Widok

Niedzielny obiad

Wraz z moją rodziną (4 osoby dorosłe) oraz 3kg psem odwiedziłam restauracje celem zjedzenia obiadu. Od samego poczatku nikt się nami nie zainteresował. Sami znaleźliśmy dwa dwuosobowe stoliki, które zaczęliśmy zestawiać żeby zmieścić się w 4 osoby. Nagle podbiegł kelner, nie witając się ze złością w głosie zwrócił nam uwagę żebyśmy nie szukali krzesłami bo rysujemy podlogę. To muzeum czy knajpa? Nikt oczywiście z obsługi nie zaoferowała żeby zorganizować nam miejsce. Finalnie zajęliśmy miejsce, które zwolniło się po innych gościach. Znowu podbiegł ten kelner z uwagą, ze nie siada sie do brudnego stolika tylko czeka sie na czysty. Obsłużyło nas 5 rożnych kelnerek? Nikt nie zapytał o serwis w postaci soli itd. Kiedy poprosiłam o sól kelner powiedział, ze mogę sama sobie wziąć ze stolika obsługi sól nie potrzebuje kelnera! Obsługa nieuprzejma, pogubiona, nieprofesjonalna. Dla pieska oczywiście miski nie uraczyliśmy z wodą mimo 35 stopni na zewnątrz. Jedzenie ok, widoki ładne. Restauracja nie jest tania wiec wymagałoby sie miłej obsługi.... Proponuje naukę obsługi gości. NIE POLECAM!
Moja ocena
obsługa: 1
 
menu: 3
 
jakość potraw: 4
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 4
 
ocena ogólna: 2
 
3.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

W dni weekendowe mamy bardzo dużo klientów - z czego się cieszymy i jesteśmy dumni ,że tak licznie do nas wracają. Niestety czasami trzeba poczekać na stolik a nie samemu " przestawiać stoły" , cóż by to było jakby wszyscy wędrowali ze stołami , na Państwa prośbę obsługa szybciutko organizuje miejsce. Pamiętam Państwa ponieważ weszliście do restauracji z psem na kilkumetrowej smyczy / przez którą omal się nie przewróciłam / i to nie z 3 kg tylko co najmniej 13 kg / może omyłkowo jedynka uciekła?/ psem , nie zapytawszy się czy pies nie będzie przeszkadzał innym klientom. A tak się zdarza, że niektórzy klienci są uczuleni na sierść zwierzęcą i nie tolerują w bliskim otoczeniu np. psów . My jako restauracja jesteśmy przyjaźnie nastawieni do zwierząt , stąd przy każdym wejściu stoją miski z wodą dla zwierzaków, wybaczy Pani ale kelner nie jest od tego aby przyjmując zamówienie pytać " co wypije piesek?" . Dla nas klienci są bardzo ważni i każdego obsługujemy z godnością , staramy się być profesjonalni . Szybko i sprawnie obsługujemy klienta , jak Pani sama zauważyła obsługiwało Państwa kilku kelnerów -świadczy, to o naszym wielkim szacunku dla klienta i chęcią dogodzenia mu w najlepszy sposób. Przykro nam , że takie macie Państwo odczucia , ewidentnie uwaga na temat psa wpłynęła niekorzystnie na Państwa odczucia podczas wizyty w naszej restauracji. Przepraszamy elegancko za naszą prośbo-uwagę dotyczącą pieska , która , to zepsuła Państwa humory .
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pani Manager to jakiś żart, a wypowiedzi są tak nieprzemyślane, że ciężko uwierzyć, że ktoś taki jest managerem w restauracji....
Po 1 : "...Przepraszamy elegancko za naszą prośbo-uwagę", Pani manager, nie ma czegoś takiego w sposobie komunikacji z Klientem, jak opisane powyżej. Klienta można informować, o tym, czy o tamtym, podkreślić wagę pewnych czynności lub ich konsekwencje. Elegancko zwracać uwagę to można komuś kogo pies załatwia potrzeby na trawniku, ale nie Klientowi - GOŚCIOWI w restauracji - choć faktycznie spotkać można różne osoby o różnych charakterach dlatego praca w gastronomii to nie lekki kawałek chleba.

Po2. "..o nie z 3 kg tylko co najmniej 13 kg.." a Pani/ Pan Manager ma wagę w oczach? poza tym co to za różnica ile waży zwierzę? albo restauracja toleruje zwierzęta Gości albo wiesza stosowną informację - trudno jak to Pani manager sugeruję - skoro macie taki ruch pytać każdego Gościa czy " będzie przeszkadzał = to nie rola Gości tylko ewentualnie obsługi. Jeśli widać informację o tolerowaniu zwierząt na sali - to każdy Klient bez psa widzi i wchodząc wie, że może go spotkać pies lub kot. Albo korzysta z usług albo nie. Można też wyznaczyć miejsce dla Gości z pupilami np na zewnątrz tylko w czasie sezonu letniego i po sprawie.

Po 3. ".. obsługiwało Państwa kilku kelnerów.." to nie szacunek - albo albo bałagan, albo za mało osób do obsługi. Krótko i na temat, nie da się profesjonalnie obsłużyć Gościa w restauracji przez Kilka osób z obsługi ( chyba że jest to grupa, wtedy, jest to wskazane ). . Manager i nie ma takiej podstawowej wiedzy? aż trudno uwierzyć.

I ostatnie...
"..Niestety czasami trzeba poczekać na stolik a nie samemu " przestawiać stoły" , cóż by to było jakby wszyscy wędrowali ze stołami , na Państwa prośbę obsługa szybciutko organizuje miejsce. .. " To obsługa podchodzi i zauważa Gościa, pyta , spostrzega potrzeby, sugeruje rozwiązania. I wtedy możemy mówić o eleganckiej obsłudze, polecam poradniki MANAGER GASTRONOMI dostępne w wielu księgarniach - przydadzą się na początek. I coś z tematu komunikacji z Klientem - szczególnie z naciskiem na socialmedia - tu też patrząc na powyższy komentarz duże braki.

Mimo wszystko pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
do góry