Nie noszę okularów jak na razie. Bez nich widzę tyle, że statystycznie i w skali globalnej to chrześcijanie to są ci "good guys". Nie ma bardziej prześladowanej religii. Przybija się ich do krzyża,...
rozwiń
Nie noszę okularów jak na razie. Bez nich widzę tyle, że statystycznie i w skali globalnej to chrześcijanie to są ci "good guys". Nie ma bardziej prześladowanej religii. Przybija się ich do krzyża, pali żywcem, rozstrzeliwuje, chrześcijanki sa zbiorowo gwałcone i przerabiane na niewolnice seksualne. To jest Kościół, taka misterna konstrukcja utkana z miłości i pewnych zasad moralnych. Nie są to zawsze rzeczy namacalne i dające się zmierzyć.
Oprócz tego jest kościół instytucjonalny. Tu jest różnie. Zbudowano go na furiacie, choleryku i tchórzu, św. Piotrze oraz na brutalnym mordercy, św. Pawle. Ale to by było bardzo niesprawiedliwe na tym zakończyć opis tych dwóch. Wykonali sporą pracę, czyli takie oczyszczenie wewnątrz Kościoła. Jest zreszta piękna legenda o drugim zaparciu się Piotra. Sienkiewicz ją rozpowszechił i nawet Nobla za to zgarnął. Piotr ponoć uciekał z Rzymu, bo tam już trwały prześladowania chrześcijan. Jezusa na drodze spotkał i zapytał: dokąd idziesz, Panie (Quo vadis, Domine). Ano do Rzymu, Piotrek, do Rzymu. Bo jeśli Ty, moja opoka, dajesz nogę, to Ja muszę się dać ponownie ukrzyżować.
Piotr oczywiście wrócił i dalej już wiadomo. Pawłowi z kolei głowę obcięto. To sa takie pewne sygnały, zapowiedzi, czego mamy oczekiwać. Długo by pisać, więc pójde na skróty. Myślę, że Watykan zostanie splądrowany i zniszczony i krew męczenników po raz kolejny pociągnie dalej ten statek. Jaśniej niż w Fatimie tego się nie dało przedstawić. Watykaniści boją się bardzo i mechanizm wyparcia jest tu potężny skoro uznali że 3 tajemnica jest zakończona i dotyczy zamachu na Jana Pawła II. A takiego wała dotyczy! Jeśli im mało, to jest jeszcze wizja Piusa X, chyba największego z nowożytnych papieży. Zapadł w coś w rodzaju śpiączki na jednym ze spotkań. Wszyscy myśleli, ze mu się zeszło. Jak się obudził, to był przerażony i powiedział: "Widziałem Rzym skąpany we krwi księży i biskupów, widziałem któregoś z papieży jak w ucieczce rzuca się do wypełnionego zwłokami Tybru i tonie. Ujrzałem nasze świątynie w gruzach i wiernych, którzy je podpalają. Nie wiem, kim był ów papież, ale z całą pewnością nie był Włochem. Dzień Sądu nadejdzie, gdy w świętym Rzymie rozpadnie się Koloseum..."
Kto chce ten niechaj wierzy
Kto nie chce niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy
Więc wypijmy jeszcze.
Ale to gdzieś tak po 20ej dopiero proponuję.
zobacz wątek