Trudno opisać konkretną sytuację, ale przez całą naszą wizytę panie kelnerki były niemiłe, opryskliwe i po prostu nieuprzejme. A zaznaczam że nie przyszliśmy tam w 2 osoby i nie sączyliśmy przez cały wieczór jednego piwka... Myślałam, że jak do pubu przychodzi większa grupa to obsługa powinna zabiegać o to, żeby taka grupa została jak najdłużej i zostawiła jak najwięcej pieniędzy, a tym samym napiwku. Tak przynajmniej było, kiedy sama pracowałam jako kelnerka. Tutaj niestety jest inaczej... Piwa nie można było zamówić przy barze, a obsługa niezbyt często pojawiała się na dworze ( niestety, ponad 10 osób nie zgra się tak żeby wszystkim kończyło się piwo w jednym momencie). Jak już któraś z Pań się pojawiała, to niebyła zbyt zadowolona z tego, że coś zamawiamy...
Poza tym , piwo samo w sobie dobre, dla smakoszy. Wystrój prosty, ale ok. Zróbcie coś z tymi naburmuszonymi kelnerkami !