Odpowiadasz na:

darek, tak właśnie myślę. Niezależnie od popytu ceny mieszkań będą na tym samym poziomie, albo wyższym.
Moim zdaniem deweloperzy kontrolują rynek. Zarówno banki jak i deweloperzy "odrobili... rozwiń

darek, tak właśnie myślę. Niezależnie od popytu ceny mieszkań będą na tym samym poziomie, albo wyższym.
Moim zdaniem deweloperzy kontrolują rynek. Zarówno banki jak i deweloperzy "odrobili lekcje", analizując przykład Hiszpanii i Portugalii i raczej nie dopuszczą do krachu czyt. znacznych, trwałych obniżek cen mieszkań.
Znam inwestycje, w której kolejny etap ciągle "czeka na start" ... dlaczego ?, ... bo sprzedaż idzie w tempie słabszym, niż przewidywano. Jeżeli myślisz, że w takim przypadku deweloper obniżył cenę, to się mylisz.
W Hiszpanii sytuacja była inna. Tam budowano i zapożyczano się bez kontroli. Tam były/są niesprzedane i niezamieszkałe całe osiedla. Do tego doszły jeszcze eksmisje z powodu niepłaconych kredytów hipotecznych. Wyobrażasz sobie u nas taki scenariusz? Ja sobie nie wyobrażam. U nas w sytuacji kryzysowej byłaby składka narodowa dla pokrzywdzonych przez banki (np. program 1000+) i nikt na bruk nie zostałby wyrzucony. Zobacz ile dyskusji jest na temat frankowiczów. Czy wśród frankowiczów zauważyłeś masowe eksmisje? ... nie !
Piszesz o demografii, a zauważ, że Gdańsk przoduje w ilości rozwodów. Co to oznacza?, ... a no to, że dzisiejsze małżeństwa będą potrzebowały wkrótce dwóch, zamiast jednego mieszkania :)
Spokojnie, ... na razie kryzys nam nie grozi. Powiem więcej kryzys z 2008 r. pokonaliśmy wzorowo :)

zobacz wątek
6 lat temu
~XYZ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry