Widok
Nihil novi
To zaskakujące, że nie rozumiesz prostych kontekstowo wypowiedzi. Nikt ci nie zarzucił , że jesteś antysemitą, a wręcz przeciwnie – Stworek sugerowała bardzo trafnie, że to Ty bezpodstawnie zarzucasz wszystkim wrogie zamiary wobec swojej osoby i hydeparkowy „antysemityzm”, czyli antyiksizm.
Izaak Singer napisał kiedyś, że „jeśli jest jeszcze na tym świecie kraj, w którym nie ma antysemityzmu, Żydzi postarają się, aby jak najszybciej tam zawitał... antysemityzm jest dla Żydów pokarmem, źródłem siły... najdoskonalszym narzędziem walki ze światem”. Nie godziłem się i nie godzę z tymi słowami akurat w odniesieniu do Żydów, którzy – moim zdaniem – nie wymyślili sobie antysemityzmu i jest na to aż za wiele dowodów, ale ten cytat też doskonale pasuje do Twojej osoby i wyraża identyczną myśl, co ten poniżej..., a mianowicie: „Jeśli jeszcze gdzieś nie ma antyiksizmu, xxx postara się, by jak najszybciej się tam pojawił... antyiksizm jest dla xxx pokarmem, źródłem siły... najdoskonalszym narzędziem walki ze światem”. Pytanie tylko, czy te skargi i oszczerstwa, doszukiwanie się wrogich podtekstów w każdej wypowiedzi, to wynik przemyślanej strategii, czy po prostu zwykłe odchylenie paranoidalne. Stawiam oczywiście na to drugie. A poza tym, nie mam Ci nic nowego do powiedzenia – jesteś irytujący do granic, bezczelny, wulgarny, kłamiesz, bo nie uwierzę za nic w świecie, że ktoś znajduje czas, żeby zmieniać te Twoje wywody... zresztą – wybacz, ale ze sr... bardziej Ci do „twarzy” niż ze spaniem, biorąc pod uwagę zawartość Twoich postów. Nie pisz o „PRAWDZIE”, bo nawet nie wiesz, co to takiego.
Izaak Singer napisał kiedyś, że „jeśli jest jeszcze na tym świecie kraj, w którym nie ma antysemityzmu, Żydzi postarają się, aby jak najszybciej tam zawitał... antysemityzm jest dla Żydów pokarmem, źródłem siły... najdoskonalszym narzędziem walki ze światem”. Nie godziłem się i nie godzę z tymi słowami akurat w odniesieniu do Żydów, którzy – moim zdaniem – nie wymyślili sobie antysemityzmu i jest na to aż za wiele dowodów, ale ten cytat też doskonale pasuje do Twojej osoby i wyraża identyczną myśl, co ten poniżej..., a mianowicie: „Jeśli jeszcze gdzieś nie ma antyiksizmu, xxx postara się, by jak najszybciej się tam pojawił... antyiksizm jest dla xxx pokarmem, źródłem siły... najdoskonalszym narzędziem walki ze światem”. Pytanie tylko, czy te skargi i oszczerstwa, doszukiwanie się wrogich podtekstów w każdej wypowiedzi, to wynik przemyślanej strategii, czy po prostu zwykłe odchylenie paranoidalne. Stawiam oczywiście na to drugie. A poza tym, nie mam Ci nic nowego do powiedzenia – jesteś irytujący do granic, bezczelny, wulgarny, kłamiesz, bo nie uwierzę za nic w świecie, że ktoś znajduje czas, żeby zmieniać te Twoje wywody... zresztą – wybacz, ale ze sr... bardziej Ci do „twarzy” niż ze spaniem, biorąc pod uwagę zawartość Twoich postów. Nie pisz o „PRAWDZIE”, bo nawet nie wiesz, co to takiego.
autobus... czerwony... przemknal przed nosem mi;)
ale dzisiaj bylo fantastycznie smiechowo na kabaretach!! Ani mru mru zawsze potrafia zaskoczyc, a nawet ich stare skecze mozna ogladac po kilka razy i za kazdym razem smiac sie coraz glosniej!
