Re: Nowy proboszcz- zmiana tematu
Lobotomia to chyba u ciebie. Całe dzieciństwo przejeździłem samochodem bez fotelika i nawet pasów. Na rowerku zasuwałem też bez kasku nie mówiąc o nartach. Jakoś nikt z moich rówieśników nie miał...
rozwiń
Lobotomia to chyba u ciebie. Całe dzieciństwo przejeździłem samochodem bez fotelika i nawet pasów. Na rowerku zasuwałem też bez kasku nie mówiąc o nartach. Jakoś nikt z moich rówieśników nie miał nigdy z tego powodu wypadku. Teraz jacyś osłowie z wiejskiej mówią mi co jest dobre dla moich dzieci i jeszcze grożą mandatami za nie stosowanie ich zaleceń.
W głowie się im poprzewracało. Napędzają tylko kasę dla producentów tych akcesoriów.
A tak swoją drogą to ciekawe czy ty spacerując z pieskiem też go prowadzasz ciągle na smyczy i w kagańcu. Akurat kilka razy pod przedszkolem widziałem spacerujących z pieskami na luzie bez kagańców.
Poza tym nie wszystkich stać na dodatkowe komplety fotelików a z przedszkolem jest tak że np. jednym samochodem się wiezie dzieci a drugim np. z sąsiadem wraca. Na nasze polne drogi i te 3 minuty jazdy uważam że nie jest nawet niebezpieczne wiezienie dzieciaka na przednim foteliku.
zobacz wątek