To była moja ostatnia wypowiedź. Podsumowanie - ceny mieszkań nie będą rosnąć dlatego, bo ktoś, kto nie powinien ukończyć podstawówki z matematyki tak sobie wyobraża i na tym rynku inwestuje (piszę...
rozwiń
To była moja ostatnia wypowiedź. Podsumowanie - ceny mieszkań nie będą rosnąć dlatego, bo ktoś, kto nie powinien ukończyć podstawówki z matematyki tak sobie wyobraża i na tym rynku inwestuje (piszę o naciągaczu), tylko dlatego, że nadal będzie liberalna polityka monetarna. Jeżeli ta liberalna polityka się skończy, to ceny przestaną rosnąć - proste jak konstrukcja cepa i wielokrotnie odnotowane w historii. Oczywiście, nieruchomości luksusowe są wyjęte spod typowych praw popytu i podaży, ale cała reszta rynku mieszkaniowego jest uzależniona od polityki monetarnej. W przypadku Gdańska dochodzi jeszcze mocny rynek wynajmu pod turystów, który też zaburza pewne procesy. Ale jeżeli chcesz zainwestować w mieszkanie pod wynajem w typowej dzielnicy-sypialni (Zaspa, Morena, itd.), to rynek najmu dla turystów i nieruchomości lux, będzie miał znikomy wpływ na ceny, a wycena będzie czysto w oparciu o stopy.
zobacz wątek