Widok
Nigdy wiecej w tym szpitalu
Od września ub.roku 5 razy zawoziłam mamę do tego szpitala !!!Kolejka oczekiwania w zależności od ilości pacjentów od 1-2godz,następne oczekiwania to wyniki badań, w rezultacie czas wystawienia diagnozy 6-8 godzin karygodne!!!!W końcu zawiezienie na oddział chirurgii najgorsi niedouczeni lekarze!!!Mame wypisano po kilku dniach w stanie niemal roślinyi w tym samym dniu znalazła się na kardiologii z migotaniem przedsionków.Dodam jeszcze że opuściła ten okropny szpital bez wypisu!!!który był dopiero po 3 dniach skandal do potęgi.Nie polecam nikomu tego szpitala !!!!!!!
Moja ocena
Szpital Św. Wincentego a Paulo
kategoria: Szpitale
obsługa: 1
jakość usług: 1
wyposażenie: -
czas oczekiwania: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6
potwierzam,moją mamę po urazie czaszki hospitalizowano na oddziale NPoza chirurgi ogolnej 1 dzien,musiałam to
wymusić na lekarzu dyzurujacym.ńie zadano sobie trudu aby oznaczyć poziom elektrolitów,w fatalnym stanie nastepnego dnia została wypisana.W godzinach wieczornych w stanie b.ciezkim sama zawiozłam ją do Szpitala(Instytut med.Morskiej i Tropikalnej),gzie lekarz przez cała,noc walczył o jej życie,nastepnie została przewieziona do Szpitala na Zaspie gdzie była diagnozowana neurologicznie,Skandal,ze tak traktuje sie chorych.Zastanawiam sie czy wszystkich,czy tylko tych powyżej 70 roku życia.A co z wiedzą,morale i przysięga hipokratesa.Wstyd Panowie Lekarze!!!!
wymusić na lekarzu dyzurujacym.ńie zadano sobie trudu aby oznaczyć poziom elektrolitów,w fatalnym stanie nastepnego dnia została wypisana.W godzinach wieczornych w stanie b.ciezkim sama zawiozłam ją do Szpitala(Instytut med.Morskiej i Tropikalnej),gzie lekarz przez cała,noc walczył o jej życie,nastepnie została przewieziona do Szpitala na Zaspie gdzie była diagnozowana neurologicznie,Skandal,ze tak traktuje sie chorych.Zastanawiam sie czy wszystkich,czy tylko tych powyżej 70 roku życia.A co z wiedzą,morale i przysięga hipokratesa.Wstyd Panowie Lekarze!!!!
Szpital to nie mcdonald.
Jeśli boli kilka dni to sie idzie najpierw do swojego lekarza który robi cała diagnostyke. A nastepnie jesli lekarz tak skieruje to udajecie sie do Szpitala - z wszystkimi badaniami wykonanymi w przychodni czy pogotowiu. Wtedy sie nie czeka na oddziale ratunkowym 6 godzin tylko 2 - 3. Jak widać pretensje można mieć do wszystkich prócz siebie. Pozdrawiam
Jeśli boli kilka dni to sie idzie najpierw do swojego lekarza który robi cała diagnostyke. A nastepnie jesli lekarz tak skieruje to udajecie sie do Szpitala - z wszystkimi badaniami wykonanymi w przychodni czy pogotowiu. Wtedy sie nie czeka na oddziale ratunkowym 6 godzin tylko 2 - 3. Jak widać pretensje można mieć do wszystkich prócz siebie. Pozdrawiam
Ludzie, zrozumcie, że kilka szpitali nie zastąpi dziesiątków przychodni z lekarzami rodzinnymi, którzy aby zaoszczędzić pieniadze dla swoich przychodni nie zlecaja żadnych badań (bo to kosztuje), tylko radzą pacjentom (tak jak mojej cioci), by się wieczorem zgłosić do jakieś izby przyjęć w szpitalu, ponarzekać, a tam zrobią wszystkie badania od ręki na miejscu na koszt szpitala. A że trzeba parę godzin poczekać - trudno, i tak wygoda.
Nic więc dziwnego, że takie kolejki.
Przychodnie mają się coraz lepiej, oszczędzają na niezleconych a potrzebnych badaniach, a obciążone nadmiernie szpitale dogorywają. Tyle że przychodnie już chyba wszystkie są w prywatnych rękach (pozakładali jakieś spółki i mają po kilka przychodni), a szpitale nadal państwowe.
Nic więc dziwnego, że takie kolejki.
Przychodnie mają się coraz lepiej, oszczędzają na niezleconych a potrzebnych badaniach, a obciążone nadmiernie szpitale dogorywają. Tyle że przychodnie już chyba wszystkie są w prywatnych rękach (pozakładali jakieś spółki i mają po kilka przychodni), a szpitale nadal państwowe.