Odpowiadasz na:

Ja już nie pamiętam jak dokładnie dawkowalam, kiedy dziecko wisiało na piersi. A wisiało sporo. Jakoś tak mniej więcej... Na pewno starałam się, żeby przy każdym "większym" karmieniu syn dostał... rozwiń

Ja już nie pamiętam jak dokładnie dawkowalam, kiedy dziecko wisiało na piersi. A wisiało sporo. Jakoś tak mniej więcej... Na pewno starałam się, żeby przy każdym "większym" karmieniu syn dostał krople. Wtedy widać było poprawę jego samopoczucia. Na samym początku dawaliśmy z mężem krople co któreś karmienie, chyba trochę dlatego, że położna tak sugerowała, a troche, żeby nie dawać dziecku za dużo leków. I to był ogromny błąd, bo wtedy dziecko płakało, bo bolał je brzuch. Potwierdzam, że kupy robią się bardziej wodniste - skutek tego, że lepiej się trawi.

zobacz wątek
4 lata temu
~J

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry