Re: Heh, miś-ptyś próbuje uwznioślić (w kretyński sposób, ale cóż - desperacja miewa skutki uboczne) spamowanie, a tu proza
@ Squirrel
Czy Ty też masz umysł podzielony na osobne komórki, jak u księgowej w gabinecie? Straszni mieszczanie z wiersza Tuwima.
Straszne mieszkania. W strasznych...
rozwiń
@ Squirrel
Czy Ty też masz umysł podzielony na osobne komórki, jak u księgowej w gabinecie? Straszni mieszczanie z wiersza Tuwima.
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach
Zgroza zimowa, ciemne konanie.
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
I wszystko widmo. I wszystko fantom.
Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie,
Krawacik musną, klapy obciągną
I godnym krokiem z mieszkań na ziemię,
Taką wiadomą, taką okrągłą.
I oto idą, zapięci szczelnie,
Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
A patrząc widzą wszystko oddzielnie
Że dom że Stasiek że koń że drzewo
Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną.
I znowu mówią, że Ford że kino
Że Bóg że Rosja radio, sport, wojna
Warstwami rośnie brednia potworna,
I w dżungli zdarzeń widmami płyną.
Głowę rozdętą i coraz cięższą
Ku wieczorowi ślepo zwieszają.
Pod łóżka włażą, złodzieja węszą,
Łbem o nocniki chłodne trącając.
I znowu sprawdzą kieszonki, kwitki,
Spodnie na tyłkach zacerowane,
Własność wielebną, święte nabytki,
Swoje, wyłączne, zapracowane.
Potem się modlą: od nagłej śmierci
od wojny głodu odpoczywanie
I zasypiają z mordą na piersi
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie.
zobacz wątek
8 lat temu
~łowca absurdów