Re: Nikt nie patrzy juz w oczy przypadkowym przechodniom...
zgadzam się z Wami:) strasznie wnerwia "ignorowanie mnie" podczas rozmowy. A co do spojrzeń nieznanych mi osób, to często jest tak, że jak uśmiechnę się do kogoś np. matki z dzieckiem, to często...
rozwiń
zgadzam się z Wami:) strasznie wnerwia "ignorowanie mnie" podczas rozmowy. A co do spojrzeń nieznanych mi osób, to często jest tak, że jak uśmiechnę się do kogoś np. matki z dzieckiem, to często widzę w JEJ oczach wrogość i coś w stylu - "nie pożyczę Ci pieniędzy! spadaj" normalnie rozwala mnie to!
zobacz wątek