Nam tez Delicol pomógł. Córka z karmienia na karmienie miała coraz mniejsze dolegliwości. Aż już totalnie minęły. U Nas kolki wygladaly tak, ze każdego wieczora tak mniej wiecej o okreslonych...
rozwiń
Nam tez Delicol pomógł. Córka z karmienia na karmienie miała coraz mniejsze dolegliwości. Aż już totalnie minęły. U Nas kolki wygladaly tak, ze każdego wieczora tak mniej wiecej o okreslonych godzinach Hania zaczynała krzyczec, plakac, prezyla sie, robila sie czerwona, zanosila sie az, machala nozkami i raczkami w kazda strone. Okropnie bylo. Sama cierpiałam z córką.
Wiele osob myli nietolerancję laktozy z kolką. A jest to coś zupełnie innego Kolka wynika z niedojrzałego układu pokarmowego dziecka. Z kolei nietolerancja laktozy to problem z trawieniem mleka przez malucha. U nas było to drugie i dlatego Delicol tak pomógł.
zobacz wątek