szkoda tylko, ze komunikacja miejska w Gdansku skutecznie potrafi popsuc nawet nalepszy nastroj:( czemu jest tak malo autobusow nocnych, ktorymi moge wracac?? juz mam tego dosyc.. a do tego kolejka jest tak zgrana z moim nocnym, ze dostarcza mnie na miejsce punktualnie minute po jego odjezdzie!
szkoda tylko, ze komunikacja miejska w Gdansku skutecznie potrafi popsuc nawet nalepszy nastroj:( czemu jest tak malo autobusow nocnych, ktorymi moge wracac?? juz mam tego dosyc.. a do tego kolejka jest tak zgrana z moim nocnym, ze dostarcza mnie na miejsce punktualnie minute po jego odjezdzie!
stworku
Twoje pytania ... z góry wiadomo jaka będzie odpowiedź. Kazdy odpowie twierdząco, niezaleznie od tego czy jest normalny czy nie.
Lepszą zagadką byłoby na przykład :
Czy kłamca, przyznający się otwarcie do tego, że kłamie, jest kłamcą czy mówi prawdę ?
( Bez jakiegokolwiek kontekstu. To wyłacznie kalamburek )
Lepszą zagadką byłoby na przykład :
Czy kłamca, przyznający się otwarcie do tego, że kłamie, jest kłamcą czy mówi prawdę ?
( Bez jakiegokolwiek kontekstu. To wyłacznie kalamburek )
port - aport - raport - rapaport - erard - alucard
...I to jest właśnie klasyczny przykład paradoksu kłamcy, który polega na problemie prawdziwości zdania 'ja kłamię'
nie zaś na świadomości wypowiadającego słowa.
Choć słuchając zwierzeń w konfesjonale zastanawiam się, co robić, jeśli spowiednik nie może implikować własnej prawdziwości żalu za grzechy. Na jakiej podstawie im wierzyć i odpuszczać? Albo zupełność, albo skończona ilość aksjomatów.
nie zaś na świadomości wypowiadającego słowa.
Choć słuchając zwierzeń w konfesjonale zastanawiam się, co robić, jeśli spowiednik nie może implikować własnej prawdziwości żalu za grzechy. Na jakiej podstawie im wierzyć i odpuszczać? Albo zupełność, albo skończona ilość aksjomatów.
Kawał dla oczekująjcych na windę petentów w urzędzie
- Gdzie się podział kurz z mojego biurka?! - pyta marszałek województwa sprzątaczkę.
Wytarłam dokładnie ściereczką proszę pana. - odpowiedziała putzfrau.
- Coś pani narobiła!?! Miałem tam zapisane ważne telefony!
Hmm.. Kto ma odpowiedzieć na zagadkę jeśli nikt nie może podpowiadać? Też paradoks?
Wytarłam dokładnie ściereczką proszę pana. - odpowiedziała putzfrau.
- Coś pani narobiła!?! Miałem tam zapisane ważne telefony!
Hmm.. Kto ma odpowiedzieć na zagadkę jeśli nikt nie może podpowiadać? Też paradoks?
A Stray Child....
Jeszcze pięć minut temu byłam święcie przekonana, że jest facetem. Ot, stereotyp.
Straszne, jak podoba mi się coraz bardziej muzyka Yuki Kajiura. Piszę tu o muzyce do "Noir" (z niezrównanym "Canta Per Me" na czele) i do ".Hack//Sign". Melodie często proste, lecz niesamwicie silne i wyraziste. Duży nacisk położony na smyczki i partie woklalne. Partie wokalne, głos... lub częściej głosy - żeńskie, o bardzo specyficznym brzmieniu. Elementy wybrane spośród szerokiego spektrum stylów grania, dźwięków, rodzajów muzyki, złożone w całość o zdecydowanym, wyrazistym charakterze. Ta siła i ten charakter przy cudnej meldyjności jednocześnie, to główne zalety kompozycji pani Yuki Kajiura .
