasza chwila.
Kazdy robi jak uwaza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
wątpię, by rodzice pomyśleli, że podziękowanie w kameralnej i intymnej atmosferze od ich dziecka było "mniej szczególne" niż podziękowanie podczas wesela wśród gości, dlaczego uważasz, że jest ono gorsze? przecież liczy się to, co płynie z serca, a nie otoczka.


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wole kameralnie na osobnosci ale tosciowa ma swoj film. chce sie pokazac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
dokładnie, mi się wydaje że jeżeli już ktoś ma kompleksy to rodzice/teściowie którym zależy nie na szczerych słowach od serca tylko na pokazie przed wszystkimi gośćmi. A nie od dziś wiadomo że rodzice uwielbiają się przechwalać swoimi dziećmi..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak ale co zrobic jesli nie chce sie tak robic a tesciowie nalegaja? ja nie chce sie klucic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
annaxxx możesz dla świętego spokoju zrobić im te podziękowania, lepiej ustąpić niż jeszcze przez kilka miesięcy po weselu wysłuchwać kwasów..

mnie czeka przeprawa z narzeczonym bo on też twierdzi że muszą być bo na każdym weselu były, tańce, kółeczka, kwiatki i recytowane podziękowania.. Wypracujemy jakiś kompromis i tyle :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co jest zlego w podziekowaniu rodzicom przy wszystkich,w koncu to ich rodzina i wasi znajomi ktorzy ich znaja. jaka szopka - podziekowania? co w tym z szopki, szopka to sa golabki, fajerwerki i takie tam podobne. podziekowania to jeden z najbardziej wzruszajacych momentow wesela i jeden z, na ktory bardzo czekam bo chcemy przy wszystkich powiedziec jak bardzo jestesmy im wdzieczni za to co zrobili dla nas. a co do prezentow jednym dajemy serwis a drugim sztucce bo chcemy zeby mieli cos trwalego.
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja nie uważam że są gorsze ale Wy uważacie że to co na weselu to na pokaz, nie wiem na jakiej podstawie, nie dziwie sie ze czyjas chrzesna była zawiedziona ze nie ma dla niej podziekowan na kasecie, przynajmniej sie przyznała ze było to dla niej ważne i sprawiło jej tyle przyjemność i uważam że większość z Was robi na pokaz że własnie omija te zaproszenia zeby nigdy nikt nie pomyślał ze to wesele było na pokaz, przejmujecie się opinią innych ja wogóle o tej opini nie mysle bo to moi najblisi znają mnie i napewno nie pomyślą tak, a jak pomyślą to jak napisałam wyżej wogole mnie to nie interesuje widocznie to nie są prawdziwi moi przyjaciele, widocznie mnie nie znają, nie mam nic przeciwko żeby podziekować rodzicom tylko we 4 albo jakos jeżeli wiedziałabym ze tak wolą bez wahania tak bym zrobiła ale wiem ze jest inaczej



popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Prawda jest taka,ze całe wesele jest na pokaz. I ślub tez. Niby skąd tu tyle wątków o sukniach, butach, kwiatach i majtkach. Po co to komu, jezeli wszystko ma byc dyskretne i bez rozgłosu?:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
popieram panamę ale nie widze w tym nic złego zeby pochwalić się swoim szczęsciem wszystkim i cieszyc sie z niego razem z nimi nie widze nic złego w tym ze czyjas mama wolałaby żeby jej podziekowano w taki sposób przynajmniej nie udaje fałszywej skromosci ja tylko chce podzielic sie moim szczesciem z bliskimi i jezeli ma byc to podziekowanie z kwiatkami to czemu nie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Silen to ze ktos omija te podziekowania nie jest na pokaz, bo jak moze byc na pokaz coś czego nie ma? Pozatym cieżko sie czyta troche Twoje wypowiedzi bez kropek.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale tu nie o to chodzi ja nie lubie takich publicznych wystapien jak sie wszyscy na mie gapia sam slub to dla mnie bedzie masakra a jeszcze dodatkowe wystapienia. moi rodzice nie maja wymagan albo zeby koniecznie chceli ze publicznie mam im dziekowac jedyny problem to tesciowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie robienie podziękowań nie jest na pokaz - bo ja chcę inaczej niż wszyscy, wtedy każdy zwróci na to uwagę, ja CHCĘ aby ta chwila należała tylko do mnie i moich rodziców, tak czuję i nie widzę w tym nic dziwnego. Nie uważam, by wesele i ślub były na pokaz - wychodzę za mąż i chcę, by byli ze mną w tym dniu rodzice i przyjaciele, by uczestniczyli w tym wydarzeniu, czy zapraszanie kogoś na ślub i wesele nie jest już swego rodzaju wyróżnieniem? bo to chyba oznacza, że ten ktoś jest dla mnie ważną osobą? jeden może mieć ochotę na uzewnętrznienie się przy wszystkich, a drugi nie i nie mieszałabym w to przekory.


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Własnie pozatym przeciez każdemu gosciowi dziękuje sie za przybycie osobiście, czy to podczas wesela czy przy pozeganiu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taka uroczystosc ma swoje prawa i czasami po prostu musimy sie do nich nagiąć dla ogólnego dobra. Mnie sie np nie usmiecha całować z setką gości przy życzeniach, bo nie lubie jak ktoś mnie obślinia,ale co zrobić? Wiadomo,ze nie podwine kiecy i nie uciekne. Moge jeszcze w ogole nie brac ślubu, to bede miala wszystko z głowy;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy zrozumiesz, ale czyn to nie tylko działanie, ale też zaniechanie. Może tak prawniczo zabrzmiało... Zależy jak Ty to traktujesz dlatego piszę że ja robie tak bo sprawie tym przyjemność, szanuje odmienną możliwośc i też bym ominęła podziękowania gdybym tym sprawiła tej osobie przyjemność (np w sytuacji braku jednego rodzica, albo innej szczególnej sytuacji albo wyraźnie gdyby rodzice sobie tego nie życzyli). Uważam że pisanie teściowa ma film a potem robienie do niej słodkich oczek jest nieszczere więc podziękowania tez nie będą szczere. Teraz dochodzę do wniosku że nie ważne jak byle z głębi serca i nie wolno oceniać że jak Wy to nazywacie publicznie jest gorzej czy lepiej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
U mnie tez zadnych podziekowan na weselu nie bendzie,to jest nasz dzien i szkoda tracic czas jakies podziekowania.Prawde mowiac dziekowac to mozna bez konca rodzicom, dziadkom, sasiadkom, kolezankom , itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Silen - święte słowa - nie liczy się jak, ważne, że płynie to z serca!


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm.. przykro pisać ale u mnie i błogosławieństwo i podziękowania byłyby po prostu farsą i nieszczerością. Jedyną osobą dla której byłabym w stanie zgodzić się na te błogosławieństwa i podziękowania jest moja przyszła teściowa. Bardzo szanuję i podziwiam tę kobietę.
Tak więc nie wiem co wykombinuję, ale cukierkowo niestety nie będzie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokladnie! Zdecydowanie sie agadzam. Moim przyszlym tesciom nawet tego zwyczaju nie tlumacze (nie maja tu takiej tradycji)...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wydaje mi się; ja miałam i moim rodzicom i teściowej sprawiło to przyjemność, dla mnie to taki nieodłączny element jak błogosławieństwo - i nie chodzi tu o jakieś pokazówki, cyrk czy coś innego, dla nas to było szczere i normalne - tak jest praktykowane w mojej rodzinie i ja miałam taką potrzebę; ja akurat za żenadę to uznaje inne rzeczy :) myślę, że niech każdy robi tak jak uważa, ja nie spotkałam się nigdy na weselu żeby tego nie było; dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment bo w trakcie podziękowań teściowa poprosiła mnie bym do niej mówiła "mamo"...
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dołączam do Milki...
Nie mamy za co dziękować naszym ojcom, niestety...
A nasze kochane mamy obdarujemy dniem pełnym wrażeń, a później - albumem ze zdjęciami ślubnymi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jak zwykle napiszę, że to sprawa indywidualna :)

dla jednych może żenada i pokazówka, dla innych nie - każdy ma swoje odczucia.

u mnie były podziękowania, dla chrzestnych i mam. bez prezentów, tylko z kwiatami (dla mnie osobiście akurat wręczanie prezentów to troszkę pokazówka). w ogóle u nas było troszkę inaczej, z uwagi na bardzo bliskich Zmarłych, wielkich Nieobecnych wesela, ale już nie będę wnikać w szczegóły.

w każdym razie ja chciałam podziękować Mamie na weselu. prywatnie, na osobności, dziękowałam jej tysiące razy, w dni matki, w różne święta i w ważnych momentach życia. dla mnie wesele było właśnie jedyną ku temu okazją, aby zrobić to nieprywatnie :)
ale też nie powiedziałabym, że publicznie - w końcu byli tam nasi najbliżsi, jak napisała Silan. i właśnie wobec nich chciałam przeznaczyć ten element wesela na podziękowanie dla tych wyjątkowych osób.

