Zaczalem pojawiac sie w Dockersie ponad miesiac temu - uwazam ze jest to naprawde rewelacyjna miejscowka, szczegolnie w kontekscie samego Gemini w ktorym takiego miejsca porostu brakowalo. Jedyna opcja byla Bohema ze swoimi paskudnie odrazajacymi stalowymi 'mebelkami'. Takiego wyboru whiskaczy trudno w trojmiescie szukac w jakiejkolwiek knajpie a kranik z Beamishem dla smakoszow irlandzkiego browarka jest na wage zlota. Stanowczo, jak na bar irlandzki brakuje Ginnessa, a obecnosc Murphyiego rowniez byla by wskazana. Jesli chodzi o komentarze odnosnie obslugi, to albo miewam szczescie, albo poprzednio komentujacy jakiegos max pecha - popielniczka na stole wymieniana co chwile, wszystko zawsze podane szybko, milo i bez zbednych pytan, na urode obslugi rowniez narzekac nie mozna, a czesto bywa milym dodatkiem do trunku ;] No i szczerze powiedziawszy przydalo by sie wiecej Irlandzkiej muzy co podkleslilo by charakter miejsca. Wiem ze z pewnoscia bede wracal tam czesto i polecam to miejsce kazdemu milosnikowi Czarnego Browarka ;]