Byliśmy na niedzielnym obiedzie z rodzicami i dziećmi. Kiedyś bywaliśmy na rybie i lokal zapamiętałam z solidych porcji i bardzo smacznych potraw. Kącik dla dzieci brudny, wyposażony w kilka wypisanych kredek. Na prośbę o kartki do malowania kelner odparł że nie ma, że biuro zamknięte...Zamówiliśmy dorsze i halibuty. Halibuty pływały w oleju, dorsz zjadliwy. Do ryb podano zimne frytki i zimne ziemniaki. Porcje mniejsze w stosunku do tych jakie pamiętam jeszcze z wiosny. Ceny wysokie. Zapłsciliśmy ponad 180 zł za 5 dań i 4 herbaty. Pieniądze wyrzucone w błoto. Obiad odchorowałam w toalecie. Nie polecam i na pewno nigdy więcej nie skorzystamy.