najważniejsze że z serca, formę pozostawmy każdemu do wyboru. po co od razu krytykować, że to na pokaz, nieszczere itp. a tamto nie? naprawdę nie każdy ma takie same potrzeby i odczucia...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy cywilny i chyba obejdzie się bez błogosławieństwa. Moja uważa, że już jeden ślub miałam, a ten jest mało ważny. No i teraz mam problem z podziękowaniami. Teściówka pewnie by chciała, a mojej jest wsio ryba. Ja mam chyba potrzebę podziękowania im, ale jeszcze w domu. A na 100% nie będziemy robili podziękowań chrzestnym,dziadkom,świadkom i gościom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w końcu temat który mi sie podoba!! i do tego zdanie mam takie samo jak w tytule - my jeśli wogóle będą pdziękowania to zespół nam zaproponował że tylko sto lat zaśpiewamy i koniec ale wolłabym wogóle tego nie robić....tym bardziej ze ja mam tylko tate, mój narzeczony mamę, dziadków w komplecie nie ma...sama lipa to by była, jedn wielka łzawa parodia podziękowań...i też uważam że jest to zbędna sprawa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również mam zamiar podziękować rodzicom, bo jest za co, ale nie w taki tradycyjny weselny sposób. Tańczenie w kółeczku to jakaś masakra!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez bym wolala zeby inna forme mialy te podziekowania. a macie jakies konkretne pomysly?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my bedziemy miec przemowienia - taki angielski zwyczaj i w trakcie sa podziekowania.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my bedziemy dziekowac rodzicom w dniu slubu... ale nie na weselu, tylkopo blogoslawienstwie. nie podoba mi sie robienie wielkiej szopki na weselu... bo ja to odbieram jakby to mialo byc na pokaz... ale kazdy ma swoje zdanie =)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że takie wzniesienie toastu lub zaśpiewanie samego "sto lat" jak pisze Kacha na pewno byłoby lepsze.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas na weselu nie bylo tradycyjnej piosenki i formuly:)
wynikalo to z faktu, ze moja mama dosc niedawno zmarla i nie chcielismy, ze zrobil sie jakis smutny nastroj zamaist radosnego.

zespol zaspiewal sto lat a my podeszlismy do tesciow i mojego taty i dalismy kwiaty, dziekujac "na uszko"

i tyle tego bylo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i super, masz prawo do takiej opinii, jak ktoś chce to może nawet psu podziekować :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uważam że w całej tej oprawie ślubno-weselnej brakuje spontaniczności,wszyscy starają się trzymać sztywnych ram które nie wiele mają z tradycji.Poza tym wszystko kręci się wokół tego czy rodzina i znajomi będą zadowoleni.Ten dzień jest wyjątkowy i należy tylko do dwóch osób i to oni powinni urządzić tak ten dzień aby był dla nich wyjątkowy-każdy z nas jest inny i każde wesele powinno być inne i wyjątkowe ale tak nie jest,ponieważ istnieją sztywne ramy i mało kto ma odwage je zmienić.Moje wesele odbyło się 11 lat temu,którego nie chcielismy,ale rodzice postanowili że je wyprawią no bo co powie rodzina!Patrząc na to dzisiaj to była męka i miło tylko wspominam sam ślub w kościele:) i żałuje jednego,że nie mieliśmy tyle odwagi żeby postawić na swoim i zaplanowac ten dzień tak aby był dla nas wyjatkowy.Tak więc powodzenia dziewczyny:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zedcydowanie poprieram. Dla mnie też to jest szopka. Szczególnie to tańczenie w kółeczku
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi tez sie to nei podoba :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z wami . Mi się też takie podziękowania na weselu nie podobają, My swoim rodzicom podziękujemy przed ślubem , po swojemu , bez świadków .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kuna dobry pomysl :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiecie dziewczyny tak naprawdę " co kto lubi " , ja w ogóle nie lubię skupiać na sobie uwagi , a jak pomyśle , że będzie tyle ludzi , i jeszcze będzie kamera i zdjęcia robić w tym momencie to słabo mi się robi i ja odpadam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My podziękowalismy po slubie, bez świadków...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja osobiscie uwazam ze to lekka szopka... Poza tym nie mam za bardzo za co dziekowac moim rodzicom, wiec sobie to podarujemy.. Nie bedziemy miec zadnych podziekowan jak to zwykle bywa z piesenka po oczepinach... Mlodzi tancza w koleczku rodzice siedza na krzeslach w srodku i zalewaja sie lazmi... Bog wie po co... bedziemy miec przemowienia po obiedzie, wiec w trakcie powiemy pare slow podziekowac tym ktorym podziekowania sie naleza...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tez sie zatanawiamy czy dziekowac rodzicom publicznie i raczej jestesmy na nie!!!
Ale musiamy jeszcze przemyslec sprawe
Pozdrawiam
[url=http://www.weddingcountdown.com]
image
[/url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ogólnie wiele rzeczy jest żenujących.. zabawy, oczepiny i inne... a podziękowania moga być, ale nie muszą.. jeśli ktoś nei widzi potrzeby to nic na siłe :)
image[/url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też nie bedzie podziekowań. Najprawdopodobniej podziekuje podczas toastu.
...a potem przyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
NIE NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE!!!!!
Nasi rodzice wiedzą że bardzo ich kochamy i nie będziemy robić scen na weselu bo po co!Zaśpiewamy im tylko razem z gośćmi STOP LAT.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
STO LAT;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tez sobie darujemy publiczne uzewnętrznianie swoich uczuc i emocji, zrobimy to symbolicznie po błogosławienstwie. Nawet zrobilam rewolucje jesli chodzi o blogoslawienstwo. Po tym jak w zeszlym roku u mojego brata podczas tej dla mnie bardzo waznej i niezwykle intymnej chwili bylo ok 20 osob to ja powiedzialam STOP u mnie zycze sobie tylko rodzicow i i fotografa - reszta delikatne won...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas podziękowania były. Zrobiliśmy to głownie dla naszych rodziców, bo oni jeszcze starej daty i dla nich miało to ogromne znaczenie. Wyszliśmy z założenia, że jeśli to dla nich takie ważne, a dla nas to nic krępującego ani żenującego, to czemu tego nie zrobić??? Przecież oni robili dla nas duuuuużo więcej przez wiele lat :)
Było sto lat, była żenująca dla większości piosenka o kochanych rodzicach :) i były podziękowania, ale nie takie ułożone i recytowane, tylko mówiliśmy to , co czuliśmy w danej chwili i wyszło bardzo fajnie, naturalnie a nawet śmiesznie.
Moim zdaniem podziękowania mogą być żenujące, gdy są sztuczne, tak na siłe i na pokaz, gdy sami nie czujemy się dobrze w tym co robimy ale mogą być też urocze-ale to tylko pod warunkiem, ze my też ich chcemy i jesteśmy przekonani,że ten zwyczaj jest ok.
...najpierw wymagaj od siebie a potem od innych...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm:-)do publicznych podziękowań nie mam nic,ale osobiście nie wiem,czy sama będę miała taki zwyczaj na swoim weselu.Krepują mnie pewne sytuacje publiczne,mój narzeczony też nie jest hop do przodu więc z jakimś przemówieniem na forum czy też innymi rzeczami będziemy mieć kłopot.Jednakowoż:-)nie wykluczam wygłosić kilku słów,wręczyć kwiatka,dać całuska i zaśpiewać sto lat.Rezygnuję z piosenki"cudownych rodziców mam"bo chcę oszczędzić mojej mamie potoku łez:-)Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.Bo też nie wiem czy moi rodzice dobrze by się czuli z publicznością.Kolejny dylemat....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie te podziękowania to też szopka i ja ich mieć nie będę. Ale za taką samą a nawet większą szopkę uważam ceremonię ślubu kościelnego (de facto: sakramentu) wśród par niebędących praktykującymi katolikami. To mnie dopiero bawi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
podziękowania to nie chwila dla Ciebie ale dla rodziców i myślę, że bardziej trzeba byłoby się zastanowić co oni o tym myślą. Jak tak samo jak Ty to nie ma problemu a jak ma im być przykro no to jednak bym się zdecydowała. U mnie nie było tej tandetnej piosenki kochanym rodzicom czy jakoś tak bo dla mnie to dopiero jest obciach a moi rodzice i teściowie nie cierpią takiej muzyki... podziękowania były krótkie i nie kupowaliśmy kwiatów ( bo stwierdziłam, że i tak się zmarnują więc po co...) a kupiliśmy ramki elektroniczne i wgraliśmy im potem fotki ze ślubu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy podziękowania dla gości- magnesy w ramach podziękowań za przybycie i na pamiątkę ze ślubu i wesela aby wspominali mam nadzieję, że pozytywnie :)
A dla rodziców- to jeszcze nie wiemy czy oficjalnie czy nie..

Każdego indywidualne zdanie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wierzyć Boga to jedno, wierzyć w instytucję jaką jest kościół to drugie. Nie zgadzam się z Twoim zdaniem. Bo mimo wszystko, ktoś kto jest słabo praktykujący jeżeli chodzi o coniedzielne msze,( które i tak często są na pozór na zasadzie "bo co powiedzą sąsiedzi") ma prawo wierzyć w Boga i przed nim wyznać miłość do swojego narzeczonego/ narzeczonej poprzez sakrament jakim jest ślub.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wierzyć mi się nie che, że ktoś może powiedzieć, że podziękowania mogą być żenujące. Ok, każdy ma swoje zdanie i robi jak uważa, ale w naszym kraju na prawdę nie ma tak wiele tradycji i takich dziwacznych by nie móc ich przestrzegać. Pooglądajcie sobie śluby cygańskie czy azjatyckie tam to można powiedzieć, że to jest żenujące siadanie na symbol na spodniach pana młodego jako złączenie dwóch osób, a nie zwykłe serdeczne dziękuje. Wiadomo można zmienić formę, nie chcecie tańca to nie, nie chcecie łzawych piosenek to nie, ale chociaż posadzić rodziców na krzesłach i po prostu zaśpiewać im sto lat to nie tak wiele. A po piosence podejść przytulić się i po prostu powiedzieć coś od serca tak jak chcecie to zrobić tylko bez mikrofonu tylko face to face. Co z tego że inni patrzą, ale nie będą w stanie usłyszeć i każdy będzie zadowolony.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Powiem Wam coś jako rodzic. Niedługo mój syn się żeni, dlatego czasem tu zaglądam. Nie wiem jak inni rodzice, ale ja nie chciałabym tego typu atrakcji. Wolę jak moje dziecko powie mi czasem dziękuję: uśmiechem, miłym słowem, czy po prostu dzwoniąc i pytając się co słychać. Nie lubię muzyki typu disco-polo, a już podskakiwanie w jej rytm jest dla mnie torturą. Na pewno będą rodzice, którym ten manifest się podoba, są tacy którzy chętnie publikują swoje uczucia. Myślę, że najlepiej porozmawiać z rodzicami co myślą o tym.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Owszem, na codzień powinniśmy okazywać sobie wszystkim miłość, życzliwość. Ale po to są święta, uroczystości, aby celebrować to, że się kochamy, że są osoby nam bliskie. Każdego dnia mogę powiedzieć rodzicom, że ich kocham i dziękuję im za wychowanie. Na weselu, aktualnie jest to element jakiejś tradycji, swoiste wyróżnienie, że gdyby nie rodzice, tych Młodych nie byłoby właśnie w tym miejscu i w tym momencie życia. Nie wierzę, aby jakakolwiek PM robiła coś takiego na pokaz, albo wprowadzić w zażenowanie swoich rodziców - czy to wstyd, że się ma takie dzieci, które publicznie chcą podziękować i zatańczyć w rytm piosenki disco-polo? Czy zawsze musimy być tak patetyczni i poważni?
Wszystko w granicach rozsądku.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Blondi, gdybyś czytała ze zrozumieniem, wiedziałabyś, że nie mam nic przeciwko różnorodności. Każdy ma prawo przeżyć swój dzień jak chce, jedni w sposób patetyczny inni przy disco-polo. Dlatego tym, którzy nie wiedzą co zrobić z tym od pewnego czasu panującym zwyczajem poradziłam by sprawdzili co o tym myślą ich rodzice. Nikogo nie atakowałam, ani nie narzucałam swojego punktu widzenia. Myślę też, że jest sprawą oczywistą, że gdyby nie rodzice, dziadkowie, pradziadkowie.... to Młodych nie byłoby tu i teraz. Ja dalej wolę miłość, szacunek, wdzięczność... okazywać ludziom w każdej chwili i w każdym miejscu, nie tylko od święta.
I jeszcze jedno, nie pisz, że możesz mówić codziennie swoim rodzicom "kocham" po prostu im to powiedz dzisiaj, jutro i w ten swój uroczysty dzień.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Wesele bez ogłoszeń

ile planujecie wydać na ślub i wesele? (216 odpowiedzi)

znalazłam na forum podobny wątek, jednak tam dziewczyny wypisywały tylko kwoty, a nie o to mi...

sukienki wieczorowe (58 odpowiedzi)

dziewczyny, wiecie gdzie można dostać ładne sukienki wieczorowe?? proste i eleganckie, dla matki...

Sukienka (3 odpowiedzi)

Proszę o radę, gdzie kupić sukienkę na wesele?

do góry