Re: Noszenie broni
Niedawno nocą na Do Studzienki zaczepiło mnie dwóch normalnie wyglądających (pod wpływem, bynajmniej nie alkoholu) młodych mężczyzn. Zaproponowali otworzenie maczetą butelki wody, którą niosłam....
rozwiń
Niedawno nocą na Do Studzienki zaczepiło mnie dwóch normalnie wyglądających (pod wpływem, bynajmniej nie alkoholu) młodych mężczyzn. Zaproponowali otworzenie maczetą butelki wody, którą niosłam. Nie dopuszczali odmowy, obaj byli uzbrojeni, wymachiwali nimi. Wypytywali mnie o moje poglądy piłkarskie i odprowadzili pod dom opowiadając o ustawkach w pobliskim lesie (Traugutta).
We Wrzeszczu z tego co słyszę to powszechne.
zobacz wątek