Widok
Niebezpieczny wózek X-Lander XA
Niedawno zakupiliśmy wózek X-Lander XA. Oto nasze spostrzeżenia.
ZALETY:
-wydaje się solidny, klasyczna terenówa chociaż plastikowe zawieszenie resora na jednej śrubce nie wróży optymistycznie
-znośna cena, daliśmy za niego 800 zł na Allegro
-wygodny do prowadzenia, obrót o 360* w miejscu, nie zawadza o nogi prowadzącego, możliwość blokady kół do jazdy na wprost
-duże i szerokie pompowane koła umożliwiają jazdę po morskim piasku na plaży, po bezdrożach, lesie.
-łatwo zdejmowane koła (ważne w transporcie)
-prostota składania
-regulacja położenia pałąka rączki
NEUTRALNE:
-duża waga
-mocowanie obicia na 4 naciągnięte napy, przewidujemy szybkie uszkodzenie elementu ale wystarczy wspomóc ręcznym szyciem i po problemie.
-zabezpieczająca poręcz (nie ma blokady) której ruchliwość bardziej przeszkadza niż pomaga.
-duży rozmiar w stanie złożenia
-zła lokalizacja blokady kół przednich (maluch samodzielnie ją może włączyć a rodzic ma wtedy problem ze sterownością zanim się zorientuje)
WADY ( BARDZO POWAŻNE ! ):
-W/g nas wózek nie powinien być dopuszczony do produkcji i sprzedaży z powodu niewłaściwie wymodelowanego krzesełka oraz systemu pasów bezpieczeństwa (o ironio produkt jest zgodny z polskimi normami). Profil siedziska powoduje zsuwanie się dziecka w przód i jego zawiśnięcie na pionowym, krokowy pasie uprzęży. Sama uprzęż jest źle i słabo zainstalowana. Pozbawione możliwości regulacji położenia szelki są przyszyte słabym ściegiem do materiału oparcia na wysokości połowy pleców malucha skąd powinny zawędrować na ramiona (niewykonalne). Dlatego na razie opinamy biodra malucha a nie barki. Klamra zapięcia jest niewygodna w zapinaniu i bardzo łatwa w rozpięciu przez dziecko co skutkuje natychmiastowym wypadnięciem ślizgowym małego do przodu wprost pod koła wózka. W tym typie wózka zalecilibyśmy całkowite usunięcie uprzęży i zainstalowanie innej. Np. klasyczne szelki nakładane na małego z dwoma taśmami zaczepowymi do boków + stała taśma pionowa na krocze do poręczy.
PODSUMOWANIE:
Odradzamy. Nie polecamy.
ZALETY:
-wydaje się solidny, klasyczna terenówa chociaż plastikowe zawieszenie resora na jednej śrubce nie wróży optymistycznie
-znośna cena, daliśmy za niego 800 zł na Allegro
-wygodny do prowadzenia, obrót o 360* w miejscu, nie zawadza o nogi prowadzącego, możliwość blokady kół do jazdy na wprost
-duże i szerokie pompowane koła umożliwiają jazdę po morskim piasku na plaży, po bezdrożach, lesie.
-łatwo zdejmowane koła (ważne w transporcie)
-prostota składania
-regulacja położenia pałąka rączki
NEUTRALNE:
-duża waga
-mocowanie obicia na 4 naciągnięte napy, przewidujemy szybkie uszkodzenie elementu ale wystarczy wspomóc ręcznym szyciem i po problemie.
-zabezpieczająca poręcz (nie ma blokady) której ruchliwość bardziej przeszkadza niż pomaga.
-duży rozmiar w stanie złożenia
-zła lokalizacja blokady kół przednich (maluch samodzielnie ją może włączyć a rodzic ma wtedy problem ze sterownością zanim się zorientuje)
WADY ( BARDZO POWAŻNE ! ):
-W/g nas wózek nie powinien być dopuszczony do produkcji i sprzedaży z powodu niewłaściwie wymodelowanego krzesełka oraz systemu pasów bezpieczeństwa (o ironio produkt jest zgodny z polskimi normami). Profil siedziska powoduje zsuwanie się dziecka w przód i jego zawiśnięcie na pionowym, krokowy pasie uprzęży. Sama uprzęż jest źle i słabo zainstalowana. Pozbawione możliwości regulacji położenia szelki są przyszyte słabym ściegiem do materiału oparcia na wysokości połowy pleców malucha skąd powinny zawędrować na ramiona (niewykonalne). Dlatego na razie opinamy biodra malucha a nie barki. Klamra zapięcia jest niewygodna w zapinaniu i bardzo łatwa w rozpięciu przez dziecko co skutkuje natychmiastowym wypadnięciem ślizgowym małego do przodu wprost pod koła wózka. W tym typie wózka zalecilibyśmy całkowite usunięcie uprzęży i zainstalowanie innej. Np. klasyczne szelki nakładane na małego z dwoma taśmami zaczepowymi do boków + stała taśma pionowa na krocze do poręczy.