Niewiele jest kobiet wśród kompozytorów filmowych. Yuki-San jest drugą, po Rachel Portman, panią, o której wiem, że zajmuje się tym zawodowo. Mam nadzieję niedługo usłyszeć jej talent towarzyszący jakiemuś nowemu anime :)
Straszne, jak podoba mi się coraz bardziej muzyka Yuki Kajiura. Piszę tu o muzyce do "Noir" (z niezrównanym "Canta Per Me" na czele) i do ".Hack//Sign". Melodie często proste, lecz niesamwicie silne i wyraziste. Duży nacisk położony na smyczki i partie woklalne. Partie wokalne, głos... lub częściej głosy - żeńskie, o bardzo specyficznym brzmieniu. Elementy wybrane spośród szerokiego spektrum stylów grania, dźwięków, rodzajów muzyki, złożone w całość o zdecydowanym, wyrazistym charakterze. Ta siła i ten charakter przy cudnej meldyjności jednocześnie, to główne zalety kompozycji pani Yuki Kajiura .
Niewiele jest kobiet wśród kompozytorów filmowych. Yuki-San jest drugą, po Rachel Portman, panią, o której wiem, że zajmuje się tym zawodowo. Mam nadzieję niedługo usłyszeć jej talent towarzyszący jakiemuś nowemu anime :)
Agentko
To Robert de Niro jest podobny w sposobie aktorstwa do Hugo ;)
Podobno niesamowity popis tego co potrafi znajduje się w filmach "The Proof", "The Interview"(o, tym się zachwycają szczególnie ci szczęśliwcy, który dane było to obejrzeć) i w "Bedrooms and Hallways". Niestety żadnego z nich mimo kilkukrotnie powtarzanych prób nie znalazłam w Kazie, a na naszym rynku ich nie ma.... pozostaje liczyć na telewizyjne pogramy z rodzaju "kocham kino" lub wybrać się do Australii. Lub zrobić zakup w jakimś internetowym sklepie, choć do tej ostatniej opcji podchodzę z dużą nieufnością, bo tak jakoś dziwnie pachnie. ;)
Podobno niesamowity popis tego co potrafi znajduje się w filmach "The Proof", "The Interview"(o, tym się zachwycają szczególnie ci szczęśliwcy, który dane było to obejrzeć) i w "Bedrooms and Hallways". Niestety żadnego z nich mimo kilkukrotnie powtarzanych prób nie znalazłam w Kazie, a na naszym rynku ich nie ma.... pozostaje liczyć na telewizyjne pogramy z rodzaju "kocham kino" lub wybrać się do Australii. Lub zrobić zakup w jakimś internetowym sklepie, choć do tej ostatniej opcji podchodzę z dużą nieufnością, bo tak jakoś dziwnie pachnie. ;)
xxx
Czy ty masz babcię?
Moja babcia powiedziała mi że skoro nie używam cukru to przeze mnie zbankrutują polskie cukrownie, a ponieważ nie jem mięsa to przeze mnie zbankrutują polskie rzeźnie.
W obydwu wypadkach pogrążam polskich rolników, więc wszyscy polscy rolnicy zbankrutują bo nie jem cukru ani mięsa.
A więc poskie rolnictwo nie upadnie z powodu naszego wejścia do UE tylko z powodu istnienia wegetarian.
Taka jest teoria mojej babci.
Moja babcia powiedziała mi że skoro nie używam cukru to przeze mnie zbankrutują polskie cukrownie, a ponieważ nie jem mięsa to przeze mnie zbankrutują polskie rzeźnie.
W obydwu wypadkach pogrążam polskich rolników, więc wszyscy polscy rolnicy zbankrutują bo nie jem cukru ani mięsa.
A więc poskie rolnictwo nie upadnie z powodu naszego wejścia do UE tylko z powodu istnienia wegetarian.
Taka jest teoria mojej babci.
Gaju :-)
Co do zmiany adresatow Twoich wypowiedzi....przyzwyczaj sie do usluznych ludzikow z kloacznego wnetrza hyde parku :-( Tacy sa i...............................tego nie zmienisz.Mnie robia to tak czesto zmieniajac wyrazy i tnac je, i cale posty wedlug ich moralnosci, ktora jest bliska tych wandalow z epoki rzezi w europie.To taka norma pieknego miejsca .Tutejszego.
Aube ma w tym doswiadczenie Gaju............sama wycina tak czesto, ze juz zapomina czasem co wycina.To taka uzluzna kobieta ..............................
I teraz o czyms innym :
No i odpowiedziala ci pani Stworkowa, jak to jest z moja Babcia :-) Dodam od siebie, ze Babcie to ma, ale moja wnusia :-)Ta Babcia jest mniej narwana ode mnie.Jednak dzieki temu, ze jestem jaki jestem -uwazaja mnie za mloda dusze :-)
Ja nie jestem wegeterianinem, ale rozumiem ich postawe .I lubie warzywka z roznych miejsc swiata.Miesko uwielbiam i ziemniaczki.Pochodze z takich regionow, gdzie ziemniak byl podstawa wyzywienia.Nasza byla wschodnia Polska.
Ps. Przepastne czeluscie moich szaf kryja glownie, jak to w innych rocznikach bywa, rzeczy mojej towarzyszki zycia, tej ktora kocham od przeszlo oooooooooo lat :-) Nie ma tam zadnym przykrych niespodzianek Stworku Hi Ha He Hrr
Z najwyzszym powazaniem :
Aube ma w tym doswiadczenie Gaju............sama wycina tak czesto, ze juz zapomina czasem co wycina.To taka uzluzna kobieta ..............................
I teraz o czyms innym :
No i odpowiedziala ci pani Stworkowa, jak to jest z moja Babcia :-) Dodam od siebie, ze Babcie to ma, ale moja wnusia :-)Ta Babcia jest mniej narwana ode mnie.Jednak dzieki temu, ze jestem jaki jestem -uwazaja mnie za mloda dusze :-)
Ja nie jestem wegeterianinem, ale rozumiem ich postawe .I lubie warzywka z roznych miejsc swiata.Miesko uwielbiam i ziemniaczki.Pochodze z takich regionow, gdzie ziemniak byl podstawa wyzywienia.Nasza byla wschodnia Polska.
Ps. Przepastne czeluscie moich szaf kryja glownie, jak to w innych rocznikach bywa, rzeczy mojej towarzyszki zycia, tej ktora kocham od przeszlo oooooooooo lat :-) Nie ma tam zadnym przykrych niespodzianek Stworku Hi Ha He Hrr
Z najwyzszym powazaniem :
Aube
No tak. Pokrętrne i wynaturzone. Zachcianki. Grunt to nieuważnie czytać ;) Tylko nie mów, że tym razem również chodzi o kasę. "Halohalo, czy jest pan lekarzem? Doskonale! A czy słyszał pan o nowym, rrrewwwelacyjnym preparacie XYWZXblablabla, który będzie pan mógł stosować sam, jak i polecać swoim pacjentom?...."
Wina Darwina
Przykro się robi na myśl, że ktoś taki, jak np. Sarah Kane popełnia samobójstwo w kwiecie wieku i u szczytu możliwości twórczych, a uczuciowo-mentalny pustostan, krzywdzący wszystkich wokół, rozwija się bujnie i ani mu w głowie uwolnić świat od siebie w ten, czy w inny sposób, choćby symbolicznie, bo przecież o nic więcej się go nie prosi... Albo też przynajmniej podjąć próbę krytycznej samooceny i zrewidować swoje odniesienie do świata. Samorodne zło i jego znakomite samopoczucie... ech... I jak tu wierzyć w sensowność kryteriów selekcji naturalnej...
Robin, jeszcze
"w kwiecie możliwości twórczych:", u Sarah Kane znaczyło również :"w kwiecie cierpienia". I myślę.... nie wiem, nie myślę. Gdybym była matką dwudziestolatka, który w wypadku został sparaliżowany, stracił wzrok i mowę, pomogłabym mu zejsć z tego świata. Gdyby tego pragnął. Cierpienie, czasem, jest dla mnie większym złem, niż śmierć.