Re: Nie życzę sobie odwiedzin w szpitalu po porodzie!!!!
Widzicie,
u mnie niestety wygląda to tak, że oni przychodzą po to, by mnie wesprzeć, a po to, by mnie zobaczyć a potem obgadać z sąsiadami, albo tak jak to mam teraz- wspominać, jak to...
rozwiń
Widzicie,
u mnie niestety wygląda to tak, że oni przychodzą po to, by mnie wesprzeć, a po to, by mnie zobaczyć a potem obgadać z sąsiadami, albo tak jak to mam teraz- wspominać, jak to wymęczona byłam (a przecież ja to wiem i nie trzeba mi tego wypominać). Do tego przyszli tak wyperfumowani (nigdy tego nie używają), że ja poprostu nie mogłam oddychać. Do tego te "mądrości" wyprowadzały mnie z równowagi. Było mi głupio w sali odwiedzin, bo inne Babki widać też nie były zadowolone. Ja grzeczna nawet nie miałam czelności podziękować im za wizytę i pożegnać, więc siedziałam dłuższą chwilę.
Co innego Mama- przyniosła mi pysznej zupki, przytuliła mocno, że mogłam sobie popłakać z nadmiaru emocji, cały czas uspokajała. Moja Siorka wpadała na momenty, zawsze aby coś podrzucić, coś zabrać.
I wydaje mi się, że w większości rodzin jest tak, że lepszą babcią jest Mama Mamy, niż Taty. Było tak u mnie jak byłam mała, jest i w mojej rodzinie jak jestem duża :)
Różne są rodziny, różne relacje.
Po przeczytaniu Waszych odpowiedzi wiem już, że będę stanowcza, i tyle... nie chcę to nie chcę i choćby nie wiem co, trzeba to uszanować. A jeśli ktoś się obrazi, to trudno, jego sprawa.
zobacz wątek