Tino 2,2Di
Mam już Tino od prawie półtorej roku i zrobiłem nim prawie 50 tyś. Na liczniku mam prawie 240 tyś. Mechanik, który go oglądał powiedział, że nie da sobie ręki uciąć czy stan licznika jest...
rozwiń
Mam już Tino od prawie półtorej roku i zrobiłem nim prawie 50 tyś. Na liczniku mam prawie 240 tyś. Mechanik, który go oglądał powiedział, że nie da sobie ręki uciąć czy stan licznika jest prawdziwy( samochód sprowadzany) ale po badaniu stwierdził ze spokojnie kolejne 200 tys. powinienem zrobić bez zbędnych inwestycji. Spalanie utrzymuje się na poziomie 6,5 l/100, Dwa razy próbowałem auto na trasie do Chorwacji. Jednego roku jadąc w dwie osoby + bagaż spalił mi średnio około 6,0 l W tym roku jechałem w 5 osób + bagaż i jadąc mało ekonomicznie spalił średnio 7,0 l Jedyną rzeczą która mnie trochę denerwuje to że zaczyna mi dymić szczególnie przy odpalaniu i przy wciśnięciu gazu do podłogi lub redukcji jak wyprzedzam, ale ponoć to normalne przy turbinie.
Jak na razie wymieniłem:
Sprężyny tylnie na nowe około 500 zł (znalazłem sklep w Łodzi) w serwisie zaproponowano mi cenę 1500-2000tyś
Świece żarowe po około 100 zł
Zaczyna mi się cos dziać z silniczkiem od wycieraczek, ale to ponoć standard w tym modelu nissana.
zobacz wątek