Zamówiłyśmy z koleżanką dorsza, w karcie pięknie opisane danie, gdy został podany ze zdziwienia otworzyłyśmy usta. Kawałek ryby w cieście naleśnikowym usmazony w głębokim tłuszczu! Zdrowa ryba stała sie kula tłuszczu. Do tego kilka tzn sześć grubych frytek ociekających tłuszczem i sos z majonezem z dodatkiem czosnku. To co było podane w miseczce koloru zielonego, niby zmuksowany zielony groszek to bylo cos starego i duchego pod spodem przykryte warstwa czegos bardziej swiezego. Kolezanke po tym jedzeniu bolał brzuch i nie tylko....nie polecam. Jakość, świeżość poniżej norm. Żenada.