PODSUMOWANIE:
Odradzamy. Nie polecamy.
Ja X-Landera nie znam, ale nie wiem czemu jestescie takie zdziwione ze dziewczyna teraz pisze. Chyba wiadomo ze ten kto uzywa ma najwiecej do powiedzenia, wszytsko wychodzi w praniu. Zwlaszcza jesli to pierwsze dziecko-pierwszy wozek to nie do konca wiemy na co dokladnie w wozku zwrocic uwage, wiele rzeczy,wad wychodzi podczas uzytkowania.
Często jest tak, że dzieciaczki zsuwają do przodu... dlatego ja kupiłam wózek z siedzeniem kubełkowym gdzie nie ma tego problemu :)
A co do pasów bezpieczeństwa to wydaje mi się, że są bardzo posobne albo nawet i takie same jak w moim wózku (też mam X-Landera tylko inny model) i wydaje mi się, że są solidne i nie ma się o co martwić ;)
A my w tym wózku jeździmy już od roku
A co do pasów bezpieczeństwa to wydaje mi się, że są bardzo posobne albo nawet i takie same jak w moim wózku (też mam X-Landera tylko inny model) i wydaje mi się, że są solidne i nie ma się o co martwić ;)
A my w tym wózku jeździmy już od roku
Dwa słowa wyjaśnienia.
Pierwsze dziecko i pierwsza spacerówka. Typowaliśmy sieciowo pół roku. Nasze kryteria to były spacerówka terenowa i znośna cena. Zalety i wady które opisaliśmy dostrzegliśmy po tygodniu użytkowania. Patrząc na komentaże pocieszamy się informacją, że nikt nie zgłasza wypadkowości co rokuje pozytywnie. Nie mniej szelki i tak zdemontujemy na inne bo ryzykować nie zamierzamy. Intuicja rodzica w temacie bezpieczeństwa dziecka to potęga. Jesteśmy tak mocno niezadowoleni bo w samochodzie używamy norweskiego fotelika MaxiCosi Mobi (wyłącznie tyłem do przodu). Przyzwyczajeni jesteśmy do takiego sposobu mocowania uprzęży i dostrzegamy potworną różnicę w jakości i unkcjonalności. Skandynawskie normy bezpieczeństwa należą do najlepszych na świecie. Na wymianę wózka nie mamy już czasu... zresztą opisane problemy jesteśmy w stanie pokonać a ideały nie istnieją. Zawsze trzeba szukać złotego kompromisu... Acha, nasz mały straaaasznie lubi dłubać we wszelkich urządzeniach i stąd strach przed rozpięciem.
Pozdrawiamy.
Pierwsze dziecko i pierwsza spacerówka. Typowaliśmy sieciowo pół roku. Nasze kryteria to były spacerówka terenowa i znośna cena. Zalety i wady które opisaliśmy dostrzegliśmy po tygodniu użytkowania. Patrząc na komentaże pocieszamy się informacją, że nikt nie zgłasza wypadkowości co rokuje pozytywnie. Nie mniej szelki i tak zdemontujemy na inne bo ryzykować nie zamierzamy. Intuicja rodzica w temacie bezpieczeństwa dziecka to potęga. Jesteśmy tak mocno niezadowoleni bo w samochodzie używamy norweskiego fotelika MaxiCosi Mobi (wyłącznie tyłem do przodu). Przyzwyczajeni jesteśmy do takiego sposobu mocowania uprzęży i dostrzegamy potworną różnicę w jakości i unkcjonalności. Skandynawskie normy bezpieczeństwa należą do najlepszych na świecie. Na wymianę wózka nie mamy już czasu... zresztą opisane problemy jesteśmy w stanie pokonać a ideały nie istnieją. Zawsze trzeba szukać złotego kompromisu... Acha, nasz mały straaaasznie lubi dłubać we wszelkich urządzeniach i stąd strach przed rozpięciem.
Pozdrawiamy.
Bardzo się cieszę, że powstał ten wątek bo moge napisać o swoim niezadowoleniu z wózka x-lander xa. Spisałam kilka negatywów, takie rzeczy, które wyszły w praniu. Swoje wypisane wady pozostawiam wolnej dyskusji. Czy ktoś ma podobne zdanie do mojego?
wady:
1.gondola
- zbyt mała, my po 4 miesiącach byliśmy już w spacerówce a Mały nawet nie siedział no i zaczęły się ciągłe chorobska więc z musu przejeździlismy jeszcze do 11 miesiąca w gondoli (akurat całą zimę)
- jako, że długo w niej musieliśmy jeżdzić zdecydowanie brak podnoszonego oparcia. Musiałam podkładać poduszkę, w która się Mały zapadał i tez źle było.
- Nie muszę mówić, że jak zaczęły sie mrozy (zaczęliśmy 7 miesięcy) to nawet nie miałam jak go ubrać w grubszy kombinezon bo się nie mieścił bo juz sam z siebie był za duzy.
2. spacerówka
- na początku brak mocowania spacerówki przodem do rodzica. Syn przez pierwszy miesiąc bardzo płakał jak tylko wózek się zatrzymywał bo myślał, że ja sobie poszłam. Nie widział mnie to czemu matka miałaby byc. Musiałam wychodzić na przód i pokazac mu sie, że nie uciekłam :)
- zdecydowanie brak podnoszonego oparcia do pozycji pionowej bo dziecko nawet jak chce to siedzi jakby leżało oczy to miał tak wytężone bo akurat chciał coś zobaczyć, że myśłałam, że zeza dostanie.
- za mało miejsca jak dziecko siedzi, koleżanka to swojej księżniczce zabierała zabawki do spacerówki i ona się nimi bawiła, trzymała w nóżkach itp. a tutaj nie można żadnej zabawki dać bo jak dziecko upuści to zaraz wylatuje i trzeba ciągle podnosić. W końcu na spacer zabieraliśmy takie zabawki co mogłam sznurkiem do wózka przywiązać.
3 stelaż
- zdecydowanie za bardzo twarde zawiedzenie, mój wózek cały podskakiwał na najmniejszej dziurce ( wypróbowaliśmy nawet różne stopnie dopompowania kół a i tak szajs) Mały jako niemowlaczek budził mi się w niej ciągle bo zawieszenie całe trzęsło wózkiem.
- koła skrętne miały być hitem a okazały sie kitem stulecia. Najgorzej mnie w******* jak muszę zjechać z chodnika jak jest dużo śniegu, no nie wiem stają sztorcem i się nie odkręcają a tu kurna samochód coraz bliżej a ja walczę aby w ogóle ruszyć wózkiem, zjechac na ulicę i jak najszybciej z niej uciec :)
Podsumowując wózek bardzo mnie rozczarował i nigdy nikomu bym go nie poleciła. Moje zdanie potwierdziła ostatnio Pani w sklepie z wózkami, która sama osobiście go użytkowała. Pewnie znalazłabym jeszcze wiele pomniejszych wad ale juz nie pamiętam, mało jest rozwiązan, które mnie w tym wózku zadowoliły.
wady:
1.gondola
- zbyt mała, my po 4 miesiącach byliśmy już w spacerówce a Mały nawet nie siedział no i zaczęły się ciągłe chorobska więc z musu przejeździlismy jeszcze do 11 miesiąca w gondoli (akurat całą zimę)
- jako, że długo w niej musieliśmy jeżdzić zdecydowanie brak podnoszonego oparcia. Musiałam podkładać poduszkę, w która się Mały zapadał i tez źle było.
- Nie muszę mówić, że jak zaczęły sie mrozy (zaczęliśmy 7 miesięcy) to nawet nie miałam jak go ubrać w grubszy kombinezon bo się nie mieścił bo juz sam z siebie był za duzy.
2. spacerówka
- na początku brak mocowania spacerówki przodem do rodzica. Syn przez pierwszy miesiąc bardzo płakał jak tylko wózek się zatrzymywał bo myślał, że ja sobie poszłam. Nie widział mnie to czemu matka miałaby byc. Musiałam wychodzić na przód i pokazac mu sie, że nie uciekłam :)
- zdecydowanie brak podnoszonego oparcia do pozycji pionowej bo dziecko nawet jak chce to siedzi jakby leżało oczy to miał tak wytężone bo akurat chciał coś zobaczyć, że myśłałam, że zeza dostanie.
- za mało miejsca jak dziecko siedzi, koleżanka to swojej księżniczce zabierała zabawki do spacerówki i ona się nimi bawiła, trzymała w nóżkach itp. a tutaj nie można żadnej zabawki dać bo jak dziecko upuści to zaraz wylatuje i trzeba ciągle podnosić. W końcu na spacer zabieraliśmy takie zabawki co mogłam sznurkiem do wózka przywiązać.
3 stelaż
- zdecydowanie za bardzo twarde zawiedzenie, mój wózek cały podskakiwał na najmniejszej dziurce ( wypróbowaliśmy nawet różne stopnie dopompowania kół a i tak szajs) Mały jako niemowlaczek budził mi się w niej ciągle bo zawieszenie całe trzęsło wózkiem.
- koła skrętne miały być hitem a okazały sie kitem stulecia. Najgorzej mnie w******* jak muszę zjechać z chodnika jak jest dużo śniegu, no nie wiem stają sztorcem i się nie odkręcają a tu kurna samochód coraz bliżej a ja walczę aby w ogóle ruszyć wózkiem, zjechac na ulicę i jak najszybciej z niej uciec :)
Podsumowując wózek bardzo mnie rozczarował i nigdy nikomu bym go nie poleciła. Moje zdanie potwierdziła ostatnio Pani w sklepie z wózkami, która sama osobiście go użytkowała. Pewnie znalazłabym jeszcze wiele pomniejszych wad ale juz nie pamiętam, mało jest rozwiązan, które mnie w tym wózku zadowoliły.
izzz ale polowa Twoich zarzutow moim zdaniem jest bezpodstawna.
w sniegu, blocie wertepach - skretne kolka sie blokuje i jedziesz zawsze i wszedzie sorry ale jeppy tez maja wyciagarki bo mimo super wysokiego zawieszenia topia sie na offroadach i trzeba je wyciagac z blota lina zaczepiona o drzewo...
gondola - nie jest najwieksza ale ja w kombinezonie i pod kocykiem wozilam moja do stycznia a jest z poczatku maja -ale fakt sa wieksze ale wiekszosc ma takie jak x-pram, wczesniej tez mialam gondole z podnoszonym oparciem, ale wtedy maly na boki sie chybotal i i tak musialam poduszke "zapadajaca sie" podkladac zeby nie latal po wozku.
wystarczylo wlozyc w klin zlozony recznik i pod materacyk - i juz dziecko sie nie zapada- ja tak robilam.
spacerowka -
a ktos ci mowil ze jest odwracalna? nie i koniec, ja mialam duze okienko dziecko jak male to na połleżąco i widziala mnie ew machalam jej reka - tak tez wolalabym zeby bylo przodem ale taki wybralam wozio i to byla MOJA decyzja
ja jak pozadnie sciagne paseczki to mloda praktycznie ma oparcie pionowo (dociagam raz jeden troczek a zaraz drugi i jest pion) wygodne to nie jest ale da sie
problemu z zabawkami nie odczulam.
potwierdzam za twarde zawieszenie, w starszej wersji bylo lepsze ale tez szalu nie ma.
no wiecie wozek ze sreniej polki nie bedzie niestety mial wszystkiego.
dla mnie bomba wytrzymal wozenie roczniaka i 3 latka na raz,
co do pierwszego postu - owszem szleki nie sa takie jak w fotelikach samochodowych ale raczej zapobiegaja ucieczce z wozka a nie chronia od wypadkow... (no i to i to) jak za szerokie mozna je spiac na klatce piersiowej specjalan spinka(zreszta taka dla noworodkow mozna montowac takze w fotelikach samochodowych bo tez zjezdzaja z ramionek) nigdy mi dziecko nie wyjechalo z wozka chyba ze usilnie to usilowalo zrobic i nie bylo zapiete.
wozek doskonaly nie jest ale wiem co kupowalam, tylko to zawieszenie mnie zawiodlo
w sniegu, blocie wertepach - skretne kolka sie blokuje i jedziesz zawsze i wszedzie sorry ale jeppy tez maja wyciagarki bo mimo super wysokiego zawieszenia topia sie na offroadach i trzeba je wyciagac z blota lina zaczepiona o drzewo...
gondola - nie jest najwieksza ale ja w kombinezonie i pod kocykiem wozilam moja do stycznia a jest z poczatku maja -ale fakt sa wieksze ale wiekszosc ma takie jak x-pram, wczesniej tez mialam gondole z podnoszonym oparciem, ale wtedy maly na boki sie chybotal i i tak musialam poduszke "zapadajaca sie" podkladac zeby nie latal po wozku.
wystarczylo wlozyc w klin zlozony recznik i pod materacyk - i juz dziecko sie nie zapada- ja tak robilam.
spacerowka -
a ktos ci mowil ze jest odwracalna? nie i koniec, ja mialam duze okienko dziecko jak male to na połleżąco i widziala mnie ew machalam jej reka - tak tez wolalabym zeby bylo przodem ale taki wybralam wozio i to byla MOJA decyzja
ja jak pozadnie sciagne paseczki to mloda praktycznie ma oparcie pionowo (dociagam raz jeden troczek a zaraz drugi i jest pion) wygodne to nie jest ale da sie
problemu z zabawkami nie odczulam.
potwierdzam za twarde zawieszenie, w starszej wersji bylo lepsze ale tez szalu nie ma.
no wiecie wozek ze sreniej polki nie bedzie niestety mial wszystkiego.
dla mnie bomba wytrzymal wozenie roczniaka i 3 latka na raz,
co do pierwszego postu - owszem szleki nie sa takie jak w fotelikach samochodowych ale raczej zapobiegaja ucieczce z wozka a nie chronia od wypadkow... (no i to i to) jak za szerokie mozna je spiac na klatce piersiowej specjalan spinka(zreszta taka dla noworodkow mozna montowac takze w fotelikach samochodowych bo tez zjezdzaja z ramionek) nigdy mi dziecko nie wyjechalo z wozka chyba ze usilnie to usilowalo zrobic i nie bylo zapiete.
wozek doskonaly nie jest ale wiem co kupowalam, tylko to zawieszenie mnie zawiodlo
Aż się muszę odezwac. Uzytkuje model z 2008 roku i niestety nie da się spionizować siedziska. Dociagamy na maksa i jest lekko leżący i jak chce coś zobaczyć to siada i po jakimś czasie zmęczony zawisa na paląku. Idiotyczne to straszne. Drugi ogromny minus to jeszcze krótka budka. W 2009 roku ponoć już była lepsza.
