Stworku
Z dwóch wymienionych wolę Hugo , gdyż Roberta DeNiro zawsze się trochę jakby bałam.Nie umiem tego określić, ale jego wręcz zlewanie się z kreowaną postacią bywało wręcz przerażające.
Z dwóch wymienionych wolę Hugo , gdyż Roberta DeNiro zawsze się trochę jakby bałam.Nie umiem tego określić, ale jego wręcz zlewanie się z kreowaną postacią bywało wręcz przerażające.
zobacz wątek