codzienny western za oknami
Dla mieszkańca Brodwina strzelnica też jest mocno uciążliwa (fajny las stał się lasem kiepskim, a i w domu czasem słychać strzały). Wyobrażam sobie jednak, że dla osób z Nowych Kolibek to jest...
rozwiń
Dla mieszkańca Brodwina strzelnica też jest mocno uciążliwa (fajny las stał się lasem kiepskim, a i w domu czasem słychać strzały). Wyobrażam sobie jednak, że dla osób z Nowych Kolibek to jest codzienny koszmar. Twierdzenie, jakoby strzelnica wcale nie była głośna może pochodzić wyłącznie od kuzynek i szwagrów właściciela. Petycja tutejszej spółdzielni do miasta Sopotu została odpalona, tzn. przerzucona na władze Gdyni, a te nic nie zrobiły. Was jednak zachęcam do jak najenergiczniejszych kroków, bo Gdynia to ostatecznie Wasze władze: powinny być choc trochę wrażliwe na opinię (jeżeli nie na komfort życia) swoich wyborców. A propos komfortu to druga linia nacisku mogłaby pójść poprzez Invest Komfort. Czy sprzedając Wam mieszkania uprzedzali, że wylądujecie pośrodku poligonu? Jakoś sądzę, że nie. Piszcie do nich, groźcie pozwami i mówcie im wprost, że wszystkim będziecie odradzali tę lokalizację mimo jej niewątpliwych innych zalet właśnie z powodu strzelnicy. Życzę powodzenia.
zobacz wątek