Owszem wozek nie jest ideałem w kazdym calu, zle częsc wad , ktire Pani opisuje są bez sensu. Przeciez sams Pani wybrala model bez możliwości zniany kierunku siedziska. Wypadajace zabawki to tez bylo do przewidzenia a koła skrętolegle sa genialne tylko trzeba umiec z nich korztstac. Co do zawieszenie jest swietne i nic nie trzesie wozek plynie. Gondola nie za duza ale w spacerowej czesci jest na tyle plasko ze mozna polozyc mlofsze dziecko. I brz przesady ze jest w niej zimno dobrze oslonieta i spiworek z kompletu sprawiaja ze dziecko jest otulone i ochronione przed wiatrem. Tak wiec wiele rzekomo wad opisala Pani n siłę.
Ja używam Xlandera od 2 lat i nic takiego nie zauważyłam co opisujesz. Moje dziecko musiałoby być akrobatą żeby móc w trakcie jazdy zablokować przednie koła :) jeśli chodzi o szelki to tak jak już ktoś wcześniej napisał, klamra jest na tyle mocna, że sama czasami mam problem żeby ją odpiąć a co dopiero dwulatek. Fakt oparcie nie da się ustawić całkowicie w pozycji pionowej ale nie zauważyłam żeby moje dziecko "wisiało" na pasie. Z tego co widzę na ulicy to bardzo... bardzo dużo wózków tego typu jeździ po ulicach więc chyba nie są takie najgorsze.
do izzzz
heheh bardzo dziwne jest to co opisujesz ;D
Ja używałam xlandera XA przez rok (samą spacerówkę)
ale jeśli porównując gondolkę do mojego pierwszego wózka czyli tako jumper X to jest duuużżaaa !!
Nie wiem może Twoje dziecko urodziło się b. duże.
Jeśli chodzi o spacerówkę to tu mogę więcej powiedzieć.
faktycznie brakuje amortyzatorów ale nawet po lesie prowadzi się bardzo dobrze !!
Mojej córka nie budziła się gdy jeżdziłam po dziurach, a ma naprawdę płytki sen.
Co do zabawek ... to trzeba było sobie kupić takie wózek który ma taką osłonkę na nózki że zabawki nie wypadają np. baby active breaker.
Naprawdę polecam wypróbowanie np. Tako jumper X to stwierdzisz że kółka obrotowe w xlanderze są idealne !!!!
Ja nie miałam z nimi nigdy żadnego problemu.
Podumowując : Kup inny wózek ;)
heheh bardzo dziwne jest to co opisujesz ;D
Ja używałam xlandera XA przez rok (samą spacerówkę)
ale jeśli porównując gondolkę do mojego pierwszego wózka czyli tako jumper X to jest duuużżaaa !!
Nie wiem może Twoje dziecko urodziło się b. duże.
Jeśli chodzi o spacerówkę to tu mogę więcej powiedzieć.
faktycznie brakuje amortyzatorów ale nawet po lesie prowadzi się bardzo dobrze !!
Mojej córka nie budziła się gdy jeżdziłam po dziurach, a ma naprawdę płytki sen.
Co do zabawek ... to trzeba było sobie kupić takie wózek który ma taką osłonkę na nózki że zabawki nie wypadają np. baby active breaker.
Naprawdę polecam wypróbowanie np. Tako jumper X to stwierdzisz że kółka obrotowe w xlanderze są idealne !!!!
Ja nie miałam z nimi nigdy żadnego problemu.
Podumowując : Kup inny wózek ;)
MartuS właśnie kolejne dzieciątko w drodze i zdecydowalismy się na inny wózek.
Może i masz racje, nie testowałam innych wózków, które sa gorsze od x-landera. Natomiast wydaje mi się, że znalazłam o niebo lepszy i nasz następny wybór to EMMALJUNGA. Bardzo mi się podoba regulacja zawieszenia twarde, srednio twarde, miekkie. Wielkośc gondolki (79-80cm wewnątrz) i duuuza spacerówka (znaczy sie dużo miejsca dla dziecka) i wiele innych zalet o których mogłabym dużo pisac ale nie o tym watek.
Opisałam swoja opinie nt. uzywania wózka przez 2 lata. Mój mały nie urodził się duży, taki średniaczek ale ta gondola i tak mała jest, owszem widziałam mniejsze i sama sie dziwiłam ile to maluch w niej pojeździ.
Reasumując, dla mnie (nie chcę obrazić nikogo) x-lander to taki średniaczek wśród wózków. Natomiast szanuję to, że innym może pasować i dobrze, bo każdy powinien znaleźć wózek odpowiedni dla siebie.
Może i masz racje, nie testowałam innych wózków, które sa gorsze od x-landera. Natomiast wydaje mi się, że znalazłam o niebo lepszy i nasz następny wybór to EMMALJUNGA. Bardzo mi się podoba regulacja zawieszenia twarde, srednio twarde, miekkie. Wielkośc gondolki (79-80cm wewnątrz) i duuuza spacerówka (znaczy sie dużo miejsca dla dziecka) i wiele innych zalet o których mogłabym dużo pisac ale nie o tym watek.
Opisałam swoja opinie nt. uzywania wózka przez 2 lata. Mój mały nie urodził się duży, taki średniaczek ale ta gondola i tak mała jest, owszem widziałam mniejsze i sama sie dziwiłam ile to maluch w niej pojeździ.
Reasumując, dla mnie (nie chcę obrazić nikogo) x-lander to taki średniaczek wśród wózków. Natomiast szanuję to, że innym może pasować i dobrze, bo każdy powinien znaleźć wózek odpowiedni dla siebie.
Tutaj muszę się z Tobą zgodzić .
Uważam Emmaljunga za najlepszy wózek jeśli chodzi o gondolkę.
Spacerówka nie bardzo mi się podoba pod względem wizualnym ;)
dlatego ja już postanowiłam że jeśli będę miała drugie dziecko to na pewno gondolka będzie emmaljunga a spacerówka to kto wie - może za nim zdecyduje się na drugie dziecko na rynku będzie jeszcze większy wybór ;)
Jak nie to jeszcze raz skusiłabym się na spacerówkę xlandera ;)
Uważam Emmaljunga za najlepszy wózek jeśli chodzi o gondolkę.
Spacerówka nie bardzo mi się podoba pod względem wizualnym ;)
dlatego ja już postanowiłam że jeśli będę miała drugie dziecko to na pewno gondolka będzie emmaljunga a spacerówka to kto wie - może za nim zdecyduje się na drugie dziecko na rynku będzie jeszcze większy wybór ;)
Jak nie to jeszcze raz skusiłabym się na spacerówkę xlandera ;)
Cieszę się, że powstał taki wątek.
My kupiliśmy tako Jumper X i co do gondoli nie mamy zastrzeżeń wręcz idealna. Przez zimę dała radę a koła w śniegi nie sprawiały najmniejszego problemu.
Natomiast spacerówka ma tyle wad że nie ma czasu na wymienianie ich wszystkich. Ale jak nie miałam dziecka to nie wiedziałam na co zwracać uwagę. A sprzedawca sprzedawcom nierówny. Nasza historia skończy się kupnem parasolki na lato. A teraz jakoś się przemęczymy.
My kupiliśmy tako Jumper X i co do gondoli nie mamy zastrzeżeń wręcz idealna. Przez zimę dała radę a koła w śniegi nie sprawiały najmniejszego problemu.
Natomiast spacerówka ma tyle wad że nie ma czasu na wymienianie ich wszystkich. Ale jak nie miałam dziecka to nie wiedziałam na co zwracać uwagę. A sprzedawca sprzedawcom nierówny. Nasza historia skończy się kupnem parasolki na lato. A teraz jakoś się przemęczymy.
Gondola faktycznie malutka ,juz niespełna 6 msc dziecko ma problem z miejscem.Co do spacerówki to totalna porażka-córeczka się denerwuje,że nie może normalnie siedzieć tylko na w pół leży a do tego zjeżdża, pałąk rusza się .Co za idiotyczny pomysł ze regulacją oparcia?Wózek odkupiłam od koleżanki bo wiem ze była zadowolona z gondoli.Teraz za żadne pieniądze bym tego wózka nie kupiła i odradzam
czy wy powariowalyscie? do ktorego miesiaca chcialysbyscie dzieckow gondoli wozic? najlepiej moze do 18 roku zycia? gondola jest taka jaka jest i wg mnie i pewnie miliona innych uzytkownikow ktorych zachecila cena do jakosci wykonania tego wozka, jest wystarczajaca 5 miesieczne dziecko nei chce juz tylko lezec i nic nie widziec albo tylko niebo.... jak wam sie wozek nie podoba to kupcie sobie inny i juz
ciężko wozić 5,5msc dziecko w spacerówce na -10st mrozie,raczej Ty zwariowałas.Teraz szukając spacerówki z ciekawości zwracam uwagę na gondole ,90% jest wieksza i głębsza.Więc cokolwiek nie powiesz ten wózek jest do bani.Zresztą też słyszę jak sprzedawcy go odradzają.O niebo lepszy jest Maxi Cosi z przekładanym siedziskiem albo Graco Symbio
bmmm stane w obronie kolezanki
? dziecko dziecku nie rowne, wiekszosc wozkow spacerowych ma wkladki zmniejszajace i wozi sie dziecko w pozycji pollezacej(tak jak w foteliku samochodowym, mozna tez jeszcze ruloniki z pieluszek powkladac jak sie mocno chybocze-przerabialam i w gondoli z podnoszonym zaglowkiem i w spacerowce) pozatym niektóre dzieci w wieku 6m siedza i to juz bardzo stabilnie (moja miala 5 m jak SAMA zaczeła siadac wiec nie generalizuj) a 9 jak juz chodziła bez trzymanki
moja spala w gondoli wiec nie mialam problemu ze chce swiat ogladac i moglam ja wozic do 8m w gondoli, syn w wieku 5 m wychodzil mi z wozka glebokiego, i sie nie dalo go w gondoli juz wozic. to ze ktos wklada dziecko do spacerowki to nie znaczy ze zaraz na bacznosc ma siedziec
? dziecko dziecku nie rowne, wiekszosc wozkow spacerowych ma wkladki zmniejszajace i wozi sie dziecko w pozycji pollezacej(tak jak w foteliku samochodowym, mozna tez jeszcze ruloniki z pieluszek powkladac jak sie mocno chybocze-przerabialam i w gondoli z podnoszonym zaglowkiem i w spacerowce) pozatym niektóre dzieci w wieku 6m siedza i to juz bardzo stabilnie (moja miala 5 m jak SAMA zaczeła siadac wiec nie generalizuj) a 9 jak juz chodziła bez trzymanki
moja spala w gondoli wiec nie mialam problemu ze chce swiat ogladac i moglam ja wozic do 8m w gondoli, syn w wieku 5 m wychodzil mi z wozka glebokiego, i sie nie dalo go w gondoli juz wozic. to ze ktos wklada dziecko do spacerowki to nie znaczy ze zaraz na bacznosc ma siedziec
moja coreczka ma 7 msc bardzo ładnie siedzi i chce siedziec prosto.Niestety kazdy spacer to płacz bo w tym wózku sie nie da siedziec prosto-nie ma takiej regulacji!a kiedy chce się podnieść trzymając się pałąka to tez klapa bo on sie rusza góra -dół.Poki nie kupię spacerówki ale nie typu parasolka tylko taką większą musimy sie jeszcze przemęczyc
bede bronic troche wozka, bo Cipowiem ze trzeba sie nastarac ale DA SIE posadzic na prosto.ja to robie czesto, raz jeden troczek raz drugi zaciagasz i jest wygodny pion(tak ok 50stopni)- nie jest to fajne rozwiazanie ale nie jest tragiczne,
w innym wozkumialam 3 pozycje i bylo szybciej, jedna reka ale nie bylo posrednich wysokosci, a tu powoli opuszczam jak zasypia i to mi sie podoba ;)
w innym wozkumialam 3 pozycje i bylo szybciej, jedna reka ale nie bylo posrednich wysokosci, a tu powoli opuszczam jak zasypia i to mi sie podoba ;)
Martusia, raczej do nieudolnych nie należę, a też uważam, że te szelki nie są ok do końca. Tyle, ze z drugiej strony, czy wózek idealny istnieje ?
I jeszcze jedno, dotyczące słów sprzedawcy. On sprzeda to z czego ma największą kasę, a nie żeby komuś doradzić najlepiej (oczywiście nie wszyscy). Miałam taką sytuację z lodówką, pan o mało na rzęsach nie stanął, żeby mi sprzedać inna niż chciałam. Ponoć ta moja to psuje się co miesiąc, 90% sprzedanych reklamowali itd. Ja kupiłam, moje 2 koleżanki i przez 6 lat jak na razie mamy spokój ;). Chyba, że znalazłyśmy się w tych 10%.
I jeszcze jedno, dotyczące słów sprzedawcy. On sprzeda to z czego ma największą kasę, a nie żeby komuś doradzić najlepiej (oczywiście nie wszyscy). Miałam taką sytuację z lodówką, pan o mało na rzęsach nie stanął, żeby mi sprzedać inna niż chciałam. Ponoć ta moja to psuje się co miesiąc, 90% sprzedanych reklamowali itd. Ja kupiłam, moje 2 koleżanki i przez 6 lat jak na razie mamy spokój ;). Chyba, że znalazłyśmy się w tych 10%.
szlag Cie moze trafiać co nie zmienia faktu ze nie da się w tym siedziec.Na tzw spacerniaku na tą wadę narzekają wszyscy w tym modelu .Nowy x-lander jest juz inny,duzo wygodniejszy ale ten to porazka i juz.Nie rozumiem dlaczego większośc ludzi nie potrafi się przyznać do tego ze cos co kupiła jest nie takie jak miało byc,tylko uparcie-"ja mam tzn ze jest najlepsze" -głupota jakaś
no bo o opinie o sprzecie zwlaszcza agd pyta sie serwisy a nie sprzedawców ;)
moze i istnieje ale pewnie kosztuje 3 razy wiecej ;) albo i 4razy. dla mnie to wypas byl jak szukalam wozka i ogladalam co maja tez te droższe - a tu niektore okazywaly sie totalne golasy za 4 tys(bez jakichkolwiek okryc czy nawet okrycia przeciwdeszczowego) oczywiscie z opcja dokupienia kazdej skladowej jeszcze za kolejne nie male pieniadze.
ale wiecie co tak naprawde polecam nie kupowac 2/3w1 - jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ;).
gondola klasyk typu roan na mieciutkich paseczkach, a potem pozadna leciutka spacerowka np maclaren czy co kto lubi. i wtedy jest git,
moze i istnieje ale pewnie kosztuje 3 razy wiecej ;) albo i 4razy. dla mnie to wypas byl jak szukalam wozka i ogladalam co maja tez te droższe - a tu niektore okazywaly sie totalne golasy za 4 tys(bez jakichkolwiek okryc czy nawet okrycia przeciwdeszczowego) oczywiscie z opcja dokupienia kazdej skladowej jeszcze za kolejne nie male pieniadze.
ale wiecie co tak naprawde polecam nie kupowac 2/3w1 - jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ;).
gondola klasyk typu roan na mieciutkich paseczkach, a potem pozadna leciutka spacerowka np maclaren czy co kto lubi. i wtedy jest git,
no mnie podkusila i jestem dlatego mega zadowolona z wyboru przenoszona lekka gondola, bo ja stelaż zostawialam w piwnicy a z sama gondola za uchwyt w daszku lub po bokach do domu na 3 pietro z zakupami i ciagnacym sie starszakiem. w tej chwili i tak inaczej bym nie postapila. :) teraz bede zamieniac juz zestaw xa na mala lekka parasolke bo juz nie potrzebuje duzego wozka , niespelna 2latka malo chce siedziec w wozku raczej biegac a czasem zeby sie przespala to malutki wozio wystarczy.
Jestem zdesperowana i będę wymieniać ten wózek to koszmar, a dokładnie siedzisko.
Dziecko zjeżdża z siedziska i jeździ w jakieś dziwnej pozycji...mam jeszcze inglesinę którą wożę w bagażniku bo to taka parasolka i dziecko w niej siedzi ślicznie...czyli to nie wina mojego dziecka.
Normalnie muszę zrobić fotki i je zamieścić w necie ku przestrodze!
Dziecko zjeżdża z siedziska i jeździ w jakieś dziwnej pozycji...mam jeszcze inglesinę którą wożę w bagażniku bo to taka parasolka i dziecko w niej siedzi ślicznie...czyli to nie wina mojego dziecka.
Normalnie muszę zrobić fotki i je zamieścić w necie ku przestrodze!
Użytkujemy X-landera od 7 miesięcy. Od dwóch miesięcy przezbroiliśmy go na spacerówkę. Potwierdzam - córa zsuwa się z siedziska w dół i zawisa na pasie krokowym i jest wtedy oparta troszkę na pleckach a trochę na nogach - przy czym na wysokości krzyża z tyłu robi się niepodparta pustka. Potwierdzam również niedoskonałe szelki -które ciężko wyregulować aby w pełni wygodnie przełożyć małej przez rączki - też opinamy je tylko przez tułów - dołem. Zimówka (gondola) - użytkowana bez zastrzeżeń, za to spacerówka okazała się rozczarowaniem - rozglądamy sie za innym wózkiem - głównie ze względu na zsuwające się dziecko w dół
Ja używałam x landera xa przez 3 lata i byłam z niego bardzo zadowolona. Fakt ma swoje wady np jest dość duży po złożeniu i dosyć ciężki ale łatwość prowadzenia i jakość wykonania przeważają nad tym. U nas przez 3 lata używania a używaliśmy go dużo, codzienne spacery po lesie,podróże pociągami itd nic nam się nie zepsuło. Nie jesteśmy zmotoryzowani więc wszędzie przemieszczaliśmy się z wózkiem,masę zakupów nim dowoziłam do domu z dzieckiem i nie mogę narzekać.
Mam stary wózek x-lander xa, kupiłam używany dla drugiego dziecka, dzisiaj jeżdżą nim na zmianę z trzecim dzieckiem a nawet bywało tak, że wkładałam ich razem (starszy z tyłu na rozłożonym oparciu a młodszy przed nim - młodszy zapięty tylko w bioderkach) po za tym że mam opony do wymiany uważam, że ten wózek jest "niezniszczalny" mieszkam na wsi i poruszam się po trudnym terenie . Każdy ma prawo do własnego zdania na temat wózka. Kupiłam zupełnie nową spacerówkę a i tak po wsi używam starego i niezawodnego x